Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
trochę miodu na sterane serca mistrza (ów). Zalogowałem się na to forum dla wiedzy. Po latach wykorzystuję okazję na powrót do hobby. Jak zapadła decyzja..... to przekonałem się w kilku sklepach w Poznaniu (po ciekawych rozmowach) jak daleko z tyle zostałem z wiedzą. Więc dawaj w sieć. Po przejrzeniu kilku realizacji z tego forum już byłem zalogowany. I jak na razie to chłonę ... i powoli nadrabiam techniki i podpatruję rozwiązania.
Podzielam Panów pogląd, że modelarstwo nie jest łatwe i nie da się iść na skróty. Obym kiedyś uzyskał podobne efekty. Ale nie omieszkam też wykorzystać umiejętności Panów i zamówię kilka wyjątkowych modeli. Co by latorośl widziała jak powinno wyglądać to co ojciec kleci
pewnie, bo i po co na niego patrzeć , można go spożywać z zamkniętymi powiekami , jagodowy lub malinowy polecam , zapraszam na niego ,zjemy razem z TV ...
Ja tam bym chętnie złożył jakiś model kolejowy, ale nie ma (oprócz kilku, przynajmniej o tylu słyszałem) takich jak modele czołgów z plastiku - tzn. wypraska z różnymi elementami do odcinania i spasowania oraz sklejenia i malowania.
pewnie, bo i po co na niego patrzeć , można go spożywać z zamkniętymi powiekami , jagodowy lub malinowy polecam , zapraszam na niego ,zjemy razem z TV ...
tylko te kilometry......................
a co do modeli to nie ma różnicy,czy model samolotu czy parowozu, czy czołgu,
w każdy można włożyć od jednego dnia do roku pracy czystej i sprawnej modelarskiej.
zależy tylko jakie są założenia efektu końcowego.
tylko te kilometry......................
a co do modeli to nie ma różnicy,czy model samolotu czy parowozu, czy czołgu,
w każdy można włożyć od jednego dnia do roku pracy czystej i sprawnej modelarskiej.
zależy tylko jakie są założenia efektu końcowego.
Uwielbiam patynę lokomotyw parowych. Ukazuje ogrom pracy eksploatacyjnej których nie uświadczysz w trakcji elektrycznej. Jeszcze tylko diesle coś z tego mają