Tak naprawdę to w odniesieniu do taboru piaskowego powinniśmy używać raczej sformułowania "sprzęg systemu Janney'a". Nie był to bowiem (wbrew obiegowym opiniom) wcale sprzęg amerykański! Historia sprzęgu samoczynnego na kolejach piaskowych jest dość ciekawa. Sięga roku 1905, kiedy to skarb pruski uruchomił dużą piaskownię w miejscowości Przezchlebie. Właśnie dla niej firma Van der Zypen & Charlier z Kolonii zaprojektowała pierwsze wagony rolkowe do transportu piasku. Aby uniknąć przedostawania się piasku między wagony podczas ciągłego załadunku koparkami wielonaczyniowymi oraz skrócenia (uproszczenia) procesu formowania składów poszukiwano rozwiązania, które pozwoliłoby zmniejszyć dystans między sąsiednimi wagonami. W prywatnej belgijskiej odlewni Usines Emile Henricot zamówiono więc sprzęgi samoczynne pracujące w systemie amerykańskiego sprzęgu Janney'a, jednakże z pewnymi zmianami w geometrii głowicy sprzęgu. Spodziewano się bowiem sporów patentowych z Amerykanami. To samo rozwiązanie przyjęto niebawem na piaskowni pyskowickiej, uruchomionej w roku 1913. Sprzęgi Henricota sprawdziły się na piaskowniach tak dobrze, że w taborze wagonowym dotrwały do połowy lat '70 minionego stulecia. W starych poniemieckich dokumentach spotyka się nazwy: "sprzęg Henricot", lub "sprzęg Janney-Henricot". Tutaj wypada podać jeszcze dwie ciekawostki. Identyczne sprzęgi Henricota zastosowano w belgijskich jednostkach pasażerskich będących w użyciu do lat osiemdziesiątych. Zaś ze względu na wspomniane zmiany (wymuszone niuansami patentowymi), Henricoty prawdopodobnie nie łączyły się z oryginalnymi Janney'ami amerykańskimi, wykonanymi wg norm AAR (Association of American Railroads).