Witam wszystkich.
Do tej pory raczej publikowałem swe wypociny w części samochodowej naszego forum, jednakże z wielkim zainteresowaniem przydlądałem się twórczości kolegów "kolejarzy". Od jakiegoś czasu jednak chodzi za mną chętka na spróbowanie swych sił w waloryzacji mojego skromnego taborku. Wiele tego nie ma, ledwie sześć węglarek, trzy cysterny, dwie lokomotywy... Wprawdzie można doliczyć jeszcze dwa składy mojej córci - nasze intercity i db reggio, ale to jej domena i wolę jej nie tykać.
Tak czy siak na pierwszy strzał idą węglarki. A że jest to moje raczkowanie w tej materii, postanowiłem schować nieco lepsze weglarki roco, by ich nie zmarnować i kupić najtańszego pikolca hobby do prób. Być może kiedyś wszystko wymienię na lepsze modele, na dzień dzisiejszy jednak muszę się zadowolić tym co mam.
Dość ględzenia. Poniżej efekt mojej wytężonej pracy na wyżej wymienionym pikolu. Proszę o komentarze. Zaznaczam, że wymienię ładunek i całość okraszę wapnem.
Do tej pory raczej publikowałem swe wypociny w części samochodowej naszego forum, jednakże z wielkim zainteresowaniem przydlądałem się twórczości kolegów "kolejarzy". Od jakiegoś czasu jednak chodzi za mną chętka na spróbowanie swych sił w waloryzacji mojego skromnego taborku. Wiele tego nie ma, ledwie sześć węglarek, trzy cysterny, dwie lokomotywy... Wprawdzie można doliczyć jeszcze dwa składy mojej córci - nasze intercity i db reggio, ale to jej domena i wolę jej nie tykać.
Tak czy siak na pierwszy strzał idą węglarki. A że jest to moje raczkowanie w tej materii, postanowiłem schować nieco lepsze weglarki roco, by ich nie zmarnować i kupić najtańszego pikolca hobby do prób. Być może kiedyś wszystko wymienię na lepsze modele, na dzień dzisiejszy jednak muszę się zadowolić tym co mam.
Dość ględzenia. Poniżej efekt mojej wytężonej pracy na wyżej wymienionym pikolu. Proszę o komentarze. Zaznaczam, że wymienię ładunek i całość okraszę wapnem.