Waloryzacja kolegi Draculi jest pod względem plastycznym na mistrzowskim poziomie, natomiast niewiele ma wspólnego z realem.
Trochę pojeździłem zawodowo po świecie i wagony w takim "optycznym" stanie widywałem jedynie na bocznicach przygotowania wsadu dla stalowni. ( no i ewentualnie jako scenografia do Mad Max"a) .Poza tym, wagon nosi logo firmy Total, a więc ropa, co widać na walczaku cysterny. Smoła, pak, mazut, itd. Skąd biorą się więc ślady korozji po kwasach lub zasadach i to na przejściu paszcza walczaka w dennicę. Czyżby wagon był nieszczelny i zaciekało aż do góry? Białe zacieki na górnych powierzchniach tak zwanych dzwon walczaka świadczyłyby o tym, że wagon stał kilka lat na stacji Gdynia Port i został spostponowane przez guano morskich ptaków.
Resory są od czasu do czasu smarowane , więc nie powinny być aż tak pokryte korozją.
Wiem, że jest stare przysłowie, że " krytyk i eunuch z jednej są parafii. Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi", ale rozumiem, że Kolega Dracula, jak i inni chcą w modelach przedstawiać real, a nie fantasy.