Jak to najlepiej brudzić ... to nie odpowiem ponieważ zawsze znajdą się lepiej wiedzący jak jest naj ,naj ,naj ...
Ja stosuję farby Vallejo. Kilka odcieni brązu , beżu , ochra , czerń, biel ect.
Tylko dwa Wash'e Vallejo oxydowy Oxido Oscuro 76.507 i czarny Negro 75.518.
Lakier Vallejo Polyurethane Matt Varnish 26.651.
do ostatecznego zabezpieczenia patynizacji.
Pędzle od 3 w dół do 00 różnych dostępnych wszędzie firm.
Areografy Badge Universalr 0,5mm oraz Iwata Custom CM-C Plus 0.3mm ( oryginalana i niezawdona od 13 lat ! ) często
prawie jednocześnie ! kryję dwoma kolorami tworząc przejście tonacji.
Maskowanie napisów Microscale Micro Mask System ( dostępny wszędzie) konieczne przed malowaniem .
Niestety jest to zajęcie dość wyczerpujące psychikę i wzrok a co najgorsze
wymagające konkretnej "weny" na robotę i "wizji" wykonania.
Inaczej robota się kręci w koło bez efektu powodując szybko stan wzmożonej irytacji... tak prawda.
Osobiście nikomu nie polecam tego rodzaju zajęcia. Po 2 latach różnych experymentów - osiągnąłem
wg. mojego uznania zadowalający poziom.
Dziubdziam się z tą patynizacją ale tylko od czasu do czasu. Nie raz etapami z przerwami po kilka dni.
Taka dygresja ....
Np. modelarstowo kartonowe budzi we mnie mieszankę zachwytu i odruchy wymiotne ( jak wyobrażę sobie ile setek godzin roboty i jakiej roboty ... )
W życiu nie chciałbym mieć umiejętności modelarza kartonowego.
Np. samodzielnych twórców modeli kolejowych obojętnie w jakim materiale podziwiam i po cichu uważam za ...wariatów cierpliwie czekając aż dany typ wagonu czy serię lokomotywy wykona Piko , Brawa albo Exact Train ...
I tak na marginesie ...
Powinienem mieć starszego rodzonego brata który by dawno temu zagospodarował strych , zbudował makietę z super zielenią i spatynizowanym budownictwem ... A do mnie należałoby tylko kupowanie wagonów które on by jeszcze patynizował...Zadowolony że to ja wydaję pieniądze a nie on.
Po prostu zestawiam składy i jeżdżę ... Natomiast "modelarską satysfakcję" zostawiałbym dla niego ...
Taki ze mnie "modelarz" ...
Więc wszystko co zrobiłem i robię ...zrobiłem w jakimś transie ,nawiedzeniu, wenie ...albo ni z gruchy ni z pietruchy ...
Po za marginesem ...
Spore wsparcie odgrywa przy robocie ...muzyka ...jakiś Rammstein puszczany na okrągło przez parę godzin
albo np takie coś