Pierwotnie planowałem zainscenizowanie nieczynnej parowozowni z epoki V (bez trakcji parowej), ale teraz plany zmieniłem i postanowiłem, że parowozy jednak będą (taki mój mały Wolsztyn) i do ich obsługi konieczne jest wybudowanie niezbędnych urządzeń.
Wtedy zdałem sobie sprawę, że po macoszemu potraktowałem moją parowozownię i zaplanowałem zbyt małomiejsca dla obsługi parowozów. Zatem, aby pomieścić na niewielkiej przestrzeni niezbędną infrastrukturę, musiałem rezygnować z budowy spektakularnych dźwigów i koszów zasypowych, wielkich zasiek węglowych i długich kanałów oczystkowych.
Wybrałem najbardziej kompaktowe z dostępnych, gotowych rozwiązań i rozmieściłem je tak, jak na poniższym rysunku.
(Ogrom pracy zmusił mnie do posiłkowania się gotowymi rozwiązaniami. Nie uda mi się wszystkiego zrobić własnoręcznie)
W mojej kompaktowej parowozowni będzie
- jeden tor wjazdowy, na którym zaplanowałem nawęglanie (1),
- szlakowanie i tankowanie wody(2),
- jeden tor wyjazdowy ze stanowiskiem do piaskowania (3),
- bocznica z kompresornią z wjazdem z obrotnicy
- bocznica dla dostaw węgla i odbioru szlaki.
Stanowisko nawęglania będzie nieco przebudowane i dostosowane do umieszczenia na łuku.
Będzie także wieża wodna, ale jeszcze nie zdecydowałem gdzie stanie. Hala wachlarzowa będzie sześciostanowiskowa - łączona z 2 hal:
3 stanowiska będą w hali Flaischmanna i 3 w hali Fallera (co zainscenizuje rozbudowę w przeszłości)
Kąt pomiędzy torami 7,5 stopnia.
Proszę o opinię, uwagi i komentarze.
Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem i taka parowozownia miałaby szansę funkcjonować w rzeczywistości.