Dzięki za radę.
Czyli: mocuję tory, a potem areofraf : malowanie szyn i podmalowanie podkładów. Czekam aż wyschnie, czyszczę główki szyn rozpuszczalnikiem i szutruję, następnie zraszam roztworem wody z detergentem i zalewam wodą wikolową?
Jeżeli dobrze pamiętam, to woda : klej w stosunku 3:1? Czy tym detergentem może być płyn do naczyń, czy zastosować coś innego?
Jeżeli mógłbym prosić o jeszcze jedną radę to jaką farbą najlepiej malować szyny, a jaką podkłady drewniane.
Spróbuję sam poeksperymentować, ale niechcę bładzić po manowcach. Widziałem różne techniki i odcienie, często jest to miks nawet 3 kolorów.
Chcę dodatkowo zróżnicować nieco odcień szyn i podkładów na torach głównych, na torach odstawczych i na bocznicach, gdzie kolor będzie bardziej rdzawy.
Jeszcze jedno mnie nurtuje: jak przymocować szyny do profilu czołowego? Widziałem na forum różne rozwiązania i pomyślałem o drobnych śrubkach. Kupiłem nawet klika na próbę, najmniejsze jaki mieli w sklepie stalowym. Mimo że są malutki, to łebki są zdecydowanie szersze od stopki szyny. Najwyżej usunę to co wystaje dremelem. Dziś zrobie próbę z lutowaniem szyn do tych śrubek. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
edit:
Tak to wyszło: