Kontynuując wątek Starów w służbie straży pożarnej dzisiaj chciałbym pokazać nieśmiertelnego 244 z zabudową Jelcz 008 czyli GBM 2,5/8.
Warto napisać kilka słów o tym dość charakterystycznym pojeździe.
Pomysł na Jelcza 008 pojawił się w pierwszej połowie lat 80. Miała to być uboższa wersja znanej Coli (Jelcz 005) produkowana z myślą o ochotniczych strażach pożarnych.
Z zabudowy usunięto działko, linię szybkiego natarcia na zwijadle, zbiornik na środek pianotwórczy i autopompę. W zamian za to wygospodarowano miejsce na motopompę pożarniczą PO-5E o wydajności 800 l/min.
Zapewne trochę przypadkiem podczas tej przebudowy jelczańskim konstruktorom udało się poprawić ergonomie i funkcjonalność pojazdu. Po usuniętej autopompie, zbiorniku na środek pianotwórczy i linii SN została przelotowa pierwsza skrytka umożliwiając bezproblemowe zamontowanie na samochodzie agregatu prądotwórczego, motopompy szlamowej czy nawet ratowniczego zestawu hydraulicznego jeśli któraś jednostka taki posiadała.
Oferta uproszczonego samochodu gaśniczego idealnie trafiła w kryzysowe lata 80 i przełom lat 80 i 90. Nie dość, że samochód był tańszy to jeszcze dzięki usunięciu autopompy był o wiele mniej awaryjny. Uszkodzenie motopompy nie stanowiło problemu bo każda jednostka miała ich przynajmniej kilka sztuk. Trzeba było tylko wymienić uszkodzony egzemplarz.
Jeśli chodzi o możliwości taktyczne 008 to z działka na Coli mało kto korzystał bo wody w zbiorniku starczało na kilkadziesiąt sekund lania. Fabryka zaprzestała ich montowania w 87 roku. Linia SN w Coli też nie była zbyt popularna. Natomiast motopompa dawała nowe możliwości taktyczne - można ją było wyjąć i używać poza pojazdem np. w celu pompowania wody z rzeki czy jeziora. Reasumując mimo, że model zubożony to możliwości taktyczne nawet wzrosły.
Trzecim poważnym atutem Jelcza 008 była podatność na modernizacje. Polską motopompę można było zastąpić zachodnim modelem co skokowo podnosiło parametry gaśnicze samochodu. Do tego opisywana już podatność skrytek na upchnięcie dodatkowego sprzętu.
Wszystkie te atuty powodowały, ze samochodem dedykowanym dla OSP interesowały się i kupowały straże zawodowe. Tak było również w przypadku samochodu, który przedstawia model. Dwa egzemplarze Jelczy 008 zostały nabyte na potrzeby łódzkiej straży pożarnej w 1989 roku. Model pokazuje egzemplarz służący w peryferyjnym oddziale IX, późniejszej JRG-9.
Życzę miłego oglądania
Jelcz 005 w starszej kabinie i 008 w nowszej. Widoczna różnica w układzie skrytek spowodowana montażem motopompy.
Rodzinna fotka z przyrodnim młodszym rodzeństwem.