• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolekcja Strażaki Kozaa - podejście drugie

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.930 386 20
Kolejne fajnie zrobione modele. No i bardzo ciekawy opis. Fajnie się ogląda takie prezentacje z dużą dawką historii modelu.
 

Lec Go (Bartek)

Znany użytkownik
Reakcje
10.796 67 1
Ten temat jest dla mnie wyjątkiem na tym forum , ponieważ nigdy nie wiem czy bardziej podoba mi się opis czy modele :D Zawsze się tutaj czegoś ciekawego dowiem . Tak trzymaj Koza (y)
 
OP
OP
kozaa

kozaa

Aktywny użytkownik
Reakcje
800 2 0
Po dłuższej nieobecności postanowiłem przypomnieć o sobie przedstawiając dwa modele samochodów straży pożarnej z Norymbergi.

Pierwszy; Mercedes NG był podrzutkiem w mieście zdominowanym przez ciężarówki MAN (fabryka). Pojedynczy Mercedes nigdy nie cieszył się szczególnym uznaniem strażaków. Model przedstawia samochód w barwach ochotników z charakterystycznymi dla straży z Norymbergi pasami. Wcześniej podczas służby w miejskiej straży pożarnej Mercedes miał jednolite pomarańczowo-czerwone malowanie.
lf21.jpg

Fotka oryginału: franken-112.de
DSC_1159.JPG
DSC_1161.JPG

Wspólna fotka z podobnym Mercedesem z zakładowej straży pożarnej Quelle, również z Norymbergi
DSC_1163.JPG

Kolejna wspólna fotka, tym razem z Mercedesem kolejnej generacji - SK88. I ten model próbował "wbić klin" do parku maszynowego w Norymberdze. Również nieskutecznie - strażacy pozostali wierni rodzimym MANą.
DSC_1164.JPG


Kolejny model to niskopodwoziowa drabina na podwoziu MANa. Dosyć upierdliwa składanka z kilku modeli Herpy. No ale drabina musiała być - co to za straż bez drabiny :)
Zwrócę tylko uwagę na wentylator zawieszony na podstawie drabiny. Nieskromnie powiem, że jestem z tego detalu zadowolony :) Oczywiście wystrugałem samodzielnie.
dl43.jpg

Fotka oryginału: franken-112.de
DSC_1165.JPG

DSC_1167.JPG

Wspólne zdjęcie z gaśniczym MANem
DSC_1169.JPG

...i typowy pluton gąsniczy z połowy lat 90.
DSC_1172.JPG
 

marpama28

Znany użytkownik
Reakcje
54 4 0
Drabina wyszła genialnie, jeszcze te małe koła dodają uroku. Wentylator też wyszedł świetnie. Powiedź jeszcze jaką farbą malujesz kierunkowskazy? Bo wychodzą bardzo fajnie. ;)
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.930 386 20
Rzadko się pojawiasz z modelami na forum, ale jak już coś pokażesz to szczena opada. Pięknie zrobione modele. Tak patrzę... i patrzę..., i patrzę.... i sam nie wiem, który najciekawszy. Właściwie to wszystkie są świetnie zrobione. (y)
 
OP
OP
kozaa

kozaa

Aktywny użytkownik
Reakcje
800 2 0
Tak, niestety czasu na modelarstwo ostatnio zostaje niewiele, tym bardziej dziękuję wszystkim wiernym obserwatorą. Będę się starał coś podrzucić od czasu do czasu.

Dziś odgrzewany acz nieco odświeżony kotlet. Secik francuski złożony z modeli moich dwóch ulubionych producentów: Roco i Roskopf. Obie firmy na rynku modeli samochodów to już niestety historia.

Prezentowane już modele Renault dostały spójne dla całego setu kalki, zgodnie z sugestiami forumowiczów poprawiłem zawieszenie wersji 4x4, wszystkie modele dostały trochę drobiazgów pożarniczych.

Korzystając z okazji chciałbym się zatrzymać przy jednym z drobiazgów dodanych do gaśniczych Renault Roskopfa a mianowicie drabinie hakowej. Ogólna zasada jest pewnie większości osób znana; hak drabiny zaczepiamy na parapecie okna, wchodzimy, przerzucamy drabinkę na okno wyżej i tak teoretycznie można wejść nawet na Pałac Kultury i Nauki.
Tyle teorii, w praktyce ta metoda jest dosyć ryzykowna, nie ma możliwości zabezpieczenia wchodzącego strażaka, drabina nigdy nie jest stabilna, zaczepienie haka nigdy nie jest 100% pewne, może się skończyć tak, albo jeszcze gorzej:
2195819165_small_1.jpg

Zdecydowanie nie jest to zabawa dla ludzi z lękiem wysokości.
Z tych powodów od lat 60 drabiny hakowe są w Polsce używane wyłącznie do sportu pożarniczego. Ze względu na duże ryzyko nie stosuje się ich operacyjnie.
We Francji wygląda to inaczej. Specyfika architektury szczególnie południowej części Francji czyli wąskie uliczki i podwórka uniemożliwiające wjazd cięższym sprzętem sprawiają, że zalety drabiny hakowej tj. praktycznie nieograniczony zasięg i swoboda manewrowania biorą górę nad jej wadami. Francuscy strażacy stale ćwiczą i używają bojowo drabinek hakowych.
Do napisania tej krótkie notatki o drabinkach hakowych skłonił mnie ten film:
Strażak ewakuuje przy pomocy hakówki malutkie dziecko i matkę. Bez tej niepozornej drabinki i sprawnego strażaka byli by bez szans. Duży szacunek z mojej strony.
Wybaczcie proszę przydługą dygresję na wybitnie niemodelarskie tematy. Zapraszam do obejrzenia zdjęć modeli:
DSC_1234.JPG
DSC_1228.JPG
DSC_1219.JPG
DSC_1221.JPG
DSC_1222.JPG
DSC_1223.JPG
DSC_1224.JPG
DSC_1225.JPG
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.930 386 20
Kolejne kapitalnie zrobione modele. Masz rękę do tych "strażaków". Nic tylko pogratulować, a informacje pisane bardzo przyjemnie się czyta. Dzięki nim Twoje prezentacje są bardzo wartościowe. Tak trzymaj. (y)
 

Lec Go (Bartek)

Znany użytkownik
Reakcje
10.796 67 1
Jak zwykle opis klasa sama w sobie . Bardzo mi się podoba że w tak dużym stopniu dbasz o drobiazgi które pomagają w jak największym stopniu odwzorować to co jest w realnym świecie .
 

Adam66

Znany użytkownik
Producent
Reakcje
6.417 110 1
Wbiłem dziś na ten wątek, przyznaję bez bicia, po tym jak przeczytałem o przejściach autora z jednym z producentów kalkomanii, którego nie wspomnę, by nie robić mu reklamy;)
Jestem naprawdę pod wrażeniem tego co tu obejrzałem(y) A że zabieram się niedługo za strażackie Bussingi i Jelcze w skali 1/700... będę miał skąd czerpać inspirację:D
 
OP
OP
kozaa

kozaa

Aktywny użytkownik
Reakcje
800 2 0
Witam po naprawdę długiej przerwie. Nie publikowałem tu tak długo, że miałem poważny problem z odnalezieniem swojego wątku. Niestety czasu wiecznie brakuje.
Ponieważ udało mi się wieczorami skończyć kilka ciekawych dla mnie modeli to postanowiłem znaleźć też czas na szybką sesję fotograficzną.
Na początek pluton gaśniczy z JRG-11 w Łodzi. Cały ten zestaw darzę dużą sympatią ponieważ nie raz przyglądałem się pracy tych samochodów przy pożarach na największym łódzkim osiedlu sypialni -Retkinia.

Zestaw jest już w 2/3 historyczny. W podziale JRG został tylko ciężki MAN, drabina oraz lekki Mercedes służą teraz ochotnikom odpowiednio w Konstantynowie Łódzkim i i Łodzi Łaskowicach.

Rejon operacyjny obejmujący w większości ciasne osiedla wieżowców predestynuje dość nietypowy skład plutonu gaśniczego.
Pierwszy wóz to Mercedes Futura GBA 0,7/1 z zabudową niemieckiej firmy Schmitz. Malutki jak na samochód strażacki pojazd dający szansę dojechania przez zapchane osiedlowe uliczki do źródła pożaru. Niestety małe wymiary niosą też za sobą ograniczenia. Samochód ma mały zbiornik na wodę i jest wyposażony tylko w linię szybkiego natarcia czyli sztywny wąż o małej średnicy nawinięty na zwijadło. Oznacza to mniej więcej tyle, że jeśli nie uda się podjechać do pożaru na prawdę blisko to węża może braknąć 2 metry przed drzwiami płonącego mieszkania. Oczywiście są techniki pozwalające zoptymalizować użycie tego węża np. wciągnięcie go przez okno za pomocą linki zamiast ciągnąć linię po klatce schodowej ale to wciąż tylko około 60 metrów węża. Samochód ma też rozbudowane wyposażenie ratownictwa technicznego dzięki czemu nieźle sprawdza się przy wypadkach drogowych.
Model zbudowany na bazie Herpy. Zabudowa cięta i frezowana laserem. Jest to moje drugie podejście do modelu tego samochodu.

"Drugi wyjazd" to MAN LE GCBA 5/32 w zabudowie firmy Wawrzaszek obecnie zwanej też WISS. Jeden z kilku koni roboczych łódzkiej straży. W optymalnej sytuacji woził za MB Vario zapas wody i dodatkowych strażaków, w przypadku kiedy pożar znajdował się poza zasięgiem Mercedesa umożliwiał rozwinięcie klasycznej linii gaśniczej łączonej z odcinków. Z racji bliskości lotniska MAN był też dedykowany do wsparcia lotniskowej straży pożarnej w razie jakiegoś wypadku. Poza sprzętem gaśniczym ma też pełne wyposażenie ratownictwa technicznego.
Model z robiony w oparciu o kabinę Rietze. Reszta to już własna dłubanina.

Trzeci model to drabina o wysokości 37 metrów wyprodukowana przez firmę Magirus. Do czego służy drabina specjalnie opisywać nie trzeba. Warto wspomnieć, że była to pierwsza w Łodzi drabina z nowoczesnym samopoziomującym koszem zakupiona na początku lat 90.
Model to hybryda kabiny Rietze i drabiny Wikinga. W celu uszlachetnienia dodałem też szereg detali, np. koła Herpy. Wcześniej próbowałem zrobić ten model z kabiną adaptowaną z Roskopfa ale wyglądało to słabo. Kabina Rietze idealnie odzwierciedla oryginał.

Zapraszam do oglądania:
DSC_4114.JPG
DSC_4111.JPG
DSC_4112.JPG
DSC_4113.JPG
DSC_4120.JPG
DSC_4116.JPG
DSC_4117.JPG
DSC_4119.JPG
DSC_4107.JPG
DSC_4108.JPG
DSC_4109.JPG
DSC_4110.JPG
DSC_4123.JPG
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Pojazdy specjalistyczne 77

Podobne wątki