• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolekcja Strażaki Kozaa - podejście drugie

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.863 386 20
Kapitalnie zrobiłeś tą miniaturkę. Znów jestem pod wrażeniem realizmu modeli, które przerabiasz. (y)
 
OP
OP
kozaa

kozaa

Aktywny użytkownik
Reakcje
799 2 0
Dziś chciałbym pokazać kolejnego "górala" Magirus 192D12 z OSP Szczyrk.
Klasyczny Magirus LF-16TS straszliwie sprofanowany przeróbkami polskich ochotników - tak mówi serce miłośnika klasycznych niemieckich Magirusów. Rozsądek podpowiada, że przebudowa była jednak niezbędna gdyż samochód w oryginalnej wersji nie posiadał zbiornika na wodę.
Przystosowany do polskich warunków Magirus przez 18 lat służył jako pierwszy wyjazd ochotnikom z OSP Szczyrk. W zeszłym roku został zastąpiony Scanią.
Model to klasyczne Roco, kupiony jako nieco zdezelowany i zdekompletowany. Zakres prac stosunkowo niewielki.
Magirus obok Land Rovera to moje pierwsze przymiarki do blaszek fototrawionych po niemal 20 latach przerwy.
Nie obyło się bez błędów ale możliwości tej techniki są olbrzymie.

Miłego oglądania :)
339s76-pp.jpg
Zdjęcie z: czerwonesamochody.com
DSC_5774.JPG
DSC_5769.JPG
DSC_5770.JPG
DSC_5771.JPG
DSC_5772.JPG
DSC_5773.JPG
DSC_5776.JPG
 

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Jak zwykle, świetnie zwaloryzowane i wykonane modele, poparte dokumentacją zdjęciową oryginału. (y)
Magirus godnie się prezentuje w barwach OSP, ale najbardziej do gustu przypadł mi prezentowany prędzej Land Rover. Fajnie Ci wyszło odwzorowanie wszystkich szczegółów tego pojazdu. Szkoda, że nie zaprezentowałeś wyposażenia wewnątrz modelu, przed zmontowaniem całego nadwozia. Jedynie delikatnie razi ta trąba na lewym błotniku, przydałaby się trochę subtelniejsza ale wiadomo, że jak się nie ma co się chce, to się rzeźbi z tego co się ma.
 
OP
OP
kozaa

kozaa

Aktywny użytkownik
Reakcje
799 2 0
Dawno nie publikowałem nic na forum ale to nie znaczy, że prace w warsztacie modelarskim nie trwają.
Dziś kolejny mały klocuszek historii łódzkiej straży pożarnej w miniaturze. Tym będzie to historia najnowsza - kolejny koń roboczy jednej z najbardziej wyjazdowych łódzkich jednostek JRG-3. Ciężki gaśniczy MAN LE 18.280 z zabudową pożarniczą firmy Stolarczyk.
Owocną wieloletnią służbę jako samochód drugiego wyjazdu zakończył gwałtownie wypadek. Samochód podczas wyjazdu na przegląd/naprawę w serwisie producenta wylądował w rowie.
Po wypadku auto przejęła Ochotnicza Straż Pożarna w Twardej. Ochotnicy odbudowali auto z nową zabudową pożarniczą ale to już temat na inną historię.
Oczywiście nie był bym sobą gdybym nie planował kolejnych aut z tej jednostki. Tworzenie "setów" to mój fetysz. Ale to pieśń przyszłości.
Na razie zapraszam do oglądania.
103981129_676874426195655_2696190700779608668_n.jpg
103983512_1113307149042830_709497616850472064_n.jpg
103985681_945581825892812_8403771163708014619_n.jpg
103985690_588833708406033_7622641879533177511_n.jpg
 

mafo

Moderator Forum Samochodowego
Zespół forum
Reakcje
23.863 386 20
Rewelacyjnie wychodzą Ci te strażackie miniatury. Jestem pod wrażeniem szczegółów i detali, które robisz. Kolejna świetna prezentacja, od której ciężko oderwać wzrok. (y)(y)(y)
 

Tomek M.

Znany użytkownik
Reakcje
9.529 68 0
Jesteś niesamowity:eek:
Ogromna wiedza, umiejętności modelarskie i ciekawe linki czynią Twój wątek jednym z najciekawszych na tym forum.
Sam przymierzam się do kupna kilku wozów z Hamburga, przeważnie wersje limitowane na zamówienie sklepów internetowych, więc ceny
nie są z "biedronki":LOL:
Jako żem bielszczanin, to zakłady WISS-Wawrzaszek są mi dobrze znane, ostatnio widziałem nawet piękne Scanie dla Chile wywożone
na lawetach ciągniętych przez cudowne Renault T, jak na złość zapomniałem wtedy komórki aby to uwiecznić a stałem ponad godzinę w kolejce do
miejscowego PSZOK-u.
Na co dzień pracuję na przeciwko zakładów Wawrzaszka więc wozy Straży Pożarnej widuję minimum pięć razy w tygodniu;)
 

Jacek T4

Znany użytkownik
Reakcje
1.008 1 0
Już się martwiłem, że Twój wątek Adrianie pomału zamiera...
Ale widzę, że jest powrót i jak zwykle w wielkim stylu:)(y).
Podzielam zdanie przedmówców, dodam tylko od siebie, że ja oprócz podziwiania nietuzinkowych modeli i Twojego kunsztu modelarskiego, lubię bardzo również tę część opisową. Takie rozwinięcie multimedialnej encyklopedii polskiego pożarnictwa w miniaturze;).
Nie pozostaje nic innego, jak czekać na kolejne Twoje prezentacje.
Pozdrawiam.
 
OP
OP
kozaa

kozaa

Aktywny użytkownik
Reakcje
799 2 0
Bardzo dziękuję za wszystkie wpisy. Nie spodziewałem się takiego odzewu w wątku do którego nie zaglądałem 1,5 roku. Tak miłe wpisy motywują mnie, żeby wrzucać dalej zdjęcia i opisy modeli jak i do pracy nad modelami. Szczególnie ta ostatnia motywacja bardzo mi się dziś przyda gdyż wczoraj udało mi się upuścić pudełko z modelami do pomalowania. Na samą myśl o tym w głowie wyświetla mi się słownik wulgaryzmów w kilku językach. Na szczęście straty nie są bezpowrotne.
Ale wróćmy do modeli. Dziś trochę mniej ambitna prezentacja bo tylko przemalowanie gotowych modeli ale za to historia w mojej ocenie ciekawa.
Jakiś czas temu odkryłem straż pożarną Frankfurtu. Garnizon przodujący w innowacjach pożarniczych. I chyba dość bogaty jeśli mogli sobie pozwolić na takie eksperymenty. Oczywiście tam gdzie jest dużo innowacji zdarzają się też wpadki. Do takich należy zaliczyć np. wprowadzenie do podziału bojowego miejskiej straży pożarnej lotniskowego 57 tonowego Fauna. Żeby nie było zbyt sztampowo Faun miał dwie kabiny kierowców.
15755-large.jpg

Samochód miał wspierać lotniskową straż pożarną ale dowoził również wodę, gasił większe pożary w mieście oraz pożary lasów jeśli tylko udało mu się dojechać.
Innym dość niecodziennym pomysłem była linowa winda do ratowania ludzi z wyższych kondygnacji budynków.
22769597_1344168192358578_3412780811216136017_o.jpg
22769664_1344167625691968_8594067026825519877_o.jpg

Na szczęście dobrych i wartościowych pomysłów było dużo więcej.
Tu wymienię tylko kilka:
Cysterny pożarnicze:
28235295_1460141254094604_176525571424740778_o.jpg
28238870_1460141297427933_7474423069548218872_o.jpg
Podnośniki hydrauliczne:
27072982_1436228819819181_1349039922356582223_n.jpg
10499505_564751210300284_4654273408643728609_o.jpg
Dwu-trakcyjny pojazd ratownictwa kolejowego:
17097498_1116279085147491_3675791826497724621_o.jpg

Ciężkie samochody ratownictwa technicznego ze specjalnie przeszkoloną obsadą (kabina załogowa)
12485826_815135725261830_8392288516684649387_o.jpg

i ciekawe samochody ratownictwa wodnego:
27174036_1434169400025123_2061541625669705790_o.jpg
26198523_1409512605824136_8277270628612826678_o.jpg

Jak widzicie jest pomysłów na modele :)
Mnie jednak zafascynowała historia typowego "woła roboczego" każdej straży.
W latach 60 oficerowie straży z Frankfurtu spostrzegli, że przy wielu wypadkach komunikacyjnych strażacy przybywający pierwsi na miejsce standardowym samochodem gaśniczym typu LF-16 są bezradni ponieważ ze sprzętu technicznego mieli do dyspozycji jedynie łom i skrzynkę na narzędzia. Trzeba było czekać na specjalistyczny samochód ratownictwa technicznego, który czasem miał o pokonania pół miasta. W 1968 roku zamówiono u Magirusa pierwszy samochód ratowniczo - gaśniczy zbudowany w oparciu o zabudowę standardowego LF-16. Wewnątrz umieszczono napędzany silnikiem samochodu agregat prądotwórczy 20KVA, mniejszy agregat prądotwórczy zasilał maszt maszt oświetleniowy umieszczony na dachu, lewary, piły łańcuchowe, gazowe palniki do cięcia metalu. Do tego oczywiście zachowano całe wyposażenie gaśnicze i zbiornik na 1800 l. wody. Pierwsze samochody typu HLF (Hilfeleistungslöschgruppenfahrzeug) weszły do użytku w 1969 roku. W 1977r. doposażono je jeszcze w podstawowe dziś narzędzie ratownictwa technicznego czyli rozpieracz i nożyce hydrauliczne. Samochody były bardzo użyteczne. Niestety były też bardzo przeciążone co odbijało się na ich niezawodności.
11052422_762887510486652_6002062153286997045_n.jpg

Pojazdem drugiego wyjazdu w każdej jednostce we Frankfurcie był uniwersalny samochód gaśniczy mający na pokładzie zbiornik na wodę oraz zbiornik na proszek gaśniczy. We Frankfurcie nosiły one unikalne oznaczenie TROWA.

12352-large.jpg

Naczytałem się o tej frankfurckiej straży i oczywiście zakiełkowała mi w głowie myśl typowa dla modelarza - muszę mieć takie modele :)
Co za szczęście, że Roco wypuściło set Magirusów z Frankfurtu. Kupuję, wklejam lusterka i na półkę. I tu małe rozczarowanie, jedyna oferta na Ebayu 86E. Odgrzebałem swoje pudełko z wrakami Magirusów Roco i zaczęło się składanie do kupy i malowanie. HLF przedstawia pierwszydostarczony egzemplarz z 1969 roku. TROWA to również pierwszy dostarczony egzemplarz z kabiną typu D z 1970 roku.
Gaśnicze Magirusy starałem się doposażyć w charakterystyczne dla nich wyposażenie; maszt oświetleniowy, kanistry ze środkiem pianotwórczym itp. Trzecim autem plutonu gaśniczego- Loschzug`u jest podnośnik hydrauliczny. Stary model Preisera. Ze względu na brak dokumentacji nie waloryzowałem go, został tylko pomalowany.
Modele mają trochę braków merytorycznych wynikających z braku dokumentacji i kompromisu wynikającego z z wersji dostępnych bazowych modeli.
Zdjęcia ilustrujące historię:
https://bos-fahrzeuge.info/ (Faun)
FB muzeum pożarniczego we Frankfurcie
Zdjęcia modeli w następnym poście.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Pojazdy specjalistyczne 77

Podobne wątki