• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Stosunek producentów do polskiego rynku modelarstwa kolejowego

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#41
Jeśli chodzi o modele ST44 to tak się "rozkładały" na poszczególne lata:
2007 - ST44-003
2011 - ST44-1028
2011 - M62-3513
2012 - ST44-199
2012 - ST44-985
2012 - ST44-008
2012 - ST44-013
2012 - ST44-717
2013 - ST44-895
2013 - ST44 w czerwonym malowaniu PKP Cargo (nie wydany)
2016 - ST44-650
Przepraszam, sprawdzałem na szybko i faktycznie mi uciekło, że najnowszym był dotychczas ten z 2013 roku. Zaś ten ST44-650 to w ogóle jakoś nie zarejestrowałem że się ukazał na rynku (to dziwne jak na mnie), więc tak jakbym o nim nie wiedział. :)
 

eMPe

Nowy użytkownik
Reakcje
26 1 1
#42
Myślę, że kolega jest nieświadomy tego co napisał, zatem lekko to sprostuję. Firma Opel od 1929 r. jest częścią koncernu GM, po tym, jak rodzina sprzedała większościowy pakiet akcji koncernowi z USA.
Zatem sprostowanie do sprostowania: Opel BYŁ częścią koncernu GM. Do marca bieżącego roku.
Ale mniejsza o drobiazgi, bo nie o branży motoryzacyjnej tu rozprawiamy.
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#43
Z tego co Hrabia napisał, to gniot totalny wyszedł... jak zawsze [!], ale weźmy pod uwagę, że to tylko Roco i proponuję w ramach wdzięczności... bojkot produktów tej firmy do czasu aż zatrybią o co kaman i wezmą się za solidna robotę! Pieniądze lepiej zachować dla rodzimych producentów bądź na zakup produktów firmy PIKO, tym przynajmniej się chce i zależy na polskim rynku!
Dlatego napisałem przemalowanki, mtb dołożyło wiadra i udaje polski tabor, ale i tak jest dobrze. Roco tego nie zrobiło.
No, może nie zawsze wychodzi gniot.... np. przy ST44 zrobili nam typowo polskie "wiadra" (jeśli już mowa o "wiadrach") czy antenę na dachu :) ... Przy Oi2 (ex. BR24) i Ty5 (ex. BR50) nawet posunęli się dalej - do likwidacji podgrzewacza zlokalizowanego obok komina i dali duże lampy ... ale co tu dużo gadać.
Dziwi mnie czemu gigant jakim jest Roco nie pokusił się na prawdziwy polski model,
chyba ,że o czymś zapomniałem. O Gagarze pamiętam, ALE NIE WLICZAM.
Moim zdaniem chodzi o to, że firmy zachodnie takie jak Roco, Fleischmann, Trix czy Maerklin skupiły się na produkcji w modelu konstrukcji jednak bliskich emocjonalnie założycielom tych firm, głównie koleje niemieckie, koleje zachodnie krajów Beneluxu, itp.... Oczywiście rynek też widzieli swój. Polska kolej była/jest dla nich tym czym dla Polaków jest np. kolej Kazachstanu..... więc co się dziwić, że nie pojawiają się tam typowo Polskie konstrukcje, a jeśli już się zaczęły kiedyś tam pojawiać bo ktoś zauważył jakiś tam rynek, były to albo wspomniane FAKE (np. wagony podobne oznaczone jako PKP - jak choćby ta platforma Roco Rs ostatnio). Oczywiście trafiały się "perełki" :) czyli tabor zachodni, który rzeczywiście był używany na PKP, ale często był niedosyt. PIKO chyba jako jedyna jak na razie duża firma wielkoseryjna (zlokalizowana na terenie byłych wschodnich Niemiec) zdecydowała się na produkcję typowo Polskiego taboru bo dr. Rene F. Wilfer po latach po zakupie firmy w 1992 roku jako jedyny człowiek z zachodu zobaczył szansę na potencjał w produkcji typowo polskiego taboru. Nie bez znaczenia są zapewne starania polskich pasjonatów i rozmowy z PIKO na ten temat. Zaczęło się od SP42 i chwała PIKO za to. A to, że pojawiły się polskie firmy takie jak Robo, czy Schlesienmodelle - bardzo dobrze. Ja tam trzymam kciuki za wszyskich, którzy produkują modele polskiego taboru. Niech nam żyją 100 lat, a nawet dłużej produkując w przystępnych cenach to, czego oczekują polscy modelarze.
Odpowiem Ci w nietypowy sposób i nie liczbowy. Proporcja osób nie znających się na szczegółach jest tym większa, im większa jest sprzedaż danego fikcyjnego modelu. Działa wtedy zasada, że model się ludziom podoba, to kupują. Wielu nie wie i nie wnika czy ma to jakiś związek z rzeczywistością. A ci znający się wtedy nie mają w tym ogóle większego znaczenia.
To nie jest roztrząsanie tylko podanie faktu ! Żeby inni mieli świadomość że jest to niemiecka platforma z ...polskimi napisami.
Temat znalazł się w oddzielnym wątku więc w wątku Nowości PKP 2017 zamieściłem krótkie merytoryczne info.
Jak dla mnie to zawsze brakowało takiego głosu, który by jednym wpisem mówił czarno na białym, że wagon firmy xxxx nr katalogowy xxxx to FAKE. Jest trochę ludzi na forum, których interesuje posiadanie taboru PKP ale nie mają pełnej wiedzy na takie tematy. Ja też do nich należę i nie gardzę takimi podpowiedziami - a nawet ich oczekuję panie DRACULA :) gdyż nie fajnie jest dowiedzieć się po jakimś czasie po zakupie, że to tylko przypomina wagon PKP. Pamiętam emocje po ukazaniu się tego - https://www.dcc24.eu/node/874/513 - a potem jak ludzie nakupowali tego jak pączków na tłusty czwartek, okazało się, że to bardzo fajny wagon, tylko, że nie było takiego typu na PKP :) i że już lepszym wyborem jest Wars Tilliga w kwestiach 'podobieństw'.
 
Ostatnio edytowane:

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#44
Coś zmienią, tak - będą jeszcze mniej modeli robić na nasz rynek, bo stwierdzą że ma słabą chłonność.
Fatalna wizja. Nie wiem, czy w cytowanej wypowiedzi chodziło o PIKO, ale odnośnie kwestii mnie martwi zastój w ET41. Miała być IV epoka ale jakoś na horyzoncie nic nie widać. Oby się nie wysypało z planów po trzech edycjach z żółtym czołem.
Jeśli chodzi o nadzieje, to mam takie jeśli chodzi o Roco - myślę, że wzięcie miały by ich YB/70 oznaczone w fabrycznych malowaniach dla PKP. W sumie nie wiem dlaczego nie decydują się na takie posunięcie, bo YB/70 Tilliga to gnioty jak dla mnie (mamy XXI wiek), a niezbyt trafione malowania tych Y-eków od Roco i tak się rozeszły swego czasu (oznaczone w epoce V jako chyba Bautzen 84). Roco ma lepszy model po prostu (pomijając np. wpadkę z przesuniętymi przedziałami) i mogli by go wypuścić jako fabryczny Goerlitz.
 
Ostatnio edytowane:

avecez

Aktywny użytkownik
Reakcje
423 22 4
#45
ale odnośnie kwestii mnie martwi zastój w ET41.
Też jakiś czas temu ktoś mi odpisał, że mają być ET41 z IV epoki bez żółtych mordek". Jak na razie kupiłem wersję PKP CARGO jednakże idzie do przeróbki do kolegi Telewizora na ET41-100 ;)
O ile się nie ukaże w najbliższym jakimś tam czasie wersja z IV epoki, wtedy zrobię taki sam manewr z następnym egzemplarzem ET41. Na razie jednak mam na co kasę wydawać i mogę jeszcze chwilę poczekać.
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
2.221 41 5
#46
Kris: Czy warto więc kruszyć kopie o szczegóły, w wąskim gronie, jeśli to nie ma wpływu na sprzedaż i postrzeganie modelu przez ogół? :)
Remaj: Oczywiście że warto. W przeciwnym wypadku byłoby to jawne przyzwolenie na wydawanie miniatur udających prawdziwy tabor kolejowy i nie można byłoby ich nazwać modelami tylko zabawkami, bo model w założeniu ma jak najwierniej (takie jest dążenie, a przynajmniej powinno być) odzwierciedlać swój pierwowzór. Jak dla mnie takie "fikcyjne modele"/"zabawki" powinny być zwyczajnie tańsze (brak kosztu opracowania/przygotowania dokumentacji do wykonania modelu), bo nie są modelami.
Remaj, ale chyba się nie zrozumieliśmy. Ja pisałem o forum. Żeby kruszenie kopii miało sens, trzeba by je kruszyć z producentami, a nie w gronie odbiorców. :)
 

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#48
Moim zdaniem chodzi o to, że firmy zachodnie takie jak Roco, Fleischmann, Trix czy Maerklin skupiły się na produkcji w modelu konstrukcji jednak bliskich emocjonalnie założycielom tych firm
Ale w przypadku tak dużych firm, nie ma miejsca za bardzo na emocje, a raczej na chłodną kalkulację. I tak jak napisałem wcześniej, moim zdaniem z tej kalkulacji wynika, że w ich przypadku produkcja typowo polskiego modelu wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem, bo detali na najwyższym poziomie pewnie by zrobić nie chcieli, a cena i tak by była stosunkowo wysoka.
dr. Rene F. Wilfer po latach po zakupie firmy w 1992 roku jako jedyny człowiek z zachodu zobaczył szansę na potencjał w produkcji typowo polskiego taboru
Chłopie, jak tak będziesz idealizował Piko i pana Wilfera, to nie dziwne że wielu ma go za Boga. Czemu zapominacie, że to nie on sam z siebie chciał produkować typowo polski tabor, a SK-Model? SK-Model za pośrednictwem Piko. SM-Model ponosiło ryzyko z tym związane. Po latach Piko rozstało się z SK-Model i teraz samo produkuje na nasz rynek. Póki co, wszystkie wypuszczone modele pochodzą jeszcze z planów produkcyjnych firmy SK-Model. Najciekawsze jest to, że po rozstaniu z SK-Model, ceny za modele poszły w górę, a nie w dół, mimo iż pozbyto się pośrednika w interesie. Piko bez SK-Model możliwe że do dziś robiłoby przemalowanki jak Roco, albo totalnie fikcyjne zabawki jak EU12.
Jak dla mnie to zawsze brakowało takiego głosu, który by jednym wpisem mówił czarno na białym, że wagon firmy xxxx nr katalogowy xxxx to FAKE.
Ale zawsze wystarczyło na forum zapytać. Zawsze w kilka dni model zostałby zanalizowany przez osoby mające na takie tematy wiedzę. Tak jak to się stało chociażby teraz z tą platformą.
Nie wiem, czy w cytowanej wypowiedzi chodziło o PIKO, ale odnośnie kwestii mnie martwi zastój w ET41.
Chodziło mi o Roco. A co do ET41 Piko i zastoju, to pewnie jest tak jak napisał Remaj12, czyli że jest w tym pewna strategia producenta. Pamiętać także należy, że niezależnie jak dobrym czy złym modelem jest ET41, to ale cena przekraczająca 1000 zł nie jest już cena małą jak na nasz kraj i nie każdy może sobie na taki model pozwolić, a zatem nie zejdzie on w mig.
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#49
Chłopie, jak tak będziesz idealizował Piko i pana Wilfera, to nie dziwne że wielu ma go za Boga. Czemu zapominacie, że to nie on sam z siebie chciał produkować typowo polski tabor, a SK-Model? SK-Model za pośrednictwem Piko. SM-Model ponosiło ryzyko z tym związane. Po latach Piko rozstało się z SK-Model i teraz samo produkuje na nasz rynek. Póki co, wszystkie wypuszczone modele pochodzą jeszcze z planów produkcyjnych firmy SK-Model. Najciekawsze jest to, że po rozstaniu z SK-Model, ceny za modele poszły w górę, a nie w dół, mimo iż pozbyto się pośrednika w interesie. Piko bez SK-Model możliwe że do dziś robiłoby przemalowanki jak Roco, albo totalnie fikcyjne zabawki jak EU12.
Zapewne kolega ma lepszą wiedze w tym temacie, dlatego asekuracyjnie wspomniałem w tamtym moim wpisie o "staraniach polskich pasjonatów i rozmów z PIKO na ten temat" w kontekście wykorzystania potencjału PIKO do tej produkcji. Wziąłem też pod uwagę wypowiedzi przed kamerami prezesa PIKO na temat taboru PKP na targach. Mówił z zainteresowaniem wówczas gdy wspominał zarówno o SP45 jak i ET22. Jeśli mówił szczerze to można było to zrozumieć jako konkretne zainteresowanie rynkiem PKP. Z ciekawości spytam.... ET22 powstało we współpracy z SK-Model? Zapowiedź ta bowiem pojawiła się po rozwiązaniu wspomnianej współpracy.
A co do emocjonalnej wypowiedzi jako to prezes PIKO uważany jest przez kogoś tam za "Boga", to być może są takie głosy, ale jeśli chodzi o mnie to ja za takiego wcale nie uważam prezesa PIKO. To było by na wyrost. Co jak co, ale trzeba zachować umiar w temacie wielbienia. Wiadomo, że każdy na tym rynku robi dla pieniędzy, a nie dla samej i wyłącznie szczęśliwości odbiorców. Tu zawsze jest kalkulacja opłacalności w kontekście zainteresowania rynku produktem końcowym.
 
Ostatnio edytowane:

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#51
ET22 powstało we współpracy z SK-Model?
SK-Model planowało rozpoczęcie sprzedaży modelu ET22 w roku 2018, a zatem jak widać już samo Piko zmieniło te plany. Być może, tego nie wiem, rozpoczęcie powstawiania tego modelu nastąpiło jeszcze za czasów współpracy z SK-Model. Tu musiałyby wypowiedzieć się osoby współpracujące z SK-Model i mające na ten temat wiedzę.
SK-Model jeszcze planowało wypuszczenie modelu EN57, ale to miało nastąpić dopiero w 2021 roku. Co zrobi Piko? Zobaczymy.
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#52
Dlaczego tego nie piszecie do Roco , tylko placzecie tu na Forum ?Kiedys nie bylo nic i nie bylo tyle placzu.
Owszem, można odczuć nutę zażaleniową ale raczej nikt nie 'płacze' :) Ja bym nie używał takich prześmiewczych słówek. Ale fakt, post kolegi pokazuje pewien niesmak wśród części użytkowników forum na takie tematy. Admin więc winien rozważyć cel ich zakładania. Bo wiadomo, że jak już ktoś znany założy, to wielu chętnie coś tam zawsze skrobnie. Co więc dziwić na różne głosy w temacie. Z drugiej strony czy w związku z tym, że tu jest FORUM nie można sobie czasem pogadać dla samego pogadania :) ? Ja tam nie mam pretensji do kolegi DRACULA. Temat może i nic nie wnosi w kontekście "ruszenia rynku" ale i mu (rynkowi) nie szkodzi.
 
Ostatnio edytowane:

CoCu

Znany użytkownik
Reakcje
1.851 115 22
#53
Ogólnie takie tematy niczemu nie służą. Ale mogą się przydać edukacji miłośników, gdyż wiele osób nie zdaje sobie sprawy, bądź nie potrafi sobie wyobrazić, wielu aspektów związanych z produkcją modeli. Z drugiej jednak strony, zauważam, że są osoby jakie na tym forum siedzą od wielu lat, czytają różne wątki i same budują moduły czy zbierają modele, a pytają czy też proponują rzeczy tak naiwnie głupie nie raz, że się zastanawiam czemu nie nabierają wraz z upływającymi latami wiedzy i doświadczenia? Co innego, jak o coś pyta nowy użytkownik, a co innego ktoś kto tu jest 10 lat. Dlatego między innymi wycofało się z życia forum wiele osób, bo ich drażni pisanie i tłumaczenie wciąż tego samego grupie osób która przez lata niczego zrozumieć nie może, ale do ujadania są pierwsi. Ot takie bezmózgie yeti, bez refleksji nad otaczającym światem i próbą jego zrozumienia. Co piszą by narzekać, tak dla zabawy. Z tego powodu, wiele osób ma awersję do takich wątków.
 
OP
OP
D

DRACULA

Znany użytkownik
Reakcje
2.787 266 41
#54
(...) Admin więc winien rozważyć cel ich zakładania. Bo wiadomo, że jak już ktoś znany założy, to wielu chętnie coś tam zawsze skrobnie. (...) ? Ja tam nie mam pretensji do kolegi DRACULA.(...).
Przepraszam ale ja tego wątku i tematu : Stosunek producentów...
NIE ZAŁOŻYŁEM ! NIE ZAŁOŻYŁEM ! NIE ZAŁOŻYŁEM ! :eek:
To moderator wyciął mój post w temacie nowości PKP 2017 i ... założył ten wątek ! :podstepny:
 

Remaj12

Znany użytkownik
T M M
Reakcje
4.590 71 19
#55
To moderator wyciął mój post w temacie nowości PKP 2017 i ... założył ten wątek ! :podstepny:
Owszem :). Gdyby szanowny @DRACULA raczył ograniczyć się tylko do merytorycznej wypowiedzi, wpis pozostałby w temacie Nowości PKP 2017, ale skoro dodał swojej wypowiedzi typowej dla siebie pikanterii, to wpis wraz z następnymi odbiegającymi od tematu, w którym były zostały wydzielone do osobnego tematu. Jak widać - cieszy się popularnością - w niespełna dwa dni (46 godzin) powstały już trzy strony z 55 wpisami. Gdy temat się wyczerpie przepadnie w forumowych czeluściach lub zostanie usunięty i tyle. Kto nie chce nie musi uczestniczyć w dyskusji.
Remaj, ale chyba się nie zrozumieliśmy. Ja pisałem o forum. Żeby kruszenie kopii miało sens, trzeba by je kruszyć z producentami, a nie w gronie odbiorców. :)
Ja dla przykładu kruszę kopię z przedstawicielem PIKO na Polskę. To aspekt, którego nie widać, bo są to prywatne rozmowy. Zapewne odniósłbym lepszy efekt, gdybym krytyczne uwagi kierował bezpośrednio do centrali w Niemczech. Inną sferą jest działalność na forum i pokazywanie innym błędów, które popełnił producent. Warto uświadamiać na łamach forum inne osoby nie obeznane w temacie, że dany model zawiera takie i takie błędy. Będzie to pomocą dla nich w podjęciu decyzji o zakupie. Być może w ten sposób wiele osób zastanowi się nim kupi kolejny model, co w efekcie powinno zmniejszyć sprzedaż i dać jakiś sygnał producentowi, że coś jest nie tak np. błąd który wkalkulowaliśmy w tzw. konieczny kompromis okazał się zbyt daleko idący. Oczywiście sprawa może przyjąć odwrotny skutek i producent może wyjść z założenia, że tego typu modeli dany rynek nie chce i przestać je produkować. Wobec tego oprócz "bojkotu" wadliwego czy ułomnego (również merytorycznie) produktu warto wysłać do producenta informację co jest nie tak i z jakiego powodu podjęło się decyzję o wstrzymaniu planowanego wcześniej zakupu. To utopia, bo nie wierzę, że nawet jeśli spore grono będzie świadome - np. po przeczytaniu odpowiedniej informacji na forum - wyśle teraz maile do producenta. Oczywiście w przypadku firmy PIKO mamy ten komfort, że jest polski przedstawiciel i można mu przekazać swoje uwagi i zastrzeżenia, zarówno drogą mailową, telefoniczną, a także przez znany portal społecznościowy.
Ale w przypadku tak dużych firm, nie ma miejsca za bardzo na emocje, a raczej na chłodną kalkulację. I tak jak napisałem wcześniej, moim zdaniem z tej kalkulacji wynika, że w ich przypadku produkcja typowo polskiego modelu wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem, bo detali na najwyższym poziomie pewnie by zrobić nie chcieli, a cena i tak by była stosunkowo wysoka.
Słyszałem kiedyś, że nasz rynek jest dla Roco ponoć "zbyt wymagający". Miało to oznaczać, że wymagamy większych nakładów pracy niż w przypadku innych zagranicznych rynków, a zysk jest taki sam lub mniejszy, w związku z czym producent nie jest zainteresowany produkowaniem modeli na nasz rynek. Ostatnio polityka się trochę zmieniła i teraz wypuszczane są właśnie takie "cudowne" modele z błędami/fikcyjne modele/zabawki za stosunkowo niewielkie pieniądze, bo tylko to ma szansę sprzedać się na naszym rynku.
Chłopie, jak tak będziesz idealizował Piko i pana Wilfera, to nie dziwne że wielu ma go za Boga. Czemu zapominacie, że to nie on sam z siebie chciał produkować typowo polski tabor, a SK-Model? SK-Model za pośrednictwem Piko. SM-Model ponosiło ryzyko z tym związane. Po latach Piko rozstało się z SK-Model i teraz samo produkuje na nasz rynek. Póki co, wszystkie wypuszczone modele pochodzą jeszcze z planów produkcyjnych firmy SK-Model. Najciekawsze jest to, że po rozstaniu z SK-Model, ceny za modele poszły w górę, a nie w dół, mimo iż pozbyto się pośrednika w interesie. Piko bez SK-Model możliwe że do dziś robiłoby przemalowanki jak Roco, albo totalnie fikcyjne zabawki jak EU12.
Historia współpracy firmy PIKO z SK Model jest długa, zawiła i trudna. Nie powinienem zabierać w tej sprawie głosu otwarcie, stąd powstrzymam się od wypowiedzi w cudzym imieniu, bo głos powinny zabrać dwie strony - pracownicy SK Model oraz pracownicy firmy PIKO. W większość rzeczy, które słyszałem nie byłem w stanie uwierzyć. Odbyłem na te tematy godziny rozmów, często bardzo osobistych i przekazanie czegoś w skrócie byłoby skrzywdzeniem obu stron. Gdyby chcieć jednak zamknąć jakąś prawdę o historii SK Model i PIKO w Polsce, to dobrze oddawałoby ją następujące zdanie - prawda jest bardzo trudna, skomplikowana i inna niż to co się powszechnie uważa.
A co do ET41 Piko i zastoju, to pewnie jest tak jak napisał Remaj12, czyli że jest w tym pewna strategia producenta. Pamiętać także należy, że niezależnie jak dobrym czy złym modelem jest ET41, to ale cena przekraczająca 1000 zł nie jest już cena małą jak na nasz kraj i nie każdy może sobie na taki model pozwolić, a zatem nie zejdzie on w mig.
Oprócz strategii, o której wcześniej wspomniałem, napisałem kiedyś na łamach forum o innym punkcie przyjętej przez firmę PIKO polityki wydawniczej, a mianowicie, że to w głównej mierze na podstawie opinii sklepów producent podejmuje decyzję co w następnym roku ukaże się w sprzedaży. Ponieważ sklepy nie zgłaszają zapotrzebowania klientów na modele lokomotyw serii ET41, to takie modele się nie ukazują - wydaje się proste, prawda? Oprócz pomysłów sklepów (a raczej klientów), także producent wysuwa równe propozycje, które przedstawia sklepom, a te sondują rynek. Tak mniej więcej się to odbywa. Przykład - tegoroczne modele "Siódemek". Każdy region chciał jakąś "Siódemkę" dla siebie, ale oprócz tego zgłaszane było zapotrzebowanie na model EU07 w barwach PKP Intercity. Zważywszy na ten fakt, producent podjął decyzję, że wyprodukuje tylko model lokomotywy pracującej dla "narodowego" przewoźnika, gdyż ciężko zdecydować jaki jeszcze model miałby się ukazać, w związku z czym na razie rezygnują z innego modelu. Każdy z nas się gdzieś zaopatruje. Możecie przekazywać swoje uwagi do swoich sprzedawców, a może w następnym roku ukaże się model, o którym marzycie, pod warunkiem, że oprócz Was, także wystarczająco dużo innych osób będzie pragnęło tego co Wy.
A nie uważacie, że zamiast biadolić, że to jest złe w modelu, a to nie merytoryczne itd., lepiej bezstronnie i neutralnie opisać model w odpowiednim temacie (Opis taboru). Wtedy takowy opis przekazać producentowi do przemyślenia?? Masowe "bicie piany" zignoruja.
Oczywiście można tak zrobić. Problem polega na tym, że producent przestał już słuchać nawet autorytetu w tych sprawach. Nie wiem jak by zareagowali na masową krytykę drogą mailową. Wiem że biciem piany na niemieckim forum już dawno przestali się przejmować, a i podobne zdanie ma polski przedstawiciel o naszym forum.
 

avecez

Aktywny użytkownik
Reakcje
423 22 4
#56
a także przez znany portal społecznościowy.
... i to jest chyba dobry pomysł. Pisać na FB na stronie danego producenta co jest nie tak, co jest zabawką, co przemalowanką, jakie wady ma konkretny wypust danego modelu lub czego na naszych (a nie sklepowych) półkach brakuje.
Dla wielu osób ten portal to (niestety) 99% procent kontaktów międzyludzkich :cry::devil:, ale to dla nas może być akurat pomocne :)
 

Kris

Znany użytkownik
Reakcje
2.221 41 5
#57
A nie uważacie, że zamiast biadolić, że to jest złe w modelu, a to nie merytoryczne itd., lepiej bezstronnie i neutralnie opisać model w odpowiednim temacie (Opis taboru). Wtedy takowy opis przekazać producentowi do przemyślenia?? Masowe "bicie piany" zignoruja. Taka moja skromna opinia.
Jeśli już ktoś to tam opisał, a ja nie widziałem, to tym bardziej taka dyskusja staje się bezprzedmiotowa....
 

garou

Ostrzeżony
Reakcje
4.111 416 99
#59
A nie uważacie (...) lepiej bezstronnie i neutralnie opisać model w odpowiednim temacie (Opis taboru). Wtedy takowy opis przekazać producentowi do przemyślenia??
Jak już tak na poważnie piszemy.... to już widzę jak dokonują poprawek. Wszystko to - zarówno ta dyskusja jak i te pomysły z "przekazywaniem producentowi" dadzą tyle co umarłemu kadzidło. Już dawno się przekonaliśmy, że producent i tak zawsze robi po swojemu bo klienci i tak kupują. Zamknijcie temat i z powrotem lećmy płynąć z wiatrem. I tak nie ma wpływu jak wieje od np. Roco, czy Fleischmanna jeśli chodzi o pomysły z forum jeśli nie zmienicie swojego nastawienia do kupowania (byle czego). To jak gadanie z teściową. Ona zawsze ma swoją rację. Jak wam nagotuje śmierdących kotletów, a wy się uśmiechniecie i zjecie (że dobre) to wam znowu nagotuje takich samych, syfiasytych....
Ja tam to szczerze mówiąc mam to daleko gdzieś. Wyjdzie fajny model to się kupi, nie wyjdzie - to się nie kupi. I tyle w temacie. Nie mam zamiaru przeć tutaj na siłę z petycjami i walczyć z wiatrakami. Uważam, że jedyną siłą sprawczą jest świadomość (wiedza) kupującego i po prostu świadome nie kupowanie chłamu. Niech dalej produkują chłam. Zalegnie im na magazynach to może w końcu im się żaróweczka zaświeci "o co kaman".... sami przyjdą pytać czego chcemy. To dzięki nam żyją, więc niech się starają.
Ilość zalegającego na rynku chłamu modelarskiego jest NIESTETY wyznacznikiem niewiedzy modelarzy, bo ci kupują byle co, a potem mają po jakimś czasie pretensje, że nie ma fajnych modeli na rynku. Miało być szczerze, to napisałem co myślę.
 
Ostatnio edytowane:

robo

Znany użytkownik
Reakcje
621 10 6
#60
Nie kupować takich gniotów jak platforma RES od Roco. Sam chciałem ją nabyć pomijając fakt, że model jest zbliżony do polskiej wersji. Niestety zastosowanie obecnych wózków jest nie do przyjęcia.
Jak producent dostanie zwrot całego nakładu (zresztą już chyba nie pierwszy raz) to następnym razem się zastanowi nad wypuszczeniem "takiego czegoś"
 

Podobne wątki