Witam,
Proszę o pomoc w następującej sprawie: jesteśmy w trakcie budowy makiety, której częścią ma być działające połączenie kolejowe Układ i wielkość makiety nie pozwalają na zapętlenie torów, więc szukaliśmy rozwiązania na automatykę (bo makieta ma działać bezobsługowo) sterowania jazda pociągów "w te i wewte". Makieta jest w skali N, ułożyliśmy tory jak na schemacie poniżej. Wielkość makiety to około 3 metry z punktu A do B. Zaraz za punktem D jest rozcięcie torów, żeby można było osobno sterować pociągiem jadącym na odcinku A-B i osobno na odcinku C-D. Znaleźlismy układ sterujący Viessmann 5214 (analog), kupilismy dwie sztuki (osobno na każdą linię, żeby sterować każdym pociągiem osobno, bo mamy różne długości torów jazdy), podłączyliśmy zgodnie z instrukcją i .. nie działa. To znaczy działa o tyle, że pociąg jedzie z punktu A, dojeżdża do punktu B, i nie zatrzymuje się zaraz za końcowym rozcięciem torów. To samo na drugiej linii, i to samo przy zmianie biegunowości. Miernikiem sprawdziliśmy ciągłość obwodu (torów), żadne zimne luty nie występują. Po prostu po przejechaniu rozcięcia pociąg jak gdyby nigdy nic jedzie dalej. Aż do końca torowiska. Dla sprawdzenia zbudowaliśmy na boku podobny układ (no, bez tych wszystkich zwrotnic i rozjazdów), długości około 1 metra, i działa jak należy. Co może być powodem? Zwrotnice? Może przekrój kabla zasilającego? Viessmann pisze o przekroju 0,75 mm2, my daliśmy kabel głośnikowy, pewnie jest mniejszy. Macie jakieś pomysły?
Pozdrawiam, Jarek
Proszę o pomoc w następującej sprawie: jesteśmy w trakcie budowy makiety, której częścią ma być działające połączenie kolejowe Układ i wielkość makiety nie pozwalają na zapętlenie torów, więc szukaliśmy rozwiązania na automatykę (bo makieta ma działać bezobsługowo) sterowania jazda pociągów "w te i wewte". Makieta jest w skali N, ułożyliśmy tory jak na schemacie poniżej. Wielkość makiety to około 3 metry z punktu A do B. Zaraz za punktem D jest rozcięcie torów, żeby można było osobno sterować pociągiem jadącym na odcinku A-B i osobno na odcinku C-D. Znaleźlismy układ sterujący Viessmann 5214 (analog), kupilismy dwie sztuki (osobno na każdą linię, żeby sterować każdym pociągiem osobno, bo mamy różne długości torów jazdy), podłączyliśmy zgodnie z instrukcją i .. nie działa. To znaczy działa o tyle, że pociąg jedzie z punktu A, dojeżdża do punktu B, i nie zatrzymuje się zaraz za końcowym rozcięciem torów. To samo na drugiej linii, i to samo przy zmianie biegunowości. Miernikiem sprawdziliśmy ciągłość obwodu (torów), żadne zimne luty nie występują. Po prostu po przejechaniu rozcięcia pociąg jak gdyby nigdy nic jedzie dalej. Aż do końca torowiska. Dla sprawdzenia zbudowaliśmy na boku podobny układ (no, bez tych wszystkich zwrotnic i rozjazdów), długości około 1 metra, i działa jak należy. Co może być powodem? Zwrotnice? Może przekrój kabla zasilającego? Viessmann pisze o przekroju 0,75 mm2, my daliśmy kabel głośnikowy, pewnie jest mniejszy. Macie jakieś pomysły?
Pozdrawiam, Jarek