Panowie, tylko ignorant wie, że tego typu robota to 5 minut. Zbudowanie modelu w 3D to wielki wysiłek, zbudowanie go tak, by dało się go wydrukować, potem odlać, a potem spasować w blaszkami, to jeszcze większy wysiłek, a samo wykonanie modelu z dobrze przygotowanych elementów to już pikuś. Każdy kto robił z zestawu model, a go nie projektował, może myśleć, że to nic wielkiego. Ale powiem wam, że to jednak nie jest prosta sprawa. U mnie syrena powstaje po raz czwarty, zaraz pójdzie do druku, powstanie szósta albo siódma forma... każdy następny model będzie prostszy, ale trzeba pamiętać, że każdy jest inny.
Druga sprawa, że każdy z nas ma swoje życie i modelarstwo na ogół jest tylko dodatkiem.
Adrian, nie śpiesz się. Pośpiech jest potrzebny przy łapaniu pcheł.