Świdnica była obok Legnicy najbardziej strategicznym miastem w Polsce (np. w Witoszowie nieopodal Świdnicy w tamtejszym bunkrze było centrum zarządzania na wypadek wojny na Polskę przynajmniej na Dolny Śląsk). Ten pociąg mechanicy z MD Jaworzyna nazywali ,,Kufają,, a jeździł ze Świdnicy przez Jaworzynę Ślaską, dalej do Legnicy z pominięciem głównego dworca w Legnicy (ponieważ ruskie wagony miały przekroczoną skrajnię w stosunku do peronów pod legnicką wiatą) przez dworzec Legnica Północną (gdzie stawał)linią przez Prochowice Śląskie do Ścinawy, dalej linią 362 Ze Ścinawy przez Wąsocz do Rawicza i przez Miejską Górkę wstrzeliwał się w Kobylinie w linię nr 14 kierując się przez Ostrów Wlkp. Zduńską Wolę dalej na wschód do0 macierzy. Natomiast linia nr 362 Kobylin-Legnica była utrzymywana oczywiście jako militarna dla ruskich ponieważ mieściły się na niej ,,skrajniowe,, rosyjskie wagony (całość zamknięto w większośći w bodajże 1991 roku (pomijam działające odcinki np Legnica Północ do Ciepłowni Legnica czy z Rawicza do cukrowni w Miejskiej Górce) i w przeważającej większości obsługiwana trakcją parową z racji jej militarnej odporności na ewentualne zagrożenie ze strony zachodniej bomba nuklearną. Z ciekawostek mogę dodać jeszcze, że np. obsługę słynnej jednostki w miejscowośći Pstrąże wykonywały w większości obce jednostki (szopy) np Jaworzyna lub Węgliniec a nie pobliskie Legnica czy Miłkowice-chodziło głównie o to, a żeby ktoś nie zdradził położenia, a trasy przydzielano maszynistą odpowiednio... Zawsze na lokomotywie był przynajmniej jeden ruski żołnierz z kałachem... A kolej była dla nich oczkiem w głowie:
[DOUBLEPOST=1499977263][/DOUBLEPOST]Nie mogę dodać mapy-coś z serwerem...