Re: Wydzielone z " ST43-20 lub zamiana"
Dariusz, może Tobie ciężko zrozumieć pewne sprawy tu na krajowym rynku modeli, ale tak właśnie się dzieje jak to obserwujesz, że niejednokrotnie modele ze znaczkiem PKP, nawet takie kiepsko wykonane, sprzedają się za wielkie pieniądze. Według mnie, ukazuje to chęci naszych modelarzy/kolekcjonerów nabycia modeli PKP. Jednak wielu takich osób nie ma, dlatego większych ilości nie opłaca się produkować. Ale jak pokazuje życie już od lat, na krótkie serie po kilkanaście czy kilkadziesiąt sztuk modeli ręcznie robionych od podstaw za nie małe pieniądze chętni zawsze są, i się wszystko sprzedaje bez problemu, a nawet jest tego mniej niż chętnych. W domyśle EFC czy wawric.
A co do ST43-20. 300 sztuk to naturalnie żadna unikatowość, bo i inne modele wychodzą w takim nakładzie. Ale zrozum, że my nie wiemy ile z tych 300 trafi do sprzedaży i kiedy. One wypływają raz na jakiś czas. Bo co innego jak taka seria jest normalnie dostępna w sklepach i szybko się sprzeda bo jest niewielka, a co innego jak modele z tej serii pojawiają się pojedynczo i nie wiadomo jak długo to jeszcze potrwa.
A swoją drogą, myślisz że dla nas - kupujących ten model, to jest fajna sytuacja? Za każdy egzemplarz przepłacamy słono, tak jak pisałem wcześniej robiąc z tego modelu jakąś świętość.