Można by zadać jeszcze jedno pytanie.
A od czego jest tu polski przedstawiciel firmy Piko ?
Chciałbym w tym miejscu coś wyjaśnić, chociaż wiem, że nie jest to łatwe do zrozumienia (bo szczerze mówiąc ja sam też tego wszystkiego pojąć nie mogę).
Otóż sprawa owego "nieszczęsnego" tłumika niezgodnego z oryginałem, zastosowanego w modelu lokomotywy SM42-607 firmy PIKO, była poruszana w korespondencji z właściwymi osobami w firmie PIKO, zarówno przeze mnie, jak i przez polskiego przedstawiciela PIKO Polska. Niestety bez rezultatu...
Dowiedzieliśmy się wtedy (po mojej kolejnej interwencji w sprawie zamiany obudowy tłumika), że taka zmiana jest niemożliwa!
Padło wówczas także pytanie ze strony firmy PIKO, czy inne modele lokomotyw i wagonów PKP, są rzeczywiście aż tak zgodne z oryginałem, jak oczekujemy tego od modelu lokomotywy SM42-607...?!
Ja oczywiście temat drążyłem dalej i okazało się, że sprawą "nie do przeskoczenia" była w tym przypadku konieczność zmiany specyfikacji technicznej (zestawienia części składowych) do tego konkretnego modelu, który pierwotnie (kilka lat temu!) nie był akurat, w takiej konfiguracji podzespołów, przewidziany do produkcji...
Rzeczywiście, model lokomotywy SM42 w takiej wersji wykonania (tzn. w takiej konfiguracji podzespołów) nie był przewidziany pierwotnie do produkcji, ponieważ nie było takiej potrzeby. Kiedy w roku 2011 opracowywano plan produkcji modeli lokomotyw SM42, nie było jeszcze wówczas lokomotyw SM42 z dużym logo spółki PKP Intercity, które nadawałyby się do odwzorowania w modelu.
Na pomysł wykonania tego modelu SM42 PKP IC "wpadła" sama firma PIKO dopiero w tym roku i wówczas okazało się, że wcześniej nie przewidziano akurat takiej wersji wykonania tego modelu, chociaż wszystkie odpowiednie elementy składowe tego modelu były wcześniej przewidziane i są dostępne...
.
Okazało się jednak, że zmiana specyfikacji technicznej do modelu, to dodatkowe koszty, wcześniej niewkalkulowane w jego produkcję.
Niestety myślenie "korporacyjne" wzięło (nie pierwszy raz) górę nad zdrowym rozsądkiem, ale nie można w żadnym przypadku obwiniać o to polskiego przedstawiciela firmy PIKO!
Nie ma też w tym przypadku mowy o jakimkolwiek zaniechaniu, ani z mojej strony, ani też ze strony PIKO Polska.
Inaczej mówiąc, jakiekolwiek pisanie do firmy PIKO w tej sprawie, jak również w podobnych przypadkach, mija się z celem...
.