• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

skrapy

OP
OP
H

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
#51
Nie wiem co to znaczy "Taa" jeżeli "Taa" = "Tak" to odpowiem ,że to sprawa skomplikowana, bo niby dlaczego za swoją pracę nie móc oczekiwać zapłaty - ale to ta moja praca musi gdzieś wpierw "trafić", to znaczy mieć swoje uzasadnienie miejsca no i być ..szczęściem "posiadacza-właściciela.

Wyobrażam sobie taką sytuację ... W Warszawie w końcu Muzeum Kolejnictwa wróci do swojej nazwy , do swojego znaku i w sali , w której dziś jest czarna dziura w postaci obecnej makiety kolejki pojawi się makieta modułowo plastyczna naszych -powtarzam naszych marzeń dla wszystkich na zawsze i.. teraz wyobrażam sobie również siebie w tworzeniu tego dzieła w postaci-uwaga! fanatyka dalszego planu, planu portowo-przemysłowego, gdzieś z wmontowanym swoim skrapem- czyli złomowiskiem(scrapyard/ schrottplatz)
.A to tu to jest tylko laboratorium .
Wiem gdzie i do kogo bym chciałbym się podpiąć ze swoimi modułami - mam nadzieję ,że Kolega Michał bstok70(Gawryluk) nie miałby nic przeciw temu ,zwłaszcza ,że tor bocznicowy odchodzący w nicość na jego jednym z modułów chyba już zarósł drzewami..
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
H

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
#54
Za namową znajomych w ich towarzystwie udałem się dziś w poszukiwanie jakiegoś ponoć bardzo dziwnego i ogromnego latającego stwora sępa czy kondora , który najprawdopodobniej uciekł z jakiejś prywatnej "kolekcji" i który to ponoć się zadomowił na szczycie nieczynnej wieży ciśnień byłej włoskiej huty , i właśnie owa wieża mnie zaintrygowała najbardziej , tereny przemysłowe Wielkiej Wyspy to jest to co mnie kręci najbardziej ,więc niezwłocznie przyjąłem zaproszenie ..
, a na miejscu okazało się ,że wieża jak wieża - klasyczny neo modernizm , ale to co stało w jej okolicy w punkcie cięcia złomu to było dopiero coś!
Dwa wraki amerykańców (S160) na terenie złomowni dawnej włoskiej stalowni ( dziś tereny koncernu Staliko) , które jakimś cudem zachowały się do dziś.Te parowozy to S 160 zakupione z demobilu amerykańskiego przez włoskie koleje jako seria FS 736, następnie zostały odsprzedane do przemysłu. Z tego co mi wiadomo , to weszły do służby kolei oddziału na WW włoskiego koncernu metalurgicznego w oznaczeniach P1 i P8 , jako parowozy hutnicze i działo to się w roku 1959.
... -Z tego wszystkiego nie pamiętam , czy znajomym udał się sfotografować cel naszej wycieczki ..
,- co innego ja , no nie mogłem się nadziwić , że do dzisiejszych czasów tam gdzie mieszkam zachowały się taaakie rarytasy !
-oto cel miejsca akcji wycieczki - owa nieczynna monumentalna wieża ..


.. a tuż za ogrodzeniem takie widoki ..

 
OP
OP
H

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
#56
I Kolega Amerykanów u siebie nie znajdzie, bo to jest na Wielkiej Wyspie( trzysta z hakiem kilometrów na zachód od stolicy. Prawie takie same klimaty, Kolega Kempol pokazał (prawdziwe) tereny Huty Warszawa Arcelor Mittal , byłej Lucchini , faktycznie prawie o takim samym wyglądzie wieża ciśnień , wygląda na to ,że to budowano takie wieże według tego samego projektu .
Na Wielkiej Wyspie ( w moim zmyślonym mieście ) była filia kombinatu metalurgicznego Italstader z Neapolu .
W filii włoskiej stalowni na WW pracowało kilka sztuk S160 zakupionych z państwowych kolei włoskich i ciekawostką jest to ,że przybyły te lokomotywy z Neapolu na Wielką Wyspę .. również drogą morską a nie tylko lądem , powodem tak skomplikowanej operacji logistycznej był brak zgody na przejazd lokomotyw przez któryś kraj (nie wiem tylko który).
 
OP
OP
H

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
#57
Małe sprostowanie ,
- po przeczytaniu wyżej napisanego przeze mnie tekstu, nawiązał ze mną kontakt pewien człowiek (chcący zachować anonimowość) były trymer , i opisał jak wyglądał transport włoskich ex S160 i ex FS 736 z Neapolu do filii Italstader' na Wielką Wyspę, otóż wyglądało to tak ; w tamtych czasach (koniec lat 50'tych) w wyniku coraz bardziej uszczelnianej żelaznej kurtyny transport lądem na terytorium Wielkiej Wyspy przez obojętnie jakie państwo bloku był praktycznie niemożliwy i jak to sprostował moją informację świadek ,że ja napisałem ,ze te lokomotywy .... jechały lądem na terytorium WW,- otóż jak to on opisał , że te lokomotywy do dalekiego kraju tylko płynęły !
Te parowozy były załadowane na nabrzeżu , które posiadał koncern w Neapolu , loki te zostały załadowane na statek i dostarczono je do OdraPort , po czym przeładowano je na barki Towarzystwa Żeglugowego "Neptun"i w górę rzeki popłynęły aż na wody kanałów terytorium neutralnego Wielkiej Wyspy do Portu Morskie Oko, dopiero tu "stanęły " na lądzie i przetoczono je na teren włoskiej filii huty.Dziękuję raz jeszcze za uściślenie informacji.
 
OP
OP
H

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.962 6 0
#58
Osoba znajoma, która pracuje w pewnej fabryce chemicznej na Wielkiej Wyspie, a znająca moje wariactwo na punkcie różnych klimatów kolejowych i przemysłowych, poinformowała mnie o pewnym, ciekawym znalezisku.Tym znaleziskiem okazał się żuraw kolejowy z chwytakiem, który na domiar tego wszystkiego stoi na terenie jakiegoś basenu, czy placu, ale nie na torze,-tylko po prostu stoi sobie na betonie. Zdjęcie pstryknąłem zza murka,bo nie mogłem wejść na teren fabryki, muszę się tam jeszcze wybrać.Ten żuraw, to na moje oko American. Kiedyś na skrapie u Hindusów widziałem podobny -tyle, że tamten pracował na torach i miał zawieszony elektromagnes.
american.JPG