• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Skręcona noga, czyli EU07 od podstaw na mcgyvera

Reakcje
47 0 2
#1
Ok skoro już tu się pojawiłem i zacząłem mieszać profesjonalistom w głowach moim śmiesznym modelem, to może trochę zdjęć archiwalnych pokaże z konstrukcji.

Tak wiec model zaczął powstawać około 2 lub 3 lata temu. Zdążyłem zmienić w międzyczasie komputer, wiec nawet dat zdjęć nie mogę być pewny.
Jest to generyczne eu07 . Moja znajomość kolejarstwa polega na tym, że z sentymentu lubię wygląd polskich lokomotyw, ale za grzyba nie wiem co jak i dlaczego jest pomalowane , tak wiec mój model jest czysto estetyczny, nie koniecznie dokładny. Swego rodzaju karykatura , która swoim wyglądem ma być łatwo rozpoznawalna ale nie koniecznie idealnie odwzorowywać oryginał.
Drugie zadanie to możliwie dobrze pasować na stara lokomotywkę arnold rapiso, którą swego czasu złapałem popsuta na allegro i wyremontowałem. (łożyska silnika i przewiniecie wirnika głównie oraz oświetlenie dwukierunkowe)

Model powstaje w głównej części żeby stać się kopytem do odlewu z żywicy, tak więc na obecnym etapie kolory służą tylko jako odróżnienie warstw przy pracach nożem lub papierem ściernym.
Model jest papierowy więc wszelkie próby zalania go sylikonem skończyły by się przesiąknięciem olejem silikonowym lub przyklejeniem na stale , tak więc jest on obficie impregnowany tanim impregnatem jaki miałem pod ręka , lakierem do paznokci z hipermarketu. jest też budowany praktycznie prl-owskimi sposobami z lekką dozą komputera. Model miał być szybka i prostą makietą ale z różnych względów "nie wychodził" wiec został rzucony na półkę. Tydzień temu skręciłem nogę i nie miałem jak iść do pracy wiec musiałem się czymś zając żeby nie zwariować. No i zacząłem kombinować jak takie coś skończyć.

Ale od czego się to zaczęło?
1 Zmierzenie posiadanej lokomotywy i porównanie z polakimi, porównywanie skali itp Eu07 wydawało się być idealne.

2 Narysowałem w macromedia flash 4 (tak programie do animacji) wektorowego obrysu rysunków techniznych lokomotywy , uproszcenie ich i zeskalowanie na papierze.

3 Konstrukcja szkieletu 100D1362.jpg poszycia 100D1366.jpg
wczesne próby zaimpregnowania i wykończenia 100D1368.jpg 100D1370.jpg

Na zdjęciach można zauważyć błędy konstrukcyjne które doprowadziły do pierwszego porzucenia modelu. między innymi krzywe okienka, lustrzane odbicie kabin po obu stronach pudla, zła ilość skrzynek na dachu i inne detale które mnie zaczęły wkurzać. Można też zobaczyć oryginalne kratki z tłoczonego papieru, które gdzieś zaginęły.

Po jakimś czasie wróciłem do modelu, wymieniłem poszycie kabin z dłuższymi okienkami, wydłubałem drzwi i kratki oraz zamontowałem na vikol ramki okien z drutu miedzianego niestety zapomniałem wykończyć obu kabin i jedna z nich chwilowo nie posiada obręczy na reflektorach. kiedy byłem gdzieś na tym etapie uznałem że model zaczyna mnie przerastać, zaczęły sie egzaminy w mojej szkole (gdzie pracuje jako pracownik techniczny i je przygotowuję) po czym miałem epizod neurologiczny który zawalił mi badania okresowe i w takim stresie żyłem przez ok roku gdzie działy się dosłownie cuda i nie było czasu na model.

Ostatnio był dosyć kiepski czas dla pracowników szkół . nie dość że niema lekcji to jeszcze mamy remont, i śnieg i to spowodowało że w zamyśleniu skręciłem nogę przed lokalnym komisariatem policji, wracając z pracy. No i jak tylko wylądowałem na zwolnieniu ze skręcona nogą to niemal zacząłem chodzić po ścianach.
I prawie dosłownie spadł mi na głowę z półki model mojego pociągu.

W pierwszej kolejności naprawiłem dach stosując jako materiały referencyjne model zetka 2/2002.
train.jpg
Potem zacząłem żebrać tutaj o propozycje jak zrobić pewne części chałupniczo.
train2.jpg
Następnie ja niezgraba rozlałem aceton na modelik i biedny czerwony i zielony lakierek do paznokci prawie cały zszedł i wszystkie szpary wypełnione wcześniej i zeszlifowane też wylazły na wierzch. tak wiec chciałem znowu się poddać, ale jako że założyłem temat tutaj nieco motywacji zostało dodane. :]

"Kratki" powstały poprzez ułożenie schodków z chemoodpornej papierowej taśmy malarskiej , która została mi z malowania basenu.
kratki.jpg schodek kratki to ok 0,4mm długi i 0,1mm wysoki co daje prawie 2 razy za mało żeberek kratki w stosunku do oryginału ale przynajmniej je widac na modelu.
Paski na kadłubie powstały w podobny sposób. cięcie taśmy maskujacej na 0,1 mm paski i oklejenie w strategicznych miejscach.
100D1886.jpg
Potem nastąpił pierwszy oprysk lakierem do paznokci w ciemnym kolorze
100D1878.jpg

dzisiaj oczyściłem część defektów z lakieru , przesmugałem papierem ściernym 800 wszystkie nierówności i powstało takie coś
100D1892.jpg
Okleiłem i pomalowałem też druga ściankę
100D1888.jpg Tutaj z kolei próbowałem uzyskać bardziej matowy wygląd lakieru.

Tak wiec teraz nawet jak mi nie wyjdzie po modelu pozostanie ślad , że w erze drukarek 3d niektórzy dalej tkwią w przedszkolu i lepią zabawki z papieru :p
Muszę przyznać że sam jestem zaskoczony jak daleko zaszedłem i jak dobrze to zaczyna wyglądać. Zdjęcia oczywiście przekłamuja głębię więc każdy detal wydaje sie albo rozmazanu albo za duży .
 

eddy

Aktywny użytkownik
Reakcje
354 4 2
#2
Do impregnacji, usztywnienia kartonu można użyć Nitrocellonu. Tylko używać w dobrze wentylowanym pomieszczeniu bo śmierdzi...
Do wyrównania powierzchni i wszelakich ubytków, uzupełnień możesz użyć szpachli akrylowych. Po wyschnięciu dobrze się szlifuje i daje malować.
Dobrze się zapowiada oby tak dalej...(y)
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#3
Do impregnacji, usztywnienia kartonu można użyć Nitrocellonu. Tylko używać w dobrze wentylowanym pomieszczeniu bo śmierdzi...
Do wyrównania powierzchni i wszelakich ubytków, uzupełnień możesz użyć szpachli akrylowych. Po wyschnięciu dobrze się szlifuje i daje malować.
Dobrze się zapowiada oby tak dalej...(y)
Rozumiem, że istnieja lepsze sposoby i produkty do budowy modelu. Tu nie do końca chodzi o to żeby koniecznie po nie sięgać. Wręcz przeciwnie, jest to model budowany z tego co było pod ręka w dość partyzancki sposób. Szpachlówki lub nawet farby akrylowej oczywiście mozna by uzyć w takich warunkach , niemniej przez wiekszość czasu budowy byłem unieruchomiony i nie mogłem wybrać sie w 30 kilometrową podróż w poszukiwaniu sklepu z materiałami modelarskimi. natomiast allegro czy inne sklepy online ... jak sie ne do końca wie czego sie szuka to i tak sie nie znajdzie a po drugie czekać aż to dojdzie to mi sie "przymusowy urlop" by zdążył skończyć.

Co do samego lakieru do paznokci jako materiału modelarskiego, jest to bestia dość poczciwa, ale za razem wredna. Jak nie doschnie to sie zbija w kulki przy szorowaniu, jak sie zabrudzi rozpuszczalnikem to zlezie lub odksztauci, ale z tych samych przyczyn nie tworzy warstw a skleja sie w jeden monolityczny kawałek powłoki, daje sie łatwo polerować , choćby palcem, do połysku i drobne ubytki czasem da sie zagłodzić. Poza tym jest pod ręka i w wielu kolorach i już go mam na półce . Kiedys malowałem nim porsche na zdalne sterowanie w metaliku :) i zostało mi wiele słoiczków, głównie czerwonych pomarańczowych i żółtych, ale mam też zielenie.
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#4
Ten mały detal 100D1894.jpg

Na prawdę dużo zmienia.
100D1893.jpg 100D1896.jpg

A to tylko kawałek drucika typu "kynar" 0.1mm obrany ze skórki i nakręcony na 2 mm wiertło :]
Udało sie znaleźć ten sam drucik co przed laty użyłem na ramki okien i świateł drugiej kabiny i to drastycznie poprawia wygląd.
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#5
Zrobiłem pierwsze odbitki w starej żywicy i... bąbelki wszędzie , grzeje sie jak głupie, forma się odkształciła itp. Generalnie wygląda lepiej niż się spodziewałem :] Ale z tego co widzę boki i dach wyszły przyzwoicie, zderzaki i światła w kabinach też , najgorzej wyszły przednie okna. No cóż trzeba poszukać lub kupić świeższej żywicy i spróbować jeszce raz a potem zrobić kopyto do środka żeby odlew był pusty w środku.
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#6
3.jpg 2.jpg 1.jpg
Przedstawiam państwu prototypowy odlew na podwoziu rapido w germany
Mam jeszcze pewne poprawki do zrobienia z rdzeniem formy ale generalnie po 15 minutach obróbki żyletką odlew pasuje jako tako na podwozie.

Żywica nie była odpowietrzona do odlewania ale nowe opakowanie dużo zmienia , jako że w prototypie (numer 2) chodziło głównie o sprawdzenie dokładności wymiarowej karoserii, nawet nie budowę właściwego modelu masa pęcherzyków dalej jest. I w zasadzie odlew który użyłem na rdzeń formy wyglądał pod tym kątem znacznie lepiej :] zwłaszcza w okolicach świateł i na dachu.
trzeba tylko coś wymyślić lepszego zamiast wosko-plasteliny jako separator rdzenia.mimo że genialnie łatwo wychodzi z modelu przy użyciu suszarki.
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#7
Chciałem się pochwalić pomalowanym prototypem, ale muszę się chyba poskarżyć.
Jako że jestem kompletnie zielony w dziedzinie farb i używania aerografu również :p nie wiedziałem jakie farbki kupić. Zdecydowałem się wykonać malowanie klasyczne EU07-467
bo to mój stary przyjaciel.
Więc kupiłem część zestawu farbek hataki do pociągów (głównie zielone) i porażka
-nie kryją za dobrze, rozcieńczone do aerografu a biały prawie wcale
-kolory są za jasne zbyt jaskrawe jak na mój gust, nie tyle do wzornika ral bo tego nie mam ale optyczne do zdjęć i wspomnień Wieniawskiego (ciemna zieleń bardziej na drugą klasę niz na lokomotywę jasny wogule jakiś taki ..)
-gość w sklepie online nawet nie wiedział czym to rozcieńczać do areografu i polecił wodę z kranu.... tak ale detali na modelu wtedy niema i wszystkie rowki białe. Nie wiem płynu do mycia naczyń moze trzeba dodać :p.

Miałem szarą farbkę pectra, na dach, była o połowę tańsza ale i mniejsza. kryje po pierwszym psiknięciu!
zielony zmieszany pectra + hataka ciemny zielony pędzlem przejechałem pudło raz! niechlujnie i wyszło lepiej niż 10 warstw samej hataki z pistoletu
jestem załamany. bo prototyp wyszedł jak cukierkowy ogórek to go dobiłem testując inne kolory i jestem jeszce bardziej załamany bo ani pomarańczowy ani biały nie wyszły dobrze
fakt mam nieograniczona liczbę prób ale zaczynam żałować że nie pomalowałem tego lakierami do paznokci
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#8
choo choo.jpg
Chwilowo wygląda to moje macgyverstwo tak
i zaczynam sie zastanawiać czy próbować wepchnąć jakieś tło kabiny do środka+ oświetlenie
z tym że żywica nieźle przewodzi światło i trzeba by światłowodami poupychać kubełki świateł , albo przynajmniej folią zawinąć.

Zapomniałem zrobić uchwytu na czole pod mała szybką ;(

Buforów chwilowo niema celowo, będą przyklejone później wszystkie z jednej formy, zgaeniaczy nie będzie.
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#10
Światła to mała bieda, jakoś to wymyślę.
Większy problem będzie z napisami "eu07-467" i "pkp" Próbowałem wykonać na testowych odlewach napist szpilką oraz zamaskować własne transfery na papierze fotograficznym ale wszystko się siepie.
skąd wy bierzecie kalkomanie na swoje ciuchcie?
przejrzałem kilka sklepów i nic
przeszukałem ebay i nie mogę znaleźć (niemieckie by były)
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#12
Myślałem że będzie wyglądać lepiej ale na zoomie wszystkie buble widać :]
Dorobiłem parę rzeczy ale przez wiekszość weekendu kot nie pozwalał mi pracować.
IMG_20210221_212451[1].jpg

IMG_20210221_213411[1].jpg IMG_20210221_211603[1].jpg
 
OP
OP
kokodin

kokodin

Użytkownik
Reakcje
47 0 2
#13
macgywerowania ciąg dalszy:

1 Wreszcie są barierki w około drzwi! Niestety są wszystkie identyczne , bo tych dłuższych z rynienką od wody z dachu jakoś mi sie nie chciało spawać.
barierki.jpg
2 Pracowałem też nad prototypem pantografu i statycznie nawet jakoś wygląda. (na budce do testowanie farb)
pantograf.jpg
Niestety ma swoje minusy.
Przede wszystkim z racji bycia artykułowanym, jest bardzo skory do gimnastyki
gimnastyka.jpg
Po drugie skopałem rozstaw zawiasów na dole i nie do końca się składa, ale to sprawa wywiercenia dziurek bliżej siebie w następnej wersji.
No i czasami z tego całego tańczenia odbierak odwraca się do góry nogami.
Generalnie maja to być pantografy statyczne z możliwością zmiany pozycji ręcznie. zaczynam sie jednak zastanawiać czy nie za duzo od siebie wymagam, bo już kilka dni myślę jak zrobić, żeby odbierak nie wywracał się na bok za każdym razem gdy pociąg szarpnie.
oczywiście można by zrobić ograniczniki dolnym ramionom oraz dać sprężynkę żeby pantograf się otwierał, ale nie mam pomysłu jak trzymać odbierak na górze na środku i pionowo. Przynajmniej nie bez ingerencji w wygląd .

Mile widziane sugestie i pomysły.