Natomiast swego czasu dostępne były zestawy kierowców bodajże z Preisera ale cena była co najmniej 10 razy większa.
Z prawdą jest jak z lekarstwem. Bywa gorzka, ale zwykle przynosi ulgę. Napiszę po przyjacielsku.
Poświęciłeś kilka roboczogodzin na tę kabinę. A w niej siedzi ciastolinowy ludek z czarnymi oczami jak bałwanek. Twoje dodatki są z innej ligi niż koleś w zielonym wdzianku. Porównaj go ze znakiem Mercedesa na masce...
Szkoda Twojej roboty na tego babola. Jak słowo daję, wypruj go i oddaj komuś kogo nie lubisz. Lepiej wydać na zestaw Preisera, pomalować kierowców kolorami podstawowymi, pociągnąć delikatnie washem i samemu sobie urwać d..pę
- 1
- 1
- Pokaż wszystkie