Zastanawiam się skąd się wzięły skale w różnych działach modelarstwa.
Modelarstwo redukcyjne ma skale o okrągłych podziałkach - okrągłych metrycznie (1:25, 1:50, 1:100, 1:200, 1:300) lub imperialnie (1:12, 1:18, 1:24, 1:48, 1:72, 1:144, 1:288). Kolej ma skale wzięte z pomieszania jednostek imperialnych i metrycznych - 7mm - 1ft (1:43.5 czyli brytyjskie i amerykańskie 0) 4mm - 1ft (1:76,2 czyli 00) 3.5mm - 1ft (1:87 czyli h0) i modyfikacje powyższych - europejskie i japońskie 0 jako 1:45, N jako 1:160 (2mm - 1ft daje 1:152), Z jako 1:220 (1,5mm - 1ft daje 1:203,2)
Natomiast pojęcia nie mam skąd się mogły wziąć takie skale jak 1:35, 1:285 (wargamingowa), S (1:64) czy TT (1:120) i czemu przy wprowadzaniu nowych skal na rynek nie wzięto tych redukcyjnych.
Osobną historię stanową japońskie/azjatyckie skale J aka h0 (1:80 na torze h0 16,5mm niezależnie od rzeczywistego rozstawu) i bieda-N 1:150 na torze N (również niezależnie od rozstawu).
Nie wiem do którego działu to wstawić, więc wstawiam tutaj.
Modelarstwo redukcyjne ma skale o okrągłych podziałkach - okrągłych metrycznie (1:25, 1:50, 1:100, 1:200, 1:300) lub imperialnie (1:12, 1:18, 1:24, 1:48, 1:72, 1:144, 1:288). Kolej ma skale wzięte z pomieszania jednostek imperialnych i metrycznych - 7mm - 1ft (1:43.5 czyli brytyjskie i amerykańskie 0) 4mm - 1ft (1:76,2 czyli 00) 3.5mm - 1ft (1:87 czyli h0) i modyfikacje powyższych - europejskie i japońskie 0 jako 1:45, N jako 1:160 (2mm - 1ft daje 1:152), Z jako 1:220 (1,5mm - 1ft daje 1:203,2)
Natomiast pojęcia nie mam skąd się mogły wziąć takie skale jak 1:35, 1:285 (wargamingowa), S (1:64) czy TT (1:120) i czemu przy wprowadzaniu nowych skal na rynek nie wzięto tych redukcyjnych.
Osobną historię stanową japońskie/azjatyckie skale J aka h0 (1:80 na torze h0 16,5mm niezależnie od rzeczywistego rozstawu) i bieda-N 1:150 na torze N (również niezależnie od rozstawu).
Nie wiem do którego działu to wstawić, więc wstawiam tutaj.