No, lecisz z tematami grubo
W ogóle to zapomniałem skomentować Winnebago - to jeden z tych autek co jest tak brzydki że aż ładny. Jest naprawdę fajny, gdyby nie moja abstynencja w tej skali na pewno by do mnie trafił, ale ja bym celował w wersję z łódką, bo to fajny zestawik. W pierwszej chwili nie zajarzyłem że to lekko poturbowany już wóz, i tak się zacząłem zastanawiać że kupiłeś pokolizyjne auto...Ale potem zobaczyłem że ten typ tak ma... Ogólnie fajna sprawa i kusi mnie... Może do ciężarówek też by pasował, w końcu to tez taka ciężarówka trochę. Najważniejsze to sobie to wytłumaczyć
Z nowych nabytków to aż trzy autka które kiedyś miałem tylko w innych kolorkach...
Studebaker - kolor nieziemski a i model całkiem udany. Super wygląda, i te pasy na kołach.. Extra!!
Mustang i Firebird - modele mi znane i lubiane, miałem niebieskiego Mustanga i Pontiaca. Bardzo udane auta, pewnie już trudne do dostania. Tych szczególnie gratuluję. A czy z Kyosho masz jeszcze Camaro '69? Też dobry jest!
Civic to nie moje klimaty - ale fajnie siedzi nisko, widać że sportowa wersja, a nie tylko pomalowany cywil. Dobre, dobre.
Mocne doładowanie!!