Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Witam . Jeżeli ma być użyta profesjonalna nomenklatura, trzeba będzie poczekać na wypowiedź fachowców. Natomiast podglądając to co jest koło mnie i stosując nomenklaturę podwórkową to: nad anglikami przewody jezdne się krzyżują, a od obu stron mają łączące je przewody najazdowe (chodzi o to, aby ślizgacze jadące na przewodzie ulokowanym wyżej nie zahaczyły o przewody biegnące niżej). Nad rozjazdami: od odciągu po skrzyżowaniu nad przewodem jezdnym , który biegnie nad torem do wysięgnika ulokowanego nieco wyżej (przewód jezdny z odciągu jest wyżej od przewodu jezdnego który już jest nad torem), dalej do wysięgnika przy którym oba przewody jezdne (z odciągu i dotychczasowy) się zrównują i w bok ("na krzywo"). Jeżeli mój bełkot został zrozumiany przyznam sobie nagrodę pod postacią pizzy (proszę - niech to będzie zrozumiałe, mam na nią straszną ochotę )