I w końcu znalazłem mój raj
Volvo F12 lisboa - portugal na zdjęciu wyszło super, ale w rzeczywistości wygląda jeszcze lepiej ( jak to staruszki z lat 90-tych).
Do niego wyszła jeszcze wersja z Man-em F90.
Steyer z Roco to dla mnie majstersztyk - niby nic ale ta pomarszczona plandeka dużo daje.
Jeśli chodzi o "szwedów" to wyszło ich kilkanaście różnych modeli i jak na tą chwilę moja wiedza opiera się na tym, iż były to głownie modele albedo (lata 80, 90) i część z nich jest strasznie trudno zakupić. Są to głównie "bunkierki:.A ponieważ są z tamtych lat wszystkie są z górnej półki - klasa w samej sobie.