Zajmuję się głównie modelami kolejowymi niemniej modele samochodów też mają u mnie duże znaczenie. W większość modeli nie ingeruję lub czasem moja ingerencja jest niewielka jak pomalowanie świateł.
Czasami jednak decyduję się na poważniejszą pracę.
Zacznę może od najnowszego nabytku. Wczoraj na giełdzie w Sosnowcu nabyłem takie coś.
Według producenta czyli firmy Herpa jest to ZIŁ130. No niech mu będzie. Ponieważ mój zakup zakładał od początku przekazanie tego auta do demobilu a obniżona cena pozwalała nabyć ten wyrób za jeszcze możliwą cenę do zaakceptowania, to pozwoliłem sobie ten samochód "ucywilizować". Pierwsza rzecz, która mi podpadła to osadzenie skrzyni ładunkowej, które wydało mi się zbyt niskie. Dzisiaj zabrałem się za robotę. Po weryfikacji różnych zdjęć stwierdziłem że producent nie uwzględnił osadzenia skrzyni na dodatkowych belkach (chyba drewnianych) przytwierdzonych strzemionami do ramy podwozia (pomocne okazały się zdjęcia modelu tego samochodu w skali 1:43 z sąsiedniego forum). Po rozbiórce na próbę posadziłem skrzynię wyżej na belkach z zapałek (docelowo chcę użyć innego materiału).
Lakier dość łatwo udało się usunąć z kabiny i położyłem podkład.
Ponieważ ZIŁ-y 130 jakie pamiętam miały bardzo różne kolory pod warunkiem że był to kolor niebieski nie inaczej postąpiłem z moim modelem. A przy okazji rozkopałem do malowania Tatrę 148.
Jutro postaram się zrobić białą mordkę.
Czasami jednak decyduję się na poważniejszą pracę.
Zacznę może od najnowszego nabytku. Wczoraj na giełdzie w Sosnowcu nabyłem takie coś.
Według producenta czyli firmy Herpa jest to ZIŁ130. No niech mu będzie. Ponieważ mój zakup zakładał od początku przekazanie tego auta do demobilu a obniżona cena pozwalała nabyć ten wyrób za jeszcze możliwą cenę do zaakceptowania, to pozwoliłem sobie ten samochód "ucywilizować". Pierwsza rzecz, która mi podpadła to osadzenie skrzyni ładunkowej, które wydało mi się zbyt niskie. Dzisiaj zabrałem się za robotę. Po weryfikacji różnych zdjęć stwierdziłem że producent nie uwzględnił osadzenia skrzyni na dodatkowych belkach (chyba drewnianych) przytwierdzonych strzemionami do ramy podwozia (pomocne okazały się zdjęcia modelu tego samochodu w skali 1:43 z sąsiedniego forum). Po rozbiórce na próbę posadziłem skrzynię wyżej na belkach z zapałek (docelowo chcę użyć innego materiału).
Lakier dość łatwo udało się usunąć z kabiny i położyłem podkład.
Ponieważ ZIŁ-y 130 jakie pamiętam miały bardzo różne kolory pod warunkiem że był to kolor niebieski nie inaczej postąpiłem z moim modelem. A przy okazji rozkopałem do malowania Tatrę 148.
Jutro postaram się zrobić białą mordkę.
Ostatnio edytowane: