- model firmowy ma być (również /przede wszystkim) w wersji wojennej i to jest najważniejsze dla mnie ( oczywiście bez tego chińskiego, czy alaskańskiego reflektora na tendrze), tak więc nic lepszego byc już nie może i nie musi , przeciez dokładnie tak wygladały w przeważającej większości te maszyny (wersja USATC) , które trafiły na PKP, mam na myśli maszyny z nastawnicami dżwigniowymi , które to póżniej dopiero w zetentekach wymieniono na śrubowe , kominami itd .. - tu popis dla naszych modelarzy zetentekowców , , nie ma co ubolewać nad tym ,żeby roco zrobiło nam pekapowską wersję - a rynek zbytu dla tego modelu to spora ilośc krajów na całym globie - niezłe - kapitalne przedsięwziecie tej firmy - w samej Rosji dwie wersje szeroko i wąskotorowa -
[DOUBLEPOST=1426462035,1426461486][/DOUBLEPOST]
Tomek jedna moja uwaga do Twojego modelu ( jest to do łatwego poprawienia ) nie ma na otulinie stojaka nitów , na PKP nie występowały te parowozy z tego okresu jak Twój model bez otuliny stojaka-chyba ,że "szły" do naprawy lub na złom wtedy niejednokrotnie po drodze czy w krzakach ubywały blachy otulinowe w róznych częściach kotła