Zbyszku, do Rygi dojechać łatwo: Drogą E67 z Suwałk omijając Kowno, potem jak z bicza strzelił tzw autostradami, chyba, bo takowymi nie były, czyli A8, E67 na Litwie, i okrutnie nudną 7 na Łotwie. Po drodze absolutnie nic, pola, pola,bida z nędzą, nawet porządnej stacji, lipa. Mi osobiście przypomina to Polskę 20 lat temu, ale nie o tym.
Jak dotrzeć do muzeum? Znajduje się ono po drugiej stronie rzeki w stosunku do ścisłego centrum - starego miasta, tuż obok nowo wybudowanej biblioteki publicznej, potężnego gmachu o wyglądzie szklanej piramidy, trudno przeoczyć. Czym dojechać? My poszliśmy po prostu na piechotę jednym z mostów starówki i tyle. Wrażenia ogólne? Muzeum: super, utrzymane, tania wejściówka, jakieś 1,5 Euro, trochę ekspozycji wewnątrz. Ryga: ścisłe centrum zadbane i czyste, dużo turystów, ładna stolica, ale już poza, tragedia. Przypomina starą Łódź, zaniedbaną i brudną, trochę Wrocław 20 lat po wojnie.
W sumie machnąłem około 100 fotek muzeum.
Jak ktoś podąża w tym kierunku zdecydowanie bardziej polecam Tallin, no i jakby nasze Wilno - przepiękne.