• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Roztoczański LHS

Krzysztof Koj

Znany użytkownik
Reakcje
635 3 1
#23
Przepraszam za głupie pytanie, ponieważ nigdy nie interesowałem się LHS, ale czy tam w ogóle jeździły kiedykolwiek parowozy...:)?
Ostatecznie eksploatacja parowozów wymaga odpowiedniego zaplecza technicznego (odpowiedniej infrastruktury), chociażby żurawi wodnych. W latach, kiedy powstawała LHS, tego rodzaju inwestycje byłyby już raczej anachronizmem. A może sie mylę... :)?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#24
Chyba sobie raczysz żartować, Krzysiu;) Ale może na jakąś uroczystość wjechał parowóz zza wschodniej granicy?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#26
Na poważnie, to ja myślę, że żadne. W czasach budowy LHS PKP miały jeszcze o ile pamiętam parowozy na szerokim torze (na granicznych stacjach przeładunkowych), ale ich przerzucanie na LHS chyba raczej nie miałoby sensu. Ale może faktycznie jakiś pociąg specjalny z parowozem przyjechał kiedyś z ZSRR do Polski po LHS? Bo np. do Przemyśla przyjeżdżały...
 

MichałŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
131 1 0
#28
Na LHS nigdy nie było parowozów . Ani w planowej pracy trakcyjnej ani z okazji jakiś pociągów specjalnych czy uroczystości. Jakieś parowozy (prawdopodobnie Ty246) pracowały jako grzejki podczas budowy linni np. na obecnej stacji Szczebrzeszyn. Prawdopodobnie parowozy pracowały przy budowie obsługując pociągi robocze ale na torze normalnym
 

Meggido

Znany użytkownik
Reakcje
2.667 12 2
#34
Czyli u nas już nie ma producentów lokomotyw, którzy podjęliby się wyprodukowania stosownej maszyny na szeroki tor? To jaja jakieś są możliwe tylko w naszej pięknej nadwiślańskiej krainie.
 

Terebesz

Znany użytkownik
Reakcje
202 4 0
#35
Brzmi trochę jak prima aprilis... pamiętam, jak kilka lat temu rozważali, wzorem kolei estońskich, zakup używanych lokomotyw z USA i doszli do wniosku, że będzie poważny problem z serwisowaniem w Polsce takich lokomotyw, bo nawet gdyby jakiś dawny ZNTK - np. Newag współpracujący z General Electric - podjąłby się tego zadania, to byłoby bardzo trudno przesłać tam amerykańskiego kolosa po normalnym torze (skrajnia, naciski osiowe). Może w tym wypadku, jako że są to nowe lokomotywy, GE zamierza stworzyć specjalnie dla nich zaplecze serwisowe w Bortatyczach?
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#36
Czyli u nas już nie ma producentów lokomotyw, którzy podjęliby się wyprodukowania stosownej maszyny na szeroki tor? To jaja jakieś są możliwe tylko w naszej pięknej nadwiślańskiej krainie.
Ale czy w Polsce jest producent, mający w ofercie tak duże nowe lokomotywy spalinowe? Nie jestem specjalnie entuzjastycznie nastawiony do zakupu maszyn w Kazachstanie, ale czy jest u nas alternatywa? A lokomotywy z renomowanych firm zachodnich byłyby pewnie sporo droższe...
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.285 58 3
#37
Skoro NEWAG przerabiał na ROBOGAGARY to jakieś doświadczenie posiada i zaprojektowanie oraz wyprodukowanie takiej lokomotywy nie powinno sprawiać problemu. Tylko jest jedno małe ale czy to się będzie opłacać ekonomicznie.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.331 463 29
#40
No i to, że zabudowanie na starym podwoziu nowego silnika i pudła to jednak nie to samo, co zaprojektowanie i budowa całkiem nowej lokomotywy, w dodatku o chyba innych parametrach. Tego ostatniego oczywiście nie jestem pewien, ale spodziewam się, że jeżeli LHS chce kupić nowe lokomotywy, to mają one mieć trochę lepsze parametry, niż, nawet zmodernizowane, "gagariny". Powtarzam, nie wiem o tym, by któraś z naszych fabryk miała ofertę tego rodzaju maszyn, choć rzecz jasna tego nie wykluczam, a w przyszłości mam nadzieję, że stanie się to faktem. No i jak słusznie zauważył kolega Szwed, pozostaje jeszcze sprawa opłacalności takiego projektu - czy jest w Polsce zapotrzebowanie na tego rodzaju ciężkie diesle poza LHS?
 

Podobne wątki