• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Rozpoznanie

OP
OP
kubik2233

kubik2233

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
#21
No i bardzo dobrze. To jest tylko i wyłącznie Twoja decyzja. Jak Ci pasuje analog to rób makietę w analogu. Nie tłumacz się kolegom, tylko zrób, pokaż co Ci wyszło, pokaż jak tabor jeździ. W ten sposób zamkniesz usta wszystkim. To Ty masz być zadowolony ze swojej makiety. To Ty masz mieć frajdę z jazd pociągów.
Ja życzę Ci dużo cierpliwości i spokoju przy budowie makiety. :)
Tak zamierzam zrobić, jak się dziecko nie sparzy na kuchence to się nie nauczy ;)
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.291 459 29
#22
Co mianowicie kosztuje kupe kasy co wydaje bez sensu na analoga?
Trudno mówić o "kupie kasy" ale jednak pewne nakłady poniesione w analogu są przy przejściu na cyfrę w zasadzie stracone, bo nie są przy DCC konieczne. Przede wszystkim chodzi właśnie o te odcinki izolowane i przewody do nich wraz z włącznikami. Nie są to może porażające kwoty, ale kosztuje to też sporo roboty, trzeba też zrobić do tego jakiś pulpit. Chociaż to wszystko może się też przydać w przyszłości nawet przy DCC. Można całą makietę zrobić dwusystemową, przełączaną z analogu na cyfrę i z powrotem. Wtedy odcinki izolowane się przydadzą żeby odstawić lokomotywy analogowe bez konieczności ich zdejmowania z torów. A poza tym na takich odcinkach można odstawić wagony osobowe i odłączając zasilanie wyłączyć w nich oświetlenie (chyba, że wagony też mają dekodery albo swoje mikrowyłączniki, np. kontaktronowe). Sam jestem zwolennikiem cyfrowego sterowania, ale chciałem tu przedstawić zagadnienie w miarę obiektywnie.
 

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.324 56 1
#23
Panie, Panowie, wybaczcie, ale to tak jakby przekonywać posiadacza "Malucha" do kupna nowego samochodu z salonu - gdyby miał pieniądze to pewnie by kupił. Jedni kilkaset złotych wydadzą od ręki a inni muszą na to długo zbierać.
 

riddlerpl

Nowy użytkownik
Reakcje
0 0 0
#24
Moim skromnym zdaniem to własnie cyfra jest prostsza w wykonaniu i obsłudze zaś (przy bardziej skomplikowanych makietach) niekoniecznie wcale droższa. Spory wydatek to jest na poczatku - na centralkę i sterownik. Do tego nie są wcale takie trudne w opanowaniu- ich obsługi nauczysz się w kilka dni, te najnowsze generacje to zwykle są banalne- wszystko jest opisane na wyświetlaczu. Wystarczy potem łaczyć całość z odrobiną staranności i wszystko śmiga. Nie potrzeba żadnych odcinków izolowanych, przełaczników itp. Co najwyżej jak zapragniesz mieć zwrotnice zdalnie sterowane to będziesz musiał doprowadzić do ich dekoderów osobne zasilanie (ale tylko zasilanie bu nie przecioążać centralki - sterowanie spokojowo możesz brać "z szyn"). Zaś ile z tym zabawy - możesz jeździc kilka pociagów równocześnie i każdym kierować z osobna (fajna zabawa dla kilku osób). Przynajmiej jak tak robię, mam Piko SmartControl, jedna osoba używa firmowego kontrolera, reszta smartfonów. Do tego masz dostępną mase rzeczy o ktrórych przy analogu mozna tylko pomarzyć - rózne rodzaje świateł, dźwięki zależne od jazdy, wszekalie klaksony i sygnały, symulacja rozpędzania i hamowania. Ogólnie zupełnie inna jakość. Warto, szczególnie jak dopiero zaczynasz i masz wybór.
 

Bobik

Aktywny użytkownik
Reakcje
179 3 1
#25
Centralkę i kontrolery można zrobić samemu z gotowych projektów (Paco, DCC+, itp), lub zlecić komuś wykonanie (np mnie :)). Wyjdzie taniej niż kupno markowego. Dekodery w zasadzie tez się da, ale gotowe mają więcej funkcji przy mniejszych rozmiarach. Ceny powiedzmy od 70 pln.
 

PIKO57

Aktywny użytkownik
eSeMka
Reakcje
73 1 0
#26
Pozwolę sobie na kilka zdań w tym temacie, pomimo krótkiego stażu na forum.
1. Budowa makiety analogowej z odcinkami izolowanymi , wymaga sporej cierpliwości i układania wielu kabli , co ma swoje minusy w przyszłości .
2. wymaga budowania dosyć rozbudowanego panelu sterowniczego w związku z ilością kabli.
3. Walki z lutownicą , e/w zaciskami . spory nakład czasu.
4. Szybko się znudzi( przy prostym) układzie odcinków izolowanych.
Dla łatwiejszego uzmysłowienia podam ,że niewielka makieta która kiedyś stała na parterze Centralnej Składnicy Harcerskiej w Warszawie miała 9 odcinków izolowanych i przekaźnikową logikę sterowania , wymagała 6 zasilaczy i sporej skrzyni przekaźników i wyłączników czasowych -termicznych PIKO.
Wymagała częstych napraw, i regulacji. Miałem przyjemność spędzić przy niej wiele godzin.
Pomimo olbrzymiej nostalgii za tamtymi czasami , aktualnie powoli przymierzam się do projektu zrobienia kawałka ( modułu) makiety ale sterowanie zastosuje cyfrowe.
Świat tak szybko goni ,że za moment moje rozwiązania też pewnie będą przestarzałe ( choć DCC ) niewielki metrowy moduł stacyjny planuje zrobić w rok , więc jak sądzę dla późniejszej zabawy mimo wszystko lepiej rozpocząć od sterowania cyfrowego , sam kupiłem miniboxa i freda, ale dzięki temu mogę swoim taborem jeździć u innych i uwierz że jest to całkiem niezła frajda. Ucyfrowiłem kilka loków, dzięki temu mam szanse pojeździć na wielu spotkaniach modelarzy.
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Dla początkujących 2
Dla początkujących 10

Podobne wątki