Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. A VI Spotkanie Wąskotorowe należy uznać za bardzo dobre spotkanie. Od samego początku towarzyszył tej imprezie pewien duszek chaosu, i niepewności. Sala okazała się być troszkę mniejsza niż nam podawano, więc postanowiliśmy wrócić do czasów kiedy się improwizowalo w układaniu makiety. I tak tym sposobem udało nam się pokonać największą niespodziankę, sprawnie tworząc układ makiety. Nie tylko nam "malym" kolejarzom ten duszek towarzyszył. Nasi "duzi" koledzy, też nie mieli łatwo. Czwartkowy wypadek na kolejce, oraz wystawienie dwóch wagonów z toru, w dniu imprezy, raczej nie zapowiadały niczego dobrego. Ale i tutaj kryzys został sprawnie zażegnany. W sobotę po wystawie odbył się przejazd Koszalińską Koleją Wąskotorowa, z Rosnowa do Koszalina. W drodze tam, skład był zestawiony z lokomotywy Lxd2, klasy rumuńskiej, letniaka i motowozu MBxd2. W Koszalinie zostaliśmy oprowadzeni po warsztatach kolejki, gdzie mogliśmy przyjrzeć się detalom remontowanego parowozu Px48. W drodze powrotnej do Rosnowa, wracalismy składem zestawionym z Motowozu MBxd2 oraz klasy rumuńskiej. Wspaniały personel kolejki, pogoda, urocze miejsce wystawy, oraz bazy noclegowej, sprawił że długo będziemy wspominać tą edycję imprezy jako jedną z najlepszych. W imieniu swoim i mojej rodziny dziękuję kolegom z Grupy Modelarskiej H0e87PL oraz kolegom z TKKW za wspanialy weekend.