Witam ja też jestem posiadaczem ST-44 z dźwiękiem PKP CARGO ROCO u mnie było tak lokomotywa bez budy dźwięki czyste bez szmerów nawet CV266 ustawionych na max aż do odcięcia lecz z budą już nie ma tak kolorowo wychodzi na to ,że w moim loku problemem jest buda rozebrałem wszystko co się dało szyby,kabinę,itd.Miałem taki pomysł żeby te elementy które drżą i trzeszczą jakoś wygłuszyć ale czym?pomysł padł na fluid maskujący"maskol" do malowania.Zaletą jest że można go rozprowadzić dość cienko nie zżera plastiku i po wyschnięciu jest jak ala gumowa błonka co wytłumi drgania.Lecz z maskolu zrobił się kit i lipa to wypróbowałem silikon bezbarwny i nanosiłem cieniutką warstewkę na elementy budy ale bardzo minimalnie bo on trochę puchnie jak wysycha no czekam aż wyschnął i budę na loka i na tory ,no i tak parę części obudowy mam zrobione i trzaski szczególnie przy dźwięku silnika +Rp1 zanikły.Sposób jest o tyle według mnie lepszy niż jakikolwiek klej bo jak się mi nie udało za pierwszym razem to po wyschnięciu odchodzi bardzo lekko i nie zostawia śladów jedyna nie dogodność to smród octu przy smarowaniu.A i jeszcze miałem takie wrażenie ,że rzeczy które nie drżały po posmarowaniu elementów z drugiej strony budy niby nie mające styku bo są daleko od siebie zaczęły lekko rezonansować to je silikonem i też ucichły i jest duużooo lepiej. To tyle pomyśla ,żę ja zwarjował i gagara zalepił kitem.