• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny ROBO - modele wagonów standardu Y - typu 104A/110A/111A/112A/113A/609A/209C

Lxd2-240

Aktywny użytkownik
Reakcje
210 18 4
Z informacji uzyskanych od robo dowiedziałem się że niebieskie wagony narazie przyszły z oświetleniem i oświetleniem i dodatkowymi siedzeniami. Mogą się jeszcze pojawić w modelmanii i drimie. Reszta za 3 tyg.
 

Skiper

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 39 11
Kolej w pewnym momencie "przemiany dziejów" stała się niedoinwestowana, została pozostawiona sama sobie. I wtedy musiały powstać tzw. "plany oszczędnościowe" - dotyczyło to również wagonów pasażerskich:
1. Nie było (i wiadomo że nie będzie) zbyt dużo pociągów na 160 km/h - brakowało lokomotyw, wyznaczano wagony nowszych konstrukcji (młodsze wiekowo), których nie było zbyt wiele - więc okazało się, że jest za dużo wagonów rodziny Y na taką szybkość - a utrzymanie w tym reżimie kosztuje i to więcej niż dla Vmax=120 km/h.
2. Po rozpoczęciu jazd z szybkością 160km/h ujawniły się problemy eksploatacyjne wózków typu 4ANc - koszty utrzymania zaczęły rosnąć, więc trzeba było temu zaradzić. A wiadomo jak najprościej to zrobić.....
I w ramach "programu oszczędnościowego" wiele wagonów rodziny Y - w tym wiele kuszetek - zostało "zdegradowanych" o 40 km/h, oczywiście ze zmianą numeru inwentarzowego na właściwy dla nowego zakresu numerowania, który - jak wiemy - jest zależny również od szybkości pojazdu.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
1.595 25 2
Niestety, wózki 4ANc miały tyle dźwigni układu hamulca, że można by nimi obdarować drugi komplet wózków typu GörlitzV, a to wiązało się z drogą hamowania i siłą z jaką klocki musiały oddziaływać na obręcz koła. Ale i niespokojność biegu też jest ważna (wężykowanie i prowadzenie w torze) no i tłumienie drgań. Dlatego wózki "sztucznie" przystosowano do prędkości 160 km/h wg UIC aby być może mogły wjechać na zachód. A utrzymanie przy naprawach też było i jest droższe. Oznaczenie tych wózków w tzw. obostrzonym reżimie na 160 km/h jest oznakowane literką S w kółku na ramie wózka.
 

Andrzej Harassek

Moderator For Prawdziwa Kolej Koleje Innych Krajów
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
11.332 463 29
Jeśli chodzi o wagony, to ja znam jeszcze nieco inną historię, jednak niewykluczającą tego, co przekazał kolega Skiper, a raczej to uzupełniającą. Wagony typu Y polskiej budowy od samego początku były przewidywane na prędkość 160 km/h i na taką prędkość otrzymywały międzynarodowe dopuszczenia zgodnie z zasadami RIC. Oczywiście w Polsce ich możliwości nie były wykorzystywane, ale wagony jeżdżące na Zachód, zwłaszcza przez Niemcy do Francji I Holandii regularnie z taką prędkością jeździły, zwłaszcza na liniach DB i SNCF. W tym kontekście nie całkiem rozumiem stwierdzenie:
Dlatego wózki "sztucznie" przystosowano do prędkości 160 km/h wg UIC aby być może mogły wjechać na zachód.
W latach 1980. zaostrzone zostały normy UIC i nowe wagony dopuszczone do prędkości 160 km/h powinny być wyposażone w hamulce tarczowe i/lub hamulce szynowe (tych szczegółów technicznych nie jestem pewien, proszę kolegów o ew. uzupełnienie, a w razie potrzeby korektę). Zaostrzone normy dotyczyły wagonów nowych, ale wagony już mające dopuszczenie do 160 km/h to dopuszczenie zachowały. Efektem tego było to, że nowe wagony Y, budowane w Polsce w latach 1980. były od nowości dopuszczone do prędkości wydaje mi się 140 km/h (zamiast 160), a za granicę, gdzie konieczne było 160 km/h, jeździły najlepiej utrzymane wagony starszej budowy, z lat 1970, a nie najnowsze, prosto z fabryki. Ale jak wspomniał kolega Skiper, utrzymanie wagonów na 160 km/h jest droższe, dlatego tylko część parku wagonowego PKP była utrzymywana w tym najwyższym reżimie.
 
Ostatnio edytowane:

avecez

Aktywny użytkownik
Reakcje
423 22 4
Tak dla zachęty, oświetlona kuszetka od ROBO i oświetlony restauracyjny od A.C.M.E. . Czy ktoś widzi jakąś różnicę ? ( :) )
Wagon A.C.M.E. jest tu w celu porównania z wagonem ROBO. Jest tu dość zasadnicza różnica co zauważyłem dopiero dzisiaj.

IMG_20200108_135417a.jpg
IMG_20200108_142515a.jpg
 

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
1.595 25 2
Jeśli chodzi o wagony, to ja znam jeszcze nieco inną historię, jednak niewykluczającą tego, co przekazał kolega Skiper, a raczej to uzupełniającą. Wagony typu Y polskiej budowy od samego początku były przewidywane na prędkość 160 km/h i na taką prędkość otrzymywały międzynarodowe dopuszczenia zgodnie z zasadami RIC. Oczywiście w Polsce ich możliwości nie były wykorzystywane, ale wagony jeżdżące na Zachód, zwłaszcza przez Niemcy do Francji I Holandii regularnie z taką prędkością jeździły, zwłaszcza na liniach DB i SNCF. W tym kontekście nie całkiem rozumiem stwierdzenie:

W latach 1980. zaostrzone zostały normy UIC i nowe wagony dopuszczone do prędkości 160 km/h powinny być wyposażone w hamulce tarczowe i/lub hamulce szynowe (tych szczegółów technicznych nie jestem pewien, proszę kolegów o ew. uzupełnienie, a w razie potrzeby korektę). Zaostrzone normy dotyczyły wagonów nowych, ale wagony już mające dopuszczenie do 160 km/h to dopuszczenie zachowały. Efektem tego było to, że nowe wagony Y, budowane w Polsce w latach 1980. były od nowości dopuszczone do prędkości wydaje mi się 140 km/h (zamiast 160), a za granicę, gdzie konieczne było 160 km/h, jeździły najlepiej utrzymane wagony starszej budowy, z lat 1970, a nie najnowsze, prosto z fabryki. Ale jak wspomniał kolega Skiper, utrzymanie wagonów na 160 km/h jest droższe, dlatego tylko część parku wagonowego PKP była utrzymywana w tym najwyższym reżimie.
Najnowsze wagony z Cegielskiego czyli 111Ay i podobne to były wagony przeznaczone do ruchu wewnętrznego z instalacją WN tylko 3kV, a nie wielosystemowe jak 111Aw. W tej chwili nie pamiętam aby miały Vmax140, raczej było 160. Co do prędkości z Poznania do Warszawy to na pewno Od Swarzędza (wysokość złomowiska) do Kutna było 140 z odcinkiem Kawnice-Konin z prędkością 160, gdzie HCP próbowało wagony i Koninem gdzie było też 100, od Kutna do Łowicza 130 i znowu 140 do Warszawy Gołąbek, I z taką prędkością jeździły ekspresy a później nowe pociągi w ramach Inter City z czasem 2h58m. Dopiero druga połowa lat 90-tych spowodowała przebudowę szlaku na 160, oczywiście z wyjątkami jak łuk w Kole.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

RMP

Aktywny użytkownik
Reakcje
587 19 0
Wracając do meritum, nadal czekam (chyba my wszyscy) na zdjęcia pierwowzoru oliwkowej kuszetki. A także na informacje, w których pociągach (jakich relacji) jeździł ten konkretny wagon.
Mam taki pomysł, a właściwie podpowiedź dla producentów modeli.
Dobrze było by np. informację w zakresie eksploatacji i histori wagonu dołączyć do modelu w formie krótkiej ulotki, a zdjęcie oryginału można zamieścić np. na tylnej stronie pudełka. Coś na wzór setów modeli produkowanych przez ACME. Wtedy unikniemy niepotrzebnych dywagacji i wszystko będzie jasne. Pełna wiedza.
 

Podobne wątki