Nie wiem, czy było, ale ponieważ miałem do zamontowania listwę oświetleniową Robo, postanowiłem zrobić krótką relację z jej montażu w wagonie 102A od Robo.
Listwa oświetleniowa Robo 1001:
Pierwsza sprawa to wyciągnięcie wózka z modelu i przylutowanie do niego załączonych do w/w listwy dwóch kabelków. Tu mała uwaga - moim zdaniem kiszka, że producent dołącza tylko dwa przewody na 1 wózek. W modelach z fabrycznym oświetleniem już zamontowanym w fabryce mam przewody na dwóch wózkach (większa pewność zasilania). Przewodziki nie majątek, ale tym bardziej można było dołączyć 4 sztuki. Ja miałem dwa.
Wózek:
Ja zrobiłem małe haczyki na kabelkach i wsunąłem w otwory w blaszkach na wózku przed lutowaniem.
Po zalutowaniu przeciągamy kabelki przez środek osi:
Naciągamy przewody:
Trochę mi się przypaliła izolacja ale miałem kiepską lutownicę transformatorową z za grubym grotem. Tu uwaga - lepsza jest mała lutownica kolbowa /moja padła dlatego wymęczyłem temat tą co mi została/...
Odwracamy wózek:
Następnie należy rozebrać wagon w sensie że zdjąć budę - tu mała uwaga - buda gorzej schodzi przy końcach wagonu, a łatwiej po środku. Przy końcach trzyma się na czterech zatrzaskach - po dwa na stronę wagonu. Zatrzaski wchodzą w plastik który jest jedną częścią z imitacją szybek. Trzeba to zrobić delikatnie by nic nie połamać (ja ułamałem jedną z rurek pod spodem) i następnie oddzielić od podwozia imitację wnętrza - uwaga na zatrzaski:
Następnie przeciągamy przewody z wózka przez podwozie:
Na zdjęciu wyżej widać dwa wypustki w wózku. Trzeba pamiętać by były skierowane na czoło wagonu, gdyż są one blokadkami obracania wózka o 180 stopni pomiędzy którymi "siedzi" trzpień wychodzący z podwozia i nie pozwalający na ten obrót wózka:
Następnie układamy ciężarek na swoim miejscu w podwoziu:
....i przewody przepuszczamy przez otwór w imitacji wnętrza:
Pamiętajmy, by montując wnętrze dopasować je stroną kibelka do rury spustowej w podwoziu:
Dalej pozostaje dolutować kabelki do miejsc lutowniczych na listwie oświetleniowej Robo 1001. Miejsca lutownicze:
Ja dolutowałem z jednej strony. Oczywiście większa pewność zasilania byłaby przy zastosowaniu kabelków także na drugi wózek... Wtedy trzeba pamiętać że "lewe" luty idą na "lewe" koła, a "prawe" na "prawe".
Po dolutowaniu prowadzimy przewodziki tak by w miarę możliwości nie było ich widać z zewnątrz. W instrukcji żadnych sugestii na ten temat nie było, ja zrobiłem to tak - za siedzeniami przy ściance do tyłu i potem jak widać:
cdn...