Witam
Tak jak obiecałem w poprzednim poście, napiszę więcej o technologii wykonania kół w mojej Pt.
Chciałem sobie ułatwić życie i zrobiłem tylko po jednym kole z każdego rodzaju, a resztę postanowiłem odlać... tylko nie miałem pojęcia jak
. Do tego postanowiłem sobie, żeby wykonać to przy pomocy materiałów jakie miałem dostępne w domu i nie korzystać z niczyjej pomocy :smile: Kiedyś, dawno temu bawiłem się w odlewanie metodą wosku traconego (formy robiłem z kaolinu i wlewałem do nich ołów, a później też aluminium) - i ten sposób wpadł mi do glowy jako pierwszy, tylko że porcelanowe formy były jednorazowe, pomyślałem więc o formach silikonowych -ale nie wiedziałem wtedy że istnieją silikony żaroodporne np. 1200*C (nawet nie pomyślałem żeby to sprawdzić -widocznie mój mózg nie był w stanie sobie wyobrazić gluta wytrzymującego takie temperatury) i pomysł o odlewaniu z aluminium odrzuciłem (teraz tego żałuję
). Miałem odlewać z ołowiu, ale trochę szkoda mi było "marnować" mój skromny zapas tego fajnego surowca (w średniowieczu w okolicy mojego domu była kopalnia srebra i ołowiu, jednak pomysł o prowadzeniu prac górniczych w ogródku też upadł bardzo szybko, bo gdybym zaczął sypać hałdę na kwiatkach mojej babci to nie mógłbym już liczyć na pierożki, a to zbyt wysoka cena :grin: ) i zacząłem się rozglądać za jakimś jeszcze innym tworzywem nadającym się do odlewania kół. Przez przypadek natknąłem się pod moim biurkiem na opakowanie dobrze mi znanego kleju Epoxy Dragon Metal i pomyślałem że to jest to! Jest to strasznie mocny klej który w czasie wiązania się nie kurczy, a po wyschnięciu jest twardy i wytrzymały. Przystąpiłem więc do dzieła:
Najpierw trzeba zrobić silikonową formę. Do tego potrzebna jest kartonowa forma :smile: i koło. Forma formy jest w środku pokryta smarem grafitowym, a koło parafiną.
Postanowiłem jako odlew wykonać tylko koła bose, gryż obawiałem się że ostre krawędzie obręczy i obrzeża mogłyby wyjść nierówne przy niedoskonałych formach.
http://images44.fotosik.pl/14/b54486ecdce063d5m.jpg
Następnie wypełniłem formę silikonem neutralnym. Trzeba uważać żeby w silikonie nie zamknąć powietrza i co chwila ugniatać kolejną warstwę namydlonymi palcami.
http://images31.fotosik.pl/369/5d20e2c08d168667m.jpg
Kiedy forma została wypełniona silikonem włożyłem doń koło powolnym i wibrującym ruchem. Silikon który wyszedł między szprychami i przez otwór piasty pougniatałem jeszcze namydlonym palcem, a następnie zgarnąłem nadmiar namydloną tekturką i wyrzuciłem do kibla.
http://images39.fotosik.pl/14/9ff84574a3be47cbm.jpg
Silikon musi trochę stężeć, kiedy powierzchnia jest już w miarę twarda można zedrzeć karton żeby ułatwić dalsze schnięcie.
http://images44.fotosik.pl/14/b2f5dbc9ed7bc722m.jpg http://images25.fotosik.pl/278/08d349ad7abca2fcm.jpg
Po wydobyciu z formy "koła matki" można przystąpić do odlewania. Jak widać na fotografii koło jest zazbrojone drutem -oprócz wzmocnienia zbrojenie pełni też rolę wypełniacza zmniejszającego potrzebną ilość kleju. Klej rozprowadzałem po formie za pomocą strzykawki z nałożoną rurką spłaszczoną na końcu. Najpierw zalewałem krawędzie odciążka, potem szprychy, następnie resztę.
http://images38.fotosik.pl/14/0f83748aca5e2391m.jpg
Odlew po wyjęciu z formy wymaga jeszcze obróbki.
http://images44.fotosik.pl/14/86b72df7317f3d3fm.jpg
Po obcięciu nadlewek, szpachlowaniu i szlifowaniu koło prezentuje się tak:
http://images47.fotosik.pl/14/ecbcac2a43a363f9m.jpg http://images29.fotosik.pl/278/093a71248d8c14ebm.jpg
Aby uzyskać ostateczny kształt trzeba jeszcze dokleić obręcz i obrzeże (karonowe z zestawu laserówek) zaszpachlować bieżnię i ją przetoczyć.
Opisana przeze mnie metoda mimo wszystko jest dość praco- i czasochłonna. Gdybym przy kolejnym modelu miał wybierać klejenie, szpachlowanie i szlifowanie laserówek albo "takie" odlewanie, prawdopodobnie wybrałbym to pierwsze ...albo jakąś doskonalszą metodę odlewania.
pozdrawiam
/\/\
/\/\