• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

1:25 [relacja + galeria] Precyzyjny parowóz towarowy Ty2 - KONIEC

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.
OP
OP
Precyzyjny

Precyzyjny

Aktywny użytkownik
Reakcje
167 2 0
Hugwa, niestety w niedzielę po południu to Ty możesz sobie pójść np. do kina. Tego typu konkursy w niedzielę odbywają się w godzinach od 9-10 do 13-15. W soboty jest to otwarte do 18, w praktyce często dłużej. Dokładne terminy w pod linkami, które podałem wcześniej. Na tego typu konkursy przyjeżdżają modelarze z całej Polski, a po konkursie musi być jeszcze czas dojechać do domu.
 
OP
OP
Precyzyjny

Precyzyjny

Aktywny użytkownik
Reakcje
167 2 0
Witam

Relacja już dawno skończona, ale dzisiaj małe uzupełnienie. Kilku Kolegów prosiło mnie o zamieszczenie wszystkich zdjęć z relacji Teigreka w formie jednego pliku łatwego do ściągnięcia.

Plik ze zdjęciami z budowy modelu jest do ściągnięcia tutaj: Precyzyjny Ty2 budowa.zip - 76.01MB

Plik ze zdjęciami w dużej rozdzielczości, które zamieściłem w galerii 30-09-2008, do ściągnięcia tutaj: Precyzyjny Ty2 galeria.zip - 49.53MB

A jak ktoś nie chce ściągać całości, to pod poniższymi miniaturami dostęp do kilku zdjęć w dużej rozdzielczości:



Miłego oglądania.
 
OP
OP
Precyzyjny

Precyzyjny

Aktywny użytkownik
Reakcje
167 2 0
Witam

Wszystkich oczekujących na moją następną relację muszę poprosić o jeszcze odrobinę cierpliwości, ponieważ z powodu przeprowdzki do nowego mieszkania wszelkie prace modelarskie zostały wstrzymane na kilka miesięcy. Relacja pojawi się prawdopodobnie w maju, o ile żona nie będzie zbyt wymagająca przy urządzaniu nowego mieszkania.
 

Hoart

Znany użytkownik
Reakcje
1.970 6 0
skopiujesz stare mieszkanie w nowym dla żony o ile pozwoli ( do maja ) relacja wkrótce , a od tego maja co na warstacie :?:
 
OP
OP
Precyzyjny

Precyzyjny

Aktywny użytkownik
Reakcje
167 2 0
Witam

Przeprowadzka i urządzanie mieszkania dobiegło końca. Ostatnią rzeczą jaką zrobiłem, przed zabraniem się za nowy model, było przymocowanie mojej skromnej kolekcji modeli do ściany. Chciałem, by mocowanie gablotek z modelami było jak najmniej rzucające się w oczy. Kombinowałem i wykombinowałem coś takiego.

Najpierw z warstw tektury 1,5 mm wyciąłem takie prostokąty i skleiłem je ze sobą. Następnie nasączyłem cyjanoakrylem i oszlifowałem - wyszły z tego prawie deseczki. Tak przygotowane wsporniki pomalowałem farbą, którą została pomalowana ściana, i przymocowałem wsporniki do ściany.



Najpierw zrobiłem tygodniową próbę wytrzymałości zaczepiając do każdego wspornika obciążenie w postaci małego akumalatora ważącego 4 kg. Tego zdjęcia nie mam, ale pewnie możecie sobie to wyobrazić.

Później odważyłem się postawić moje modele, najpierw bez oszklenia, a potem z pełnym obciążeniem.






Takie rozwiązanie można zastosować do większości modeli poza dużymi modelami samolotów i architektury. Wszelkie pojazdy i pływadła można w ten sposób wyeksponować. Bo przecież zamiast torów może być goła deska, na której poustawiane są modele. Te otwory we wspornikach miały być na kołeczki, które wchodziłyby od spodu w otwory w podstawach, żeby całość się zablokowała i nie przesuwała. Ale ostatecznie zrezygnowałem z tego, bo modele z gablotkami ważą przeciętnie 8-10 kg i trzeba sporej siły by je ruszyć.

Jak widzicie po przeprowadzce powiększyłem swoją modelarską przestrzeń. Już nie będę musiał "gnieździć się" na małym stoliczku. A do wyświetlania zdjęć, z których kopiuję modele, będzie mi służył ekran 22", a nie 2,5" jak to kiedyś bywało. Stara fotka dla przypomnienia.



Px29 wyciągnięty na stół - nadeszła jego kolej.

PS. Minął tydzień od zamocowania wsporników - modele nadal wiszą, gdzie tkwi tajemnica ?
 

JJP

Użytkownik
Reakcje
0 0 0
Precyzyjny napisał(a):
PS. Minął tydzień od zamocowania wsporników - modele nadal wiszą, gdzie tkwi tajemnica ?
Magia!

Obstawiam solidny metalowy pręt wewnątrz wspornika zakotwiczony w ścianie, bo tylko klejone do niej na styk, to one raczej nie są. :smile:
 

Ostbahn

Znany użytkownik
Reakcje
3 0 0
Albo całe wsporniki są wsadzone częściowo w ścianę, ale to raczej byłoby widać na zdjęciach więc obstawiam również pręt wewnątrz wsporników :smile:
 

dmvip

Znany użytkownik
Reakcje
1.479 18 1
Mnie się wydaje że one są na jakiś szpilkach na dolnych wspornikach w szczegulnosci na lewym widać coś podłużnego w sporniku a na prawym po środku ślad na ścianie po wierceniu :) bądź co bądź efekt extra :)
 

jan-kol

Aktywny użytkownik
Reakcje
22 0 0
Super model, podziwiam. Kiedyś coś takiego zrobiłem w tej samej skali, ale EP09, potem zacząłem EU07-też montowałem zawleczki w nakrętkach :smile: W siódemce zrobiłem ruchome wózki, sprzęg miedzywózkowy, elastyczne zawieszenie, toczone z aluminium koła, drewniane ośki, spedziłem kilka dni przy lokomotywie i w kanale rozrysowujac wszystko i nagrywając na kamere, mierząc każdy szczegół co do milimetra... zrobiłem w niej otwierające się drzwi, w obu modelach pełne odwzorowanie kabiny. Robiłem je jakies 10 lat temu...stoja i się kurzą, siódemki nie mam czasu skończyć, a został tylko dach.

Teraz kupilem sobie model z Trumpetera BR52 w skali 1:35 i chce zrobić go tak samo wypasionego jak kolega Precyzyjny-nakręciłem się i troche załamałem bo widze, ze mimo wielu czesci z plastyku mam i tak duzo do przerabiania i kilkaset śrub do zrobienia....
Jesli kolega Precyzyjny pozwoli, to wykorzystam jego model jako dokumentację i wzór do wykonania swojego modelu, gdyż okreslam go jako IDEAŁ
Ubolewam tylko nad jednym-mam dostep do trawienia, ale żebym mial jeszcze dostep do lasera-jakbym miał takiego w domu-domyslam sie, ze Kol. Przecyzjny albo ma taki w warsztacie, albo ma zaprzyjaźnionego rzemieslnika gdzies kolo domu...jakbym miał tak, to byłoby o wiele prościej...
A tak to musze czekać na wytrawienie blachy miesiac, i nie daje ona takiej grubosci jak rozne grubosci tektury. Pamietam jak sie meczylem wycinajac we wspomnianych lokomotywach każdy detal nożykiem odręcznie. Wracałem z Technikum i cały wolny czas spędzałem przy modelu...Teraz bede musiał przypomnieć to sobie :D
Poczytałem cały wątek, łezka się zakręciła jak sobie przypomniałem, że też byłem tak samo ambitny, żeby wszedzie wszystko było odwzorowane jak należy-żadnych uproszczeń...Czasy kiedy świat kręcił się tylko wokół tych modeli, mogłem nie jeśc, nie pić-aby robić...
Może niektórzy mogliby powiedziec, że osoby takie jak ja, czy kolega Precyzyjny są jakimiś zboczeńcami-to jest perfekcjonizm w każdym calu, bystre oko i umiejętność dostrzegania szczegółów i nieodparta chęć przeniesienia tego na model.

Podziwiam kolege Precyzyjnego, przydałby mi sie ktoś taki po reką:) Modele mamy w tej samej skali:) Moznaby kiedyś postawić oba, złączyć sprzęgami, Parowóz ciągnie EP09 :D lub odrwotnie...
 

hugwa

Moderator
Zespół forum
Reakcje
371 26 4
jan-kol napisał(a):
Super model, podziwiam. Kiedyś coś takiego zrobiłem w tej samej skali, ale EP09, potem zacząłem EU07-też montowałem zawleczki w nakrętkach :smile: Zrobiłem ruchome wózki, sprzęg miedzywózkowy, elastyczne zawieszenie, toczone z aluminium koła, drewniane ośki, spedziłem kilka dni przy lokomotywie i w kanale rozrysowujac wszystko i nagrywając na kamere. mierząc każdy szczegół co do milimetra...W EU07 zrobiłem otwierające się drzwi, pełne odwzorowanie kabiny-numer loka 206 z Zakładu Taboru w Warszawie. Robiłem go jakies 5 lat temu...stoi i się kurzy bo nie mam czasu skończyc, a został tylko dach.
Teraz kupilem sobie model z Trumpetera BR52 w skali 1:35 i chce zrobić go tak samo wypasionego jak kolega Precyzyjny-nakręciłem się i troche załamałem bo widze, ze mimo wielu czesci z plastyku mam i tak duzo do przerabiania i kilkaset śrub do zrobienia.... Ubolewam tylko nad jednym-mam dostep do trawienia, ale żebym mial jeszcze dostep do lasera-jakbym miał takiego w domu-domyslam sie, ze Kol. Przecyzjny albo ma taki w warsztacie, albo ma zaprzyjaźnionego rzemieslnika gdzies kolo domu...jakbym miał tak, to byłoby o wiele prościej...
A tak to musze czekać na wytrawienie blachy miesiac, i nie daje ona takiej grubosci jak rozne grubosci tektury. Pamietam jak sie meczylem wycinajac we wspomnianych lokomotywach każdy detal nożykiem odręcznie. Wracałem z Technikum i cały wolny czas spędzałem przy modelu...Teraz bede musiał przypomnieć to sobie :D
Poczytałem cały wątek, łezka się zakręciła jak sobie przypomniałem, że też byłem tak samo ambitny, żeby wszedzie wszystko było odwzorowane jak należy-żadnych uproszczeń...Czasy kiedy świat kręcił się tylko wokół tych modeli, mogłem nie jeśc, nie pić-aby robić...
Może niektórzy mogliby powiedziec, że osoby takie jak ja, czy kolega Precyzyjny są jakimiś zboczeńcami-to jest perfekcjonizm w każdym calu, bystre oko i umiejętność dostrzegania szczegółów i nieodparta chęć przeniesienia tego na model.
Ale pierdoły...
Mniej czasu by Ci zajęło odkurzenie tego cudeńka i pokazanie zdjęć, takich przechwałek to na pęczki...
 

jan-kol

Aktywny użytkownik
Reakcje
22 0 0
Nie wierzysz? OK, przywiozę ten model od rodziców i sfotografuję...żebyście nie mysleli że blefuję. Nie będzie to jednak teraz zaraz, ale to zrobię.
Na razie tylko napisałem swoje odczucia, ale oczywiście musi pojawić się krytyka.
 

hugwa

Moderator
Zespół forum
Reakcje
371 26 4
jan-kol napisał(a):
oczywiście musi pojawić się krytyka
Oczywiście. Nie żebym nie wierzył, że umiałbyś zrobić albo że zrobiłeś, ale jedno zdjęcie cenniejsze od elaboratu, a ja jestem wzrokowiec i wolę zachwycać się obrazkiem.
jan-kol napisał(a):
będzie to jednak teraz zaraz, ale to zrobię
Czekam jak kania dżdżu, miło będzie zobaczyć takie cuda.
 
OP
OP
Precyzyjny

Precyzyjny

Aktywny użytkownik
Reakcje
167 2 0
Witam

Pora wyjawić "tajemnicę" wytrzymałości wsporników. Niektórzy słusznie domyślali się, że w środku wsadzony jest jakiś pręt. A konkretnie kołek rozporowy z wystającym trzpieniem, który w budowlance służy do montowania parapetów. Papierowy wspornik jest faktycznie tylko nakładką-dekoracją, bez której też by się wszystko trzymało. Wystający trzpień jest w przekroju sześciokątny, dzięki czemu ciasno włożona kartonowa nakładka nie obraca się. Dlaczego wspornik z kartonu ? Bo jest łatwy w obróbce i nie potrzeba żadnej piły lub wiertarki.



Gdyby kartonowe wsporniki były przyklejone do ściany bez wewnętrznego wzmocnienia, to nawet gdyby znalazł się super klej, który by wytrzymał takie obciążenie, to zapewne odpadłaby farba, którą jest pomalowana ściana.

PS.
jan-kol napisał(a):
Kiedyś coś takiego zrobiłem..., Robiłem je jakies 10 lat temu..., Wracałem z Technikum i cały wolny czas spędzałem przy modelu...Teraz bede musiał przypomnieć to sobie ..., Poczytałem cały wątek, łezka się zakręciła jak sobie przypomniałem, że też byłem tak samo ambitny, żeby wszedzie wszystko było odwzorowane jak należy-żadnych uproszczeń...Czasy kiedy świat kręcił się tylko wokół tych modeli, mogłem nie jeśc, nie pić-aby robić...
Jan-kol jak przeczytałem Twoją wypowiedź, to miałem wrażenie, że to ja jestem młody, ambitny, a Tobie czas upłynął. Kolego masz dopiero 27 lat, przed Tobą do zrobienia jeszcze tyle pięknych modeli. Jak najbardziej możesz skorzystać z mojej relacji, po to ją to zamieściłem, oczywiście nie w celach komercyjnych.

jan-kol napisał(a):
Podziwiam kolege Precyzyjnego, przydałby mi sie ktoś taki po reką:)
Co Kolega ma na mysli ? Czy chodzi o nawiązanie jakiejś współpracy ?

Pawelasty44 znam relację, o której piszesz, też bym chętnie zrobił wypasionego Big Boya, ale samemu nie chce mi się projektować, a wycinanki z takim modelem jeszcze u nas nikt nie wydał.
 
OP
OP
Precyzyjny

Precyzyjny

Aktywny użytkownik
Reakcje
167 2 0
Witam

Dzisiaj wpis podsumowujący mój udział w różnych imprezach modelarskich. Może nie wszystkim się to spodoba, że znowu się chwalę, ale dla mnie był to kawałek życia. Od września do czerwca pojeździłem po kraju ze swoim modelem Ty2. Brałem udział w konkursach zorganizowanych w: Porąbce, Lublinie, Gdańsku, Warszawie, Poznaniu, Inowrocławiu, Wschowie, Radomiu, Wrocławiu i w Bielsku-Białej. Łącznie przejechałem z modelem około 8300 kilometrów.

Model we wszystkich zawodach zajął I miejsce w klasie, w której startował. Na 8 konkursach został wyróżniony pucharami, w większości przypadków były to główne nagrody konkursu tzw. GRAND PRIX.



Jak widać na zdjęciu wielkość pucharów była różna, czasami małe, jak te z Lublina i z Radomia, po gigantyczne jak z Porąbki i ze Wschowy. Oczywiście nie liczy się tu wielkość pucharu, tylko wspomnienie udanych imprez, możliwość zaprezentowania modelu zwiedzającym oraz docenienie mojej pracy przez sędziów. Dziękuję wszystkim osobom, które miałem przyjemność poznać i porozmawiać.

Przez najbliższy rok raczej mnie na wystawach nie zobaczycie, może tylko w Gdańsku. Teraz pracuję nad następnym modelem parowozu wąskotorowego Px29. Na razie są to prace projektowe na komputerze, jak coś już faktycznie skleję, to rozpocznę swoją następną relację.
 

Załączniki

Status
Zamknięty, nie możesz umieszczać tu nowych wpisów.

Podobne wątki