Podłączę się do tematu, bo widzę, że na forum nie pojawiły się jeszcze makiety
p. Lance'a Mindheima, a które uważam za jedne z bardziej udanych kolejowo-modelarskich imitacji rzeczywistości, jakie dotąd widziałem.
Mam tu na myśli szczególnie jego
Downtown Spur, w przypadku którego pierwszy raz w życiu oglądając zdjęcie, szczerze nie byłem w stanie stwierdzić, czy jest to makieta, czy zdjęcie rzeczywistego obiektu (które też czasem dla porównania zamieszcza).
Polecam również jego
blog, zawierający wiele wartościowych przemyśleń na temat budowy makiet, określanych mianem
switching layouts, czyli nastawionych na pracę manewrową.