• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Reaktywacja połączenia Włodawa - Chełm

BORUCH

Aktywny użytkownik
Reakcje
191 0 0
#1
Informacja z prasy lokalnej:
Reaktywacja połączenia Chełm-Włodawa.
Ustalenia własne:
Kursy weekendowe sponsorowane przez samorząd lokalny do 08.10.2012 r, 2 pary pociągów, odległość 45km, szynobus SA107-002, nr pociągu tam 22201, z powrotem 22202. Nr linii 81. ruch pasażerski do 2002 r.

Niedziela 26.08.2012 r.
Jedziemy na wycieczkę. Do Chełma samochodem. Przed dworcem brak parkingu, ale jakoś zaparkowaliśmy. Bilety do nabycia u kierownika pociągu. Odjazd punktualnie o 9.00. Ciepło, piękne krajobrazy, widoczne ślady oczyszczania torów w postaci pni wyciętych drzew i stert gałęzi. Szynobus pełen pasażerów, rowerów, paczek i siatek. Na oko ponad 50 osób. Pędzimy 60km/h, mijamy kolejne przystanki i stacyjki. Jeden z przystanków to Stulno. Hamowanie poszło gładko, ale z ruszeniem są kłopoty. Mechanik nie może nastawić kierunku. Krótko walczy z nastawnikiem i w końcu otwiera klapę w podłodze, żeby zastosować rozwiązanie siłowe. Po kilu próbach i upływie około 15min ruszamy. Całe szczęście humor wszystkim dopisuje. Rozpoczynają się opowieści o kursie z dnia poprzedniego gdy zwalone drzewo zatarasowało tory. Czas oczekiwania na pilarza pasażerowie skrócili sobie wyprawą na grzyby i w zasadzie wszyscy byli zadowoleni.
W końcu docieramy do zdewastowanej stacji Włodawa, a właściwie Orchówek (około 5km od miasta), bo przed wojną stacja Włodawa znajdowała się po wschodniej stronie Bugu w miejscowości Tomaszówka (obecnie Białoruś). Rowerzyści rozjeżdżają się na wycieczki. Czasu do odjazdu za mało aby wybrać się na zwiedzanie miasteczka. Odbywamy krótki spacer dookoła stacji. Dokumentujemy starą wagę wagonową i zardzewiałą latarnię przy wjeździe. Zaczynają schodzić się pasażerowie chcący udać się w kierunku Chełma. Rozchodzi się jednak nieprzyjemna wiadomość. Mechanik znowu nie może włączyć odpowiedniego kierunku jazdy. Po konsultacjach telefonicznych i wielu próbach komunikuje w końcu pani kierownik pociągu:"Pani Jadziu możemy już! - Co, jechać?! - Nie, próbować!". No i spróbował, i pojechaliśmy z 25 minutowym opóźnieniem wioząc m.in. pasażerów jadących do Wrocławia (bo szynobus jest skomunikowany z pociągiem pospiesznym interRegio Bolko). Pani Jadzia odbyła w związku z tym nerwową rozmowę z dyspozytorem z Chełma, który nie bardzo chciał się zgodzić na czekanie. Pani Jadzia sprzedała jednak pasażerom bilety do Wrocławia Głównego (obiecują oprawić na pamiątkę), a szynobus wtoczył się w końcu na peron stacji Chełm. Miła niespodzianka dla jadących do Wrocławia: na sąsiednim torze stoi podwójny skład EN57 pociągu pospiesznego Bolko. Czekali!!!. Wysiadamy. Opuszczamy peron słysząc za placami gromkie "Odjaaaaazd!!!" kierownika Bolka.
Bardzo udana wycieczka. szkoda, że niedługo tory do Włodawy znowu zarosną krzakami i zielskiem. Tylko czasem przejedzie po nich krótki skład złożony z kilku wagonów z papierówką.
P8267460.JPG
 

Podobne wątki