Spróbuj a zobaczysz że to takie trudne nie jest.
Trudne nie jest, a zarazem i jest trudne. Jak ktoś kiedyś przerabiał model, sklejał z elementów, albo budował sam, to zrobi i nie będzie trudności, natomiast jak ktoś nie ma doświadczenia, to będzie dla niego bardzo trudne. Ważne, że jest ktoś, kto podpowiada i daje rady. Dzięki Szymonie.
Wracając do modelu, weekend był owocny i posunąłem prace dalej.
Pomysł z samym drutem jako orczyk nie do końca wypalił i wspomogłem się oryginalnym orczykiem do serwa. Wreszcie skręcają się koła.
Teraz czas na zrobienie przejść na przewody, no i przypominam sobie jak to się lutuje i montuje wtyczki (ale to małe
). Pomyślałem sobie, że miejsca na skrzyni jest dużo to zrobię wszystkie elementy rozłączane. Co z tego wyjdzie? To się okaże.
Teraz lutowanie przewodów do tych mikroskopijnych płytek. Zobaczymy czy udało się nie zepsuć płytek.
To takie maleństwa…
No i chyba się udało. Jak podłączę zasilanie i nadajnik to się okaże.