Witam
forum czytam , o ile czas na to pozwala , od ładnych paru lat. Są tutaj na prawdę zdolne osoby i też od nich się uczę , na tym myślę że polega modelarsko- hobbystyczne
forum a nie na wzajemnym opluwaniu się . Chciał bym od czasu do czasu pokazywać swoje wypociny oraz jak je robię , nie wiem czy się ktoś czegoś przez to nauczy ale wiem że ja mogę również na tym skorzystać . Tak jak wspomniałem w tytule , lubiąc MTB wrzucam się dla wielu do pewnej szuflady , trudno , jestem tego świadom
zacznę od pokazania modelu jaki jest już zrobiony . Model dostałem od kogoś w gratisie
Jak widać , a mam taką nadzieje, modelik jest bardzo skromny nawet jak na miłośnika modeli MTB - sam model , nawet gdyby był klasy mistrzowskiej, nie pasował by do wizji jaką mam na temat swojej budowanej mozolnie i powoli , nie by była jakoś szczególnie dokładna , wszak jestem od MTB, ale nie mam za dużo czasu, makiety . Ale pamiętam z lat swojego dzieciństwa że w zasadzie każde podwórko , każda wioska , miała złomka w którym bawiły się dzieci , choć by w pancerniaków z czterech pancernych . I właśnie z tego modeliku zrobię takiego złomka
tutaj próba wycięcia drzwi - trochę nie udana ale nie ma się czym przejmować , jest to złomek
tak to teraz wygląda
teraz zapalniczka idzie w ruch , jest to loteria nad którą trochę da się zapanować
teraz trochę poświecić trzeba czasu na drzwi
to już czas na podkład
w między czasie wywierciłem mu oczy , złomki raczej nie miały szklanych elementów
ze względu na to że model jest dość mały , maluje całego na rdzawy kolor , czyli farbą pierwszą z brzegu o sraczkowatej narwie , potem delikatnie psikam tą farbą tylko ciut rozjaśnioną i wychodzi coś takiego
model ma być czarny , te samochody było najczęściej w takim kolorze , więc czarną farbą staram się lekko pokryć model , tak by jednak rdza przeważała
robię siedzenie kierowcy , karton , na to gąbka a na gąbkę chusteczka do czyszczenia okularów , to maluje , lekko rozdzieram i jest siedzenie Janka
teraz trzeba kolor modelu złamać , więc ciapie go olejnymi , biały brąz i czarny , i rozmywam to white spirit
trochę na to pigmentu , trochę gąbeczką nakładam innej rdzy
drzwi dostały też poszarpane obicie , a w zagłębienia karoserii wsypuję trochę pigmentu w kolorze ziemi , oczywiście zabezpieczam to fixerem
model dostaje podsufitek , tez karton malowany farbami na mokro , by były plamy , takie elementy pamiętam z lat dzieciństwa , te wszystkie obicia , obszycia , charakteryzowały się tym że miały obfite plamy
na koniec dostał cegły i tak na nich stanie gdzieś w wiejskim ogródku
forum czytam , o ile czas na to pozwala , od ładnych paru lat. Są tutaj na prawdę zdolne osoby i też od nich się uczę , na tym myślę że polega modelarsko- hobbystyczne
forum a nie na wzajemnym opluwaniu się . Chciał bym od czasu do czasu pokazywać swoje wypociny oraz jak je robię , nie wiem czy się ktoś czegoś przez to nauczy ale wiem że ja mogę również na tym skorzystać . Tak jak wspomniałem w tytule , lubiąc MTB wrzucam się dla wielu do pewnej szuflady , trudno , jestem tego świadom
zacznę od pokazania modelu jaki jest już zrobiony . Model dostałem od kogoś w gratisie
Jak widać , a mam taką nadzieje, modelik jest bardzo skromny nawet jak na miłośnika modeli MTB - sam model , nawet gdyby był klasy mistrzowskiej, nie pasował by do wizji jaką mam na temat swojej budowanej mozolnie i powoli , nie by była jakoś szczególnie dokładna , wszak jestem od MTB, ale nie mam za dużo czasu, makiety . Ale pamiętam z lat swojego dzieciństwa że w zasadzie każde podwórko , każda wioska , miała złomka w którym bawiły się dzieci , choć by w pancerniaków z czterech pancernych . I właśnie z tego modeliku zrobię takiego złomka
tutaj próba wycięcia drzwi - trochę nie udana ale nie ma się czym przejmować , jest to złomek
tak to teraz wygląda
teraz zapalniczka idzie w ruch , jest to loteria nad którą trochę da się zapanować
teraz trochę poświecić trzeba czasu na drzwi
to już czas na podkład
w między czasie wywierciłem mu oczy , złomki raczej nie miały szklanych elementów
ze względu na to że model jest dość mały , maluje całego na rdzawy kolor , czyli farbą pierwszą z brzegu o sraczkowatej narwie , potem delikatnie psikam tą farbą tylko ciut rozjaśnioną i wychodzi coś takiego
model ma być czarny , te samochody było najczęściej w takim kolorze , więc czarną farbą staram się lekko pokryć model , tak by jednak rdza przeważała
robię siedzenie kierowcy , karton , na to gąbka a na gąbkę chusteczka do czyszczenia okularów , to maluje , lekko rozdzieram i jest siedzenie Janka
teraz trzeba kolor modelu złamać , więc ciapie go olejnymi , biały brąz i czarny , i rozmywam to white spirit
trochę na to pigmentu , trochę gąbeczką nakładam innej rdzy
drzwi dostały też poszarpane obicie , a w zagłębienia karoserii wsypuję trochę pigmentu w kolorze ziemi , oczywiście zabezpieczam to fixerem
model dostaje podsufitek , tez karton malowany farbami na mokro , by były plamy , takie elementy pamiętam z lat dzieciństwa , te wszystkie obicia , obszycia , charakteryzowały się tym że miały obfite plamy
na koniec dostał cegły i tak na nich stanie gdzieś w wiejskim ogródku
- 4
- 1
- Pokaż wszystkie