W poprzednich odcinkach:
Powstał pierwszy prototyp Px-a. W trakcie jego montażu wyszły setki błędów i niedoróbek popełnionych na etapie projektowania blach do fototrawienia. Drugi prototyp miał składać się sam. I faktycznie: montaż tendra to była sama przyjemność. Nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii...
Drugi prototyp wygląda znacznie lepiej, ale efekt jest gorszy niż miałem nadzieje osiągnąć. Nity ciągle są za mało czytelne (pomimo ich 2-krotnego przeskalowania). Na dodatek podczas wprowadzania poprawek omyłkowo dokonałem odbicia prawidłowej sciany budki, i efekcie mam dwie lewe ściany, co skutecznie uniemożliwia montaż budki.
Lepiej poszło z wiązarami: wszystko działa chociaż płynność ruchu pozostawia jeszcze trochę do życzenia. Dwie osie napędzane są poprzez zębatki, a dwie kolejne poprzez wiązary, co wymaga ich bardzo precyzyjnego montażu i idealnej współbieżności zestawów kołowych. Przy następnym prototypie planuję wykonanie jakiegoś "narządzia", które ułatwi montaż układu jezdnego.
Osobnym problemem jest odbiór prądu – cała konstrukcja jest blaszana, a odbieraki muszą być izolowane, co utrudnia ich mocowanie. Na dodatek trudno je w parowozie zamontować tak, aby nie były widoczne. Zakładałem ich montaż w tendrze, choć i to rodzi problemy: koła tendra są małe i trudno uzyskać dobre przyleganie odbieraków bez jednoczesnego blokowania kół. Na dodatek konieczność poprowadzenia 6 przewodów (silnik+, silnik-, oświetlenie masa, oświetlenie biały, oświetlenie czerwony,
podświetlenie wiązarów) pomiędzy tendrem a parowozem wymaga stosowania bardzo elastycznego i cienkiego kabla. Zamówiłem w Conradzie przewód 0.6mm, zobaczymy jak się sprawdzi.
Powstał pierwszy prototyp Px-a. W trakcie jego montażu wyszły setki błędów i niedoróbek popełnionych na etapie projektowania blach do fototrawienia. Drugi prototyp miał składać się sam. I faktycznie: montaż tendra to była sama przyjemność. Nic nie zapowiadało nadchodzącej tragedii...
Drugi prototyp wygląda znacznie lepiej, ale efekt jest gorszy niż miałem nadzieje osiągnąć. Nity ciągle są za mało czytelne (pomimo ich 2-krotnego przeskalowania). Na dodatek podczas wprowadzania poprawek omyłkowo dokonałem odbicia prawidłowej sciany budki, i efekcie mam dwie lewe ściany, co skutecznie uniemożliwia montaż budki.
Lepiej poszło z wiązarami: wszystko działa chociaż płynność ruchu pozostawia jeszcze trochę do życzenia. Dwie osie napędzane są poprzez zębatki, a dwie kolejne poprzez wiązary, co wymaga ich bardzo precyzyjnego montażu i idealnej współbieżności zestawów kołowych. Przy następnym prototypie planuję wykonanie jakiegoś "narządzia", które ułatwi montaż układu jezdnego.
Osobnym problemem jest odbiór prądu – cała konstrukcja jest blaszana, a odbieraki muszą być izolowane, co utrudnia ich mocowanie. Na dodatek trudno je w parowozie zamontować tak, aby nie były widoczne. Zakładałem ich montaż w tendrze, choć i to rodzi problemy: koła tendra są małe i trudno uzyskać dobre przyleganie odbieraków bez jednoczesnego blokowania kół. Na dodatek konieczność poprowadzenia 6 przewodów (silnik+, silnik-, oświetlenie masa, oświetlenie biały, oświetlenie czerwony,
podświetlenie wiązarów) pomiędzy tendrem a parowozem wymaga stosowania bardzo elastycznego i cienkiego kabla. Zamówiłem w Conradzie przewód 0.6mm, zobaczymy jak się sprawdzi.
Załączniki
-
63,5 KB Wyświetleń: 5.167
-
65,6 KB Wyświetleń: 5.177
-
50,8 KB Wyświetleń: 5.173
-
66,9 KB Wyświetleń: 5.182
-
73 KB Wyświetleń: 5.154