Ostatnio miałem okazję pojeździć po woj. Wielkopolskim i w okolicach miasta Września, dokładnie w Chwalibogowie spotkałem się z taką sytuacją jak na zdjęciu :roll:
To znaczy na przejeździe niestrzeżonym w okolicach przystanku Chwalibogowo jadąc w kierunku Jarocina sygnalizacja ostrzegawcza była obrócona w poprzek drogi!! Sygnalizując sygnał ostrzegawczy w kierunku szczerego pola!! Tylko przestrzeganie przepisów uchroniło mnie przed wjechaniem pod jadący szynobus. Zatrzymałem się na Stopie i w ostatniej chwili zauważyłem czerwone błyski z krzaków!! Pofatygowałem się do budynku przystanku, gdzie dowiedziałem się, że sygnalizator obrócili złośliwie jacyś ,,wandale"... co było do przewidzenia, ale dlaczego ktoś z PKP nie pofatygował się aby ,,odkręcić" sygnalizator, sokoro nie tak trudno jest nim poruszać?!?! Niestety musiałem jechać dalej, i nie mogłem sprawdzić czy coś z tym zrobiono... :roll:
Jeżeli ktoś zna podobne przypadki, lub się z nimi spotka... to proponuję wykorzystać ten temat do takich informacji...
To znaczy na przejeździe niestrzeżonym w okolicach przystanku Chwalibogowo jadąc w kierunku Jarocina sygnalizacja ostrzegawcza była obrócona w poprzek drogi!! Sygnalizując sygnał ostrzegawczy w kierunku szczerego pola!! Tylko przestrzeganie przepisów uchroniło mnie przed wjechaniem pod jadący szynobus. Zatrzymałem się na Stopie i w ostatniej chwili zauważyłem czerwone błyski z krzaków!! Pofatygowałem się do budynku przystanku, gdzie dowiedziałem się, że sygnalizator obrócili złośliwie jacyś ,,wandale"... co było do przewidzenia, ale dlaczego ktoś z PKP nie pofatygował się aby ,,odkręcić" sygnalizator, sokoro nie tak trudno jest nim poruszać?!?! Niestety musiałem jechać dalej, i nie mogłem sprawdzić czy coś z tym zrobiono... :roll:
Jeżeli ktoś zna podobne przypadki, lub się z nimi spotka... to proponuję wykorzystać ten temat do takich informacji...
Załączniki
-
70,5 KB Wyświetleń: 1.309