Witam
Dzisiaj próbowałem (to dobre słowo, bo w sumie się nie udało) spiąć 2 ryflaki od ROBO za pomocą sprzęgów Fleischmann profi. Sprzęgi bezproblemowo założyłem, zadowolony stawiam wagony na torowisko i... tu niestety zonk.
Otóż wychodzi na to, że są za... krótkie, bo wagony najpierw opierają się zderzakami a sprzęg nadal nie łapie. Śledzie od Roco działały bezproblemu, ale wyglądają... jak wyglądają. Fleischmanna są zdecydowanie ciekawsze optycznie, no ale...
W innych wagonach sprzęgi Fleischmanna działają bez problemu.
Miał ktoś podobny problem? Przychodzą mi do głowy dwa rozwiązania:
1. nie wsuwać sprzęgu do końca, dać mu jakąś przekładkę, no ale nie będzie zatrzaśnięty w gnieździe...
2. przerobić minimalnie mechanizk KKK założony w ROBO spiłowująć ten "dziobek kierujący" trochę na płasko (kto ma ROBO będzie wiedział o co chodzi...) - da to coś?
Pozdrawiam serdecznie
Darek
Dzisiaj próbowałem (to dobre słowo, bo w sumie się nie udało) spiąć 2 ryflaki od ROBO za pomocą sprzęgów Fleischmann profi. Sprzęgi bezproblemowo założyłem, zadowolony stawiam wagony na torowisko i... tu niestety zonk.
Otóż wychodzi na to, że są za... krótkie, bo wagony najpierw opierają się zderzakami a sprzęg nadal nie łapie. Śledzie od Roco działały bezproblemu, ale wyglądają... jak wyglądają. Fleischmanna są zdecydowanie ciekawsze optycznie, no ale...
W innych wagonach sprzęgi Fleischmanna działają bez problemu.
Miał ktoś podobny problem? Przychodzą mi do głowy dwa rozwiązania:
1. nie wsuwać sprzęgu do końca, dać mu jakąś przekładkę, no ale nie będzie zatrzaśnięty w gnieździe...
2. przerobić minimalnie mechanizk KKK założony w ROBO spiłowująć ten "dziobek kierujący" trochę na płasko (kto ma ROBO będzie wiedział o co chodzi...) - da to coś?
Pozdrawiam serdecznie
Darek