Dwie uwagi gratis za darmo: mgła o której napisał Daniel to nie taka zwykła, smoleńska tylko z odrobiną detergentu. Szuter musi być mocno wilgotny. Roztwór kleju dobrze jest wzbogacić kilkoma kroplami detergentu i alkoholu. Wtedy prawie nie trzeba zakraplać od góry - szuter wsysa klej nawet jeśli się nim kapie na krawędzi pryzmy. Od góry tylko symbolicznie, po kropelce w każde okienko między podkładami.
Druga - w trakcie kształtowania pryzmy dobrze jest zagęszczać tłuczeń, np stukając w szynę drewnianym trzonkiem pędzla. Im ciaśniej między ziarnami tym wieksza kapilarność, poza tym mniejsze prawdopodobieństwo zbrylenia ziaren przy rozpylaniu wody.
Do boju.