Najpierw zastrzeżenie: nie jestem specem od dekoderów i daleko mi do wiedzy "trzech mędrców" (bez najmniejszej ironii), o których pisał kolega Bolesław 102. Parę lokomotyw jednak scyfryzowałem, niektóre bez gniazda, więc niewielkie doświadczenie mam. Po pierwsze, o ile to możliwe, sprawdziłbym tę feralną lokomotywę z innym, fabrycznie nowym dekoderem (bez żadnych zmian, nawet bez zmiany adresu). Po drugie, sprawdziłbym ten dekoder, który robi zwarcie, w innej, sprawdzonej wcześniej lokomotywie (o której wiadomo, że działała poprawnie z innym dekoderem).
Ale mam też małe podejrzenie, co do lokomotywy: być może konieczne jest usunięcie kondensatorów przeciwzakłóceniowych z samej lokomotywy. Teoretycznie te kondensatory nie powinny przeszkadzać, ale spotkałem się z modelem, w którym taka modyfikacja była konieczna. To model wagonu spalinowego ALn 772 firmy Os.Kar, za bazie którego była wykonana krótka seria modeli naszego SD80. Model ma fabrycznie gniazdo, ale bez usunięcia tych kondensatorów nie chciał jeździć. Nie pamiętam, czy sygnalizował zwarcie (to możliwe), ale bez usunięcia kondensatorów model nie działał. Być może tu występuje podobna sytuacja.