G 1:22.5 Prawdziwy parowóz - skala II

[hamulcowy]

Wprawdzie jestem wąskotorowiczem i gustuję w mniejszej skali, ale mam w domu również lokomotywę na parę w skali II. Kocioł opalany jest przez palnik spirytusowy, umieszczany pod nim
Dziadek mój, po zrobieniu w 1912-tym dyplomu na lwowskiej politechnice wyjechał na kilkanaście miesięcy na praktykę do Anglii i pracował w warsztatach naprawczych londyńskiego metra. Przywiózł stamtąd kilka zestawów do samodzielnego montażu firmy Bassett-Lowke. Była w tym

parowa lokomotywa na tor 64mm, która do dziś jest sprawna.
Przeżyła dwie wojny i dziś ma około stu pięciu lat. Szyny, na blaszanych podkładach z czasem pordzewiały i jeździć nie ma po czym, ale kilkanaście lat temu puszczałem ja na rolkach. Cylindry i cały układ jezdny jest regularnie konserwowany i chodzi lekko. Może kiedyś kupię tory i puszczę sobie ten parowóz. W domu był jeszcze wagon osobowy, którego pudło bez wózków mam i model elektrowozu, który miał potężny mechanizm, napędzany zegarową sprężyną.
W najbliższym czasie zamierzam dokonać gruntownej renowacji lokomotywy i pomalować ją. Może ją spolonizuję. Zastanowię się jeszcze nad tym.

 

[Meggido]

Niezla maszyna, a szyny przeciez nie sa problemem. Tylko podklady musisz sam wytworzyc.

 

[hamulcowy]

To wiem, ale musiałbym poświęcić temu sporo czasu, a jestem w trakcie poważnej przesiadki z 0e na H0e. Niech cieszy oko.

 

[hamulcowy]

Przynajmniej, narazie

 

[Jan Bednarczyk]

Kolego Hamulcowy, dlaczego uciekasz ze skali 0e, pytam się bo działam w tej skali, tylko że 0m, oraz taka prożba, czy mógłby kolega wykonać zdjęcie poglądowe całości przęsła tego mostu i je tu pokazać?. Może być z taborem.

 

[Jarząbek]

W najbliższym czasie zamierzam dokonać gruntownej renowacji lokomotywy i pomalować ją. Może ją spolonizuję. Zastanowię się jeszcze nad tym.

Moim zdaniem byłaby to niepowetowana strata. Wystarczy ją tylko konserwować.

 

[daromaro]

Popieram @Jarzabek. Na pewno bedzie miala wieksza wartosc historyczna i finansowa jako oryginal. Tylko konserwowac.

 

[Jarząbek]

Wybacz, ale jakoś irytuje mnie finansowe podejście do tego typu zagadnień.

 

[hamulcowy]

Kolego Hamulcowy, dlaczego uciekasz ze skali 0e, pytam się bo działam w tej skali, tylko że 0m, oraz taka prożba, czy mógłby kolega wykonać zdjęcie poglądowe całości przęsła tego mostu i je tu pokazać?. Może być z taborem.

Ze względu na miejsce, jakie 0e zajmuje. Z 0e będzie diorama, a H0e będzie jeździło. Po za tym, w skali 1:87 jest większa dostępność wszelakich dodatków, a wszystkiego od początku robić mi sie nie chce. Oprócz sklejania modelików mam jeszcze wiele innych ciekawych zajęć, więc wlokło by sie to w nieskończoność. Rozważałem również Se, czyli wąskotorówkę w skali 1:64 na torach z H0m, ale tu musiałbym zaczynać wszystko od zera, a w H0e już coś mam. Zrobię zdjęcie mostu za dnia i załączę .

 

[hamulcowy]

Koledzy Forumowicze. Piszcie po polsku, używajcie polskich znaków i imiona albo forumowe pseudonimy odmieniajcie przez przypadki. Mimo, iż styl niechlujnego pisania jest przyjęty,- nie ulegajcie coraz powszechniej otaczającej nas debilizacji.

 

[hamulcowy]

Kolega Jan Bednarczyk prosił czy mógłbym "

wykonać zdjęcie poglądowe całości przęsła tego mostu i je tu pokazać?"
Poniżej załączam zdjęcia. Most ,a długość 80cm, szerokość i strzałkę łuku,- 14cm. Wykonany jest z cienkiej sklejki i deszczułek. Sklejkowy jest na przykład pas teownika, stanowiący łuk przęsła. Przypuszczam, że jest klejony i nitowany,- co widać.

 

[daromaro]

To co sie da pokleilbym dobrym klejem do drewna (np. kostnym) a reszte uzupelnil bym (przyklejane od tylu) nowymi wstawkami ale lekko z innym kolorem. Malowal bym tylko nowe wstawki - reszty bym nie ruszal. Bo rozumiem, ze to zabykowy most / wiadukt wchodzacy w sklad zestawu z parowozem. Czyli zachowujemy max oryginalu.

 

[hamulcowy]

Most ów miał i ma jedyne zadanie - być podstawą na której ustawia się lokomotywę, jako "pomnik" . U mnie stoi na bibliotecznej szafie, niewiele młodszej od lokomotywy. W zestawie jest jeszcze czteroosiowy wagon-węglarka.

 

[Kpt. Nemo]

Wybacz, ale jakoś irytuje mnie finansowe podejście do tego typu zagadnień.

Większą moim zdaniem ma to wartość emocjonalną, a tej się wycenić nie da.

 

[Jan Bednarczyk]

Kolego hamulcowy. Dziękuję za te zdjęcia. Most pokazany w całoąści jeszcze piękniej wygląda. Nie przypuszczałem że ten most może być wykonany z drewna, na tych pierwszych zdjęciach widać było tylko nity, bardzo ładnie pokazane i dlatego przypuszczałem ze jest to most blaszany. Tym bardziej należy się szacunek dla kolegi za dbanie o te, można tak teraz powiedzieć, Dzieła Sztuki Modelarskiej, bo i most oraz parowóz do takowych należą.

 

[hamulcowy]

Uzupełnienie: Most jest z elementów o grubości od 1 do 1,5 mm i jest bardzo lekki.

 

[Andrzej Harassek]

Zgadzam się ze zdaniem kolegów: niczego nie malować, a już z pewnością nie "polonizować". Pomijając wartość historyczną tego modelu, przedstawia on oryginał, jaki w Polsce nigdy nie jeździł, więc nie dość, że popsujemy zabytek, to jeszcze stworzymy fikcję. Co najwyżej, jeżeli trzeba, uzupełnić braki w malowaniu takim samym kolorem, np. tam, gdzie farba odpadła ze starości.

 

[hamulcowy]

Z tą polonizacją, to były jedynie luźne rozważania. Natomiast nie wiem, czy to jest model istniejącej maszyny, czy radosna twórczość wytwórcy. Nie znalazłem na razie niczego w oryginale, co by odpowiadało modelowi.

 

[daromaro]

Nie wiem czy probowales ale chyba najprosciej zwrocic sie do jakiegos muzem w Wielkiej Brytani z zapytaniem o modele firmy Bassett-Lowke.

 

[daromaro]

W Brighton Toy and Model Museum zapewne uzyskasz wiecej wiedzy na temat swojego modelu parowozu i byc moze mostu.

Jest nawet stowarzyszenie: Bassett-Lowke Society