Wyjeżdżając na urlop zabrałem parę rzeczy żeby naprawdę wypocząć i mając nadzieję, że będą dni zbyt zimne i deszczowe żeby można było wyjść z domu lub zbyt gorące i słoneczne żeby chciało się wyjść z domu. Efektem tego jest miernik szybkości lokomotywy złożony z "klocków" Arduino.
Założenie było takie, żeby mierzyć czas przejazdu między dwoma czujnikami położonymi w niewielkiej odległości od siebie i obliczać prędkość rzeczywistą w m/s i prędkość modelową w km/h.
Postanowiłem wykorzystać optyczny czujnik odbiciowy TCRT5000. W czujniku nadajnikiem jest dioda IR a odbiornikiem fotorezystor. Żeby nie zawracać sobie głowy kalibracją sygnałów analogowych wykorzystałem gotowe moduły mające wyjście cyfrowe.
https://abc-rc.pl/Arduino-TCRT5000-komparator
Idea działania bardzo prosta. Sygnał odbija się od przejeżdżającej lokomotywy (pociągu). Czujnik A odczytuje sygnał i włącza stoper, jednocześnie blokując możliwość powtórnego włączenia do czasu odczytania sygnału przez czujnik B. Lub odwrotnie jeżeli pociąg jedzie w druga stronę. Pewnym problemem było unikniecie włączania miernika przez kolejne wagony ale jakoś sobie poradziłem.Odległość między czujnikami w moim mierniku to 66,04 mm co wynika z wielkości małej płytki montażowej. Można je oczywiście umieścić w dowolnej odległości,
Po złożeniu całości okazało się, że czujniki są za wysoko dla mojego pociągu, musiałem więc zbudować "stanowisko pomiarowe" z dostępnych elementów.
Koszt stosunkowo niewielki. Wykorzystałem Arduino Uno (ok 30 zł) można mniejsze Nano (za ok 15). Wyświetlacz 9 - 30 zł w zależności gdzie kupiony no i dwa czujniki po 5 - 10 zł. Płytka montażowa i trochę drutu. Powinno się dodać guzik reset i jak ktoś chce inne przyciski np. do zmiany skali. Mój miernik działa w H0. Osobiście myślę o złożeniu tego typu miernika na płytce drukowanej i chcę umieścić same diody gdzieś pod torami między podkładami.
Poniżej zdjęcia i filmiki. Jeżeli są jacyś zainteresowani to mogę zamieścić sketcha.