Tak to się porobiło, na żadnej z imprez nie ma ani jednego błędu, , chwilę po zakończeniu klakierzy zamieszczają peany pochwalne, jako że kiedyś brałem udział prawie w każdym SH, wiem jak to wyglądało, począwszy od niedociągnięć na sali po zatykający się odpływ pod prysznicem na Czajczej,
Skoro jest tak idealnie bierzcie udział, bawcie się dobrze ale nie wciskajcie kitu innym, jedzie gość z makietą, nie wie czy się będzie podobać, ale zajmuje drugie miejsce i jest zadowolony z imprezy, no wzruszające, gdybym dostał podwyżkę w firmie w ktorej pracuję też bym przestał byc "wrzodem na dupie" moich "kochanym" Prezesów, przepraszam Maćku Twój głos nie jest wiarygodny, jedni płaca drudzy nie, to jak kolesie z trzepaka nie płacą a łosie już tak, nic mnie tak nie irytuje jak takie różnicowanie swoich/naszych i innych.
Może i z ciekawości zajrzałbym tam, ale tak jak pisałem, osiem godzin z mojego krótkiego życia to ogrom czasu, w którym mógłbym przejść z Boniewa do Krośniewic, ja byłbym zadowolony i jeszcze kilku czytających moje pitolenie.
Co do tak licznej podobno rzeszy modelarzy, czy to nie jest tak że przyjechali jak już pisałem kolesie i Ci co musieli z jakiegoś powodu, lub mieli w tym żywotny interes.
Teraz możecie już zbierać chrust na stos.