To może i ja coś dorzucę od siebie. Piszę tutaj w roli wystawcy, już od kilku edycji prezentuję swoje dokonania makietowe na tej imprezie. W tym roku będzie 3 raz kiedy wystawiam się samodzielnie. W całości z własnej woli. I chciałbym powiedzieć, że przez te wszystkie lata a wystawiam sie na SH od 2007 lub 2008 ? nigdy za nic nie zapłaciłem, ani nikt nigdy nie chciał ode mnie pieniedzy. Wejsciowek i wjazdówek zawsze mialem tyle ile zazyczyłem sobie. Parking za darmo, powierzchnia taka jaka była potrzebna za darmo. Był tylko jeden warunek do spełnienia.
Wystawa odbywała się pod szyldem PZMK. I takie warunki do dzisiaj spełnia PZMK.
I wydaje mi się iż większosć unoszących sie złością i rozczarowaniem, jak to okropnie zostali potraktowani przez MTP, wynika z tego, że albo poobrażali się na Prezesa Prezesów Ryszarda P, albo za wszelką cenę, nie chcą się utożsamiać z PZMK i wczesniej wymienionym. Owszem jestem oficjalnie członkiem PKMK ale od dawna nie jestem aktywnym jego członkiem. Nigdy nie interesowałem sie tym w jaki sposób Prezes Prezesów załatwia to z MTP że ma takie warunki. Każdy kto chciał mogł mieć co chce. Przezuciłem się od dawna na własną działalnośc i działam na rzecz Grupy Modelarskiej H0e87PL. Ale dostrzegam korzysc jaką niesie za sobą członkostwo w PZMK w postaci darmowej powierzchni na MTP. I kiedy była okazja utrzeć nosa MTP kiedy to windowali ceny, wystawiając się całkowicie za darmo pod szyldem PZMK. To wszyscy dzisiaj skomlący woleliście upierać się przy swoich ideologiach. Dla mnie modelarza z pewnymi już skromnymi osiągnięciami, nie liczyły się te rozdmuchane dywagacje gówno warte jaki to Prezes jest be i fuj. Dla mnie zawsze najważniejsze było to że dostaliśmy za darmo powierzchnie jaką potrzebowaliśmy aby się dobrze razem bawić. Nikt nie wytykał nikogo za to że przyjechał z zajebistymi skrzynkami, nikt nie kategoryzował nikogo na wstępie, "pana nie przyjmiemy bo ma Pan gołe dechy". Nigdy nikomu nie odmówiono z tytułu tego że w poprzednich latach już wystawiał swoje skrzynki. Nie! Każdy kto chciał, mógł przyjechac z czym chce. Ja też tak zaczynałem. I tak jest do dzisiaj. Kwestię przyzwoitości poziomu makiet nie będę podnosił, gdyż to nie jest celem mojej wypowiedzi. Chodzi mi o to że, zapomnieliscie o co w tym wszystkim chodzi. Woleliście, i do dzisiaj wolicie drzeć koty o słusznośc roli PZMK i Prezesa Prezesów. Zamiast w tej jednej kwestii - mówie o SH - zamknąć na chwilę jadaczki i podac sobie ręce i dostać to czego chcecie. Nieograniczony dostęp do darmowej zabawy. Ważniejsze stały się dla was wasze ideologie. Każdy pragnął stanąc w roli przywódcy własnej grupy. OK, tylko w czym miałoby przeszkadzać raz w roku pojawic się z dopiskiem w szyldzie - Jan Kowalski Warszawa - PZMK ? serio aż tak was to boli? To teraz zadajcie sobie pytanie o co wam wszystkim tak naprawde chodzi?
Ja rozumiem, że od 2007 roku koszty życia wzrosły i miło jest kiedy ktoś z organizatorów - zwłaszcza jeżeli na tym zarabia - dorzuci coś do wachy. Ale powiedzcie mi tak szczerze... Na ilu imprezach byliście z waszymi makietami, tak aby nikt nikogo nie kategoryzował, nie ograniczał miejsca do wystawy, na których to były dodatki do paliwa, żarcie, czy noclegi ? Gliwice? Gdańsk u Salsy? Warszawa u Artura? Wielu z was którzy tu się krytycznie wypowiadają należą również do ugrupowania Fremo. Czy jadąc setki kilometrów do Niemiec, Czech, Austrii, czy na Węgry dotajecie od nich zwrot kasy za dojazd? Nocleg za darmo? Moze wyzywienie owszem ale chyba jednak nie o szamę wam chodzi. Wiem bo sam jestem członkiem Fremo i wiem jak jest.
Miałem okazję uczestniczyć w imprezie w Lipsku, w Dreźnie, bywałem na wystawach w Holandii w Utrechcie, w Luksemburgu... I faktycznie na tych wystawach była zwracana kasa za dojazd, lub nocleg był organizowany, czy jedzenie dla wystawców. Ale na takie wojaże trzeba sobie "zasłużyć". Chce przez to powiedzieć, że musicie zostać zauważeni, miec co pokazać, a przede wszytskim musi to być "strawne" dla tej danej jednostki organizujacej taką wystawę. A co za tym idzie wielkie molochy makietowe nie będą mieć dużych szans na takie zaproszenie. No i poza tym musicie zapewnic że ciągle będzie się coś działo na tych prezentacjach. Bo tak ale oni na was chca zarobic. To naturalne i logiczne. Więc z ręką na seru, ilu z was spełnia podstawowe warunki?
Podsumowujac. Mysle ze dzisiejszy karykaturalny obraz tej niegdys wspanialej imprezy jest tak naprawde efektem waszych prywatnych animozji, uprzedzeń, checi dojebania komus, pokazania ze sam potrafie lepiej, jednym slowem: modelarstwo i cala zabawe i radosc z tego plynaca spychacie na dlaszy plan. Byle uprzec sie przy swoim... bo sposób na to aby utrzec nosa MTP jest, i to bardzo prosty... no ale...
Wybaczcie mi te gorzkie słowa, ale nie mogłem kolejny rok czytać waszego bełkotu...