• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Makieta domowa Port morski 1:160

OP
OP
odysey

odysey

Znany użytkownik
Reakcje
2.186 1 0
#21
Tym razem coś, bez czego budowa portu nie miała by uzasadnienia, czyli statki a konkretnie trawler rybacki.
Muszę jednak bardziej podkreślić ślady eksploatacji. Ekstremalne środowisko pracy, słona woda i ciągłe narażenie na korozję, oddziaływanie niskich temperatur na konstrukcję podczas rejsów po wodach Arktyki lub Antarktydy. Tu nie można podejść do tematu delikatnie.
Trochę nietypowa sceneria, jakby statek wyrzucony podczas sztormu na brzeg, następne miejsce stacjonowania będzie już przy nabrzeżu rybackim.
20220109_124756.jpg
20220109_124741.jpg
20220109_124744.jpg
 
Reakcje
59 2 0
#22
Chyba bardziej realistycznie by wyglądało jakby był lekko 'wryty' w ten piach - wtedy proste wyjaśnienie, w sztormie, gnany tylnym wiatrem został dosłownie wepchnięty na plaże ...
 
OP
OP
odysey

odysey

Znany użytkownik
Reakcje
2.186 1 0
#23
Chyba bardziej realistycznie by wyglądało jakby był lekko 'wryty' w ten piach - wtedy proste wyjaśnienie, w sztormie, gnany tylnym wiatrem został dosłownie wepchnięty na plaże ...
Pewnie jest tak jak Kolega pisze. Tym bardziej, że takie sytuacje się zdarzają. Manewr wyrzucenia statku na brzeg może być traktowany jako ostateczność w celu ratowania jednostki, gdy istnieje ryzyko zatonięcia i ma to na celu zminimalizowanie strat. Możliwa jest też utrata napędu na skutek awarii lub np. zaplątania się sieci w śrubę napędową.
Oprócz tego są też statki-widmo dryfujące całymi latami bez załogi po oceanach i zdarza się, że taka zaginiona jednostka pojawia się nagle na jakimś brzegu.
Taka diorama statku-widmo na pewno była by bardzo ciekawa i chciałbym kiedyś coś takiego zrobić.
Tym razem jednak plener posłużył mi tylko do zrobienia zdjęcia kolejnemu elementowi potrzebnemu do realizacji mojej makiety portu morskiego.
 
Reakcje
59 2 0
#24
Podziwiam kunszt wykonania tej jednostki pływającej.
I bardzo przepraszam, za nie zawsze tematyczne wtręty.
Mój mózg potrafi wyprodukować niesamowite obrazy i opowiedzieć o nich mogę, niestety na drodze między biurem konstruktorskim (mózg) a grupą wykonawczą (ręce) są bardzo poważne zakłócenia i wszelkie (moje) próby naprawy tego spełzają na niczym. Więc jedyne co mi zostaje to czasami właśnie wtrącić takie swoje 3 grosze ...

I czy jesteś pewien, że zapasową śrubę napędową wożono tak 'luzem' na pokładzie ?
I z pod jakiej bandery to jednostka ?
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.350 18 9
#25
...czy jesteś pewien, że zapasową śrubę napędową wożono tak 'luzem' na pokładzie?
Nie wiem, jak na trawlerach, ale na statkach handlowych (masowce, drobnicowce) takie części zapasowe jak najbardziej ze sobą wożono na pokładzie. W rejonie dziobu zwykle leżała zapasowa kotwica, zaś na rufie - śruba napędowa. Oczywiście te części nie leżały 'luzem'. Były bardzo solidnie przymocowane do pokładu dedykowanymi obejmami i śrubami.

Jako ciekawostkę dodam, że adekwatne części zapasowe znajdowały się również w maszynowni. Ze statków, które odwiedziłem w latach 70 i 80-tych pamiętam komplety tłoka z korbowodem, pierścieni, uszczelek, zapasowych śrub i nakrętek oraz... narzędzi służących do ich wymiany, a wszystko przytwierdzone obejmami do ścian maszynowni.
Sam osobiście miałem okazję obserwować na statku PŻM "Ziemia Lubelska" załogę, która na pełnym Atlantyku musiała wymienić pęknięty i zatarty tłok silnika głównego. Od możliwości dokonania takich napraw często zależało "być albo nie być" załogi i statku.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
579 1 0
#26
odysey napisał(a):
...trawler rybacki...
Czy ten model wykonany jest z jakiegoś plastikowego a może kartonowego zestawu (firma, skala?) czy został zbudowany "od podstaw" ?

t_domagalski napisał(a):
Sam osobiście miałem okazję obserwować na statku PŻM "Ziemia Lubelska" załogę, która na pełnym Atlantyku musiała wymienić pęknięty i zatarty tłok silnika głównego. Od możliwości dokonania takich napraw często zależało "być albo nie być" załogi i statku.
Podobno w takiej extremalnej sytuacji filipińscy marynarze, którzy pływają na statkach wielu bander najpierw ratują/zabezpieczają sprzęt do karaoke.:D
 
OP
OP
odysey

odysey

Znany użytkownik
Reakcje
2.186 1 0
#29
Też go znalazłem ale nadburcia jakieś w nim są jednak inne.
Tak, to jest ten model, tylko trochę zwaloryzowany.
Wymieniłem m.in. maszty, żurawia przymasztowego, schodki, maszt radarowy oraz pozostałe wyposażenie na nadbudówce, łańcuch kotwiczny, relingi. Te oryginalne były zbyt mocno przeskalowane.
Oprócz naniesienia bardziej wyrazistych śladów eksploatacyjnych, dojdzie jeszcze jakieś drobne wyposażenie pokładowe, sieci rybackie, liny, beczki, mocowanie śruby na pokładzie (o której była już mowa), drabinki wejściowe na maszt.
 
OP
OP
odysey

odysey

Znany użytkownik
Reakcje
2.186 1 0
#30
Paleta portowa ma wymiar 1200 x 1600 mm i jest dokładnie dwa razy większa niż paleta euro. Dodatkowo na krańcach krótszego boku, deski wychodzą poza belkę, ma to na celu umożliwienie przeładunku dźwigiem w relacjach statkowych.
Przeładunki towarów drobnicowych wykonywane w ten sposób zostały wyparte wraz z pojawieniem się w transporcie morskim kontenerów, natomiast same palety funkcjonują w portach do dnia dzisiejszego.
Zależy mi, aby wykonać te palety z drewna, uzyskując przy okazji także efekt drewna gdzieniegdzie uszkodzonego, wyszczerbionego.
Przydało by się ich minimum 100 sztuk.
20220125_211646.jpg
20220125_211350.jpg
20220125_211500.jpg
821588393.jpg

Źródło ostatniego zdjęcia: Polskie Linie Oceaniczne.
 
OP
OP
odysey

odysey

Znany użytkownik
Reakcje
2.186 1 0
#36
A jakie lata ma prezentować ten port ?
Bo wydaje mi się, że w zależności od tego jakie to lata, to inaczej będzie wyglądało nabrzeże ...
Rozwijając moją wcześniejszą odpowiedz. Konstrukcja nabrzeża nie zmieniła się przez lata, aż tak znacząco. Jest to typowy układ skrzyniowy, konstrukcja żelbetowa z lat 30 ubiegłego wieku.
nabrzeże.jpg

Na tym etapie zależało mi, aby uzyskać możliwie naturalny efekt powierzchni betonowej oczepu czyli części nadwodnej nabrzeża. Następnie na oczepie zainstalowane zostaną elementy odbojowe, więc nie będę miał już do niego swobodnego dostępu. Poniżej oczepu będzie część podwodna niewidoczna dla obserwatora.
Jak już wspomniałem wcześniej, konstrukcja nabrzeża jest z lat 30/40 ubiegłego wieku, a pracę portu rybackiego mam zamiar przedstawić w latach 70/80, to znaczy, że obiekt jest już trochę wyeksploatowany, powierzchnia betonowa jest miejscami pęknięta lub zapadnięta, ale mimo to utrzymuje pełną zdolność eksploatacyjną.