Witam,
Bardzo ładne modele. Chociaż to nie moja skala (sam zbieram H0), to jednak zawsze miło pooglądać fajne rzeczy. Zwróciłem uwagę zwłaszcza na modele Ty4, jako, że ostatnio się tą serią trochę interesowałem. Ty4-13 ModArt jest przemalowanym oryginalnym modelem Roco, wydaje mi się, że w wersji DR, IV ep. (nr 36011), z usuniętymi odchylaczami dymu. Ponieważ parowóz ma oryginalną niemiecką armaturę, łącznie z małymi reflektorami i prądnicą, umieszczoną na dymnicy koło komina, więc może przedstawiać wersję PKP z wczesnego okresu eksploatacji w Polsce, mniej więcej do końca lat 1950-tych. Tu jest jednak pewna niezgodność w stosunku do wersji PKP: na DR w ramach modernizacji zmieniano mocowanie sprężarki i pompy wodnej, obniżając je o ok. 350 mm. Stąd charakterystyczne, widoczne w modelu, zdawałoby się za wysoko sięgające wnęki po obu stronach dymnicy. Z tego względu na przebudowę na PKP bardziej nadawałby się model wersji DRG z II epoki (nr 36013). W zasadzie do uzyskania wczesnej wersji PKP wystarczyłoby zmienić malowanie i oznaczenia, i ew. zdemontować duże odchylacze dymu (jeśli ktoś chciałby mieć taką wersję, choć przecież nawet do lat 1970-tych jeździły na PKP parowozy tej serii z dużymi blachami). Oczywiście im późniejsze lata, tym więcej wprowadzano zmian w stosunku do pierwotnego wykonania.
Natomiast model UMF przedstawia już wersję późniejszą, z końcowych lat życia tych maszyn. Poza znacznymi różnicami, wynikającymi z różnego okresu eksploatacji, oba modele różnią się tylko budką, która w wersji wojennej miała tylko po jednym oknie z każdej strony. No i model UMF ma oryginalnie, wyżej umieszczoną sprężarkę (pompa została w międzyczasie zastąpiona inżektorem), co odpowiada parowozom eksploatowanym na PKP.
Tak więc porównywać oba modele można porównywać tylko po względem jakości wykonania, ponieważ oba odpowiadają pierwowzorom (poza nieprawidłowym umieszczeniem pompy i sprężarki w modelu ModArt), tyle, że z różnych lat.
Pozdrawiam