Witam serdecznie
Chciałbym zaprezentować kolejną rzecz jaką udało mi się zmaterializować w ostatnich kilku dniach. Upały nie dają żyć, a tym bardziej pracować przy modelach, ponieważ moja pracownia jest na poddaszu, temperatura tam jest porównywalna z tą w piecu do Pizzy.
Więc musiałem zejść do piwnicy. Dzięki Pawłowi Radeckiemu udało mi się pozyskać pięknie wycięte formatki ścian, które posłużyły mi do zmontowania podstawki pod manipulatory Fredi.
Takie podstawki to nic innego jak przykręcane do boku makiety uchwyty na manipulatory. Takie rozwiązanie znane jest szeroko w świecie Fremowców. Ale tak naprawdę, Tomek Florczak znowu sprawił, że tematem postanowiłem się zając osobiście, podglądając jego rozwiązania.
I tak jak to u mnie zazwyczaj bywa, najpierw projekt z wymiarami, a potem wysyłka pliku do realizacji.
Po otrzymaniu ww detali, przystąpiłem do oszlifowania krawędzi i boków. A nastepnie skleiłem wszystko odpowiednio ze sobą.
Po sklejeniu i końcowym oszlifowaniu, wszystko zostało zabezpieczone olejem do drewna.
Teraz wszystko schnie. Później , delikatny szlif i kolejna warstwa.
Uchwyty te zostały wykonane ponieważ, na naszych imprezach, większość manipulatorów, jest odkładana byle gdzie. Potem ich szukamy, albo są odkładane na wystających puszkach LN-Boxach. To rozwiązanie powinno nam na jakiś czas zapewnić porządek z naszymi manipulatorami.
Sposób montażu do makiety, jest przewidziany za pomocą uchwytu modelarskiego.
Chciałbym zaprezentować kolejną rzecz jaką udało mi się zmaterializować w ostatnich kilku dniach. Upały nie dają żyć, a tym bardziej pracować przy modelach, ponieważ moja pracownia jest na poddaszu, temperatura tam jest porównywalna z tą w piecu do Pizzy.
Więc musiałem zejść do piwnicy. Dzięki Pawłowi Radeckiemu udało mi się pozyskać pięknie wycięte formatki ścian, które posłużyły mi do zmontowania podstawki pod manipulatory Fredi.
Takie podstawki to nic innego jak przykręcane do boku makiety uchwyty na manipulatory. Takie rozwiązanie znane jest szeroko w świecie Fremowców. Ale tak naprawdę, Tomek Florczak znowu sprawił, że tematem postanowiłem się zając osobiście, podglądając jego rozwiązania.
I tak jak to u mnie zazwyczaj bywa, najpierw projekt z wymiarami, a potem wysyłka pliku do realizacji.
Po otrzymaniu ww detali, przystąpiłem do oszlifowania krawędzi i boków. A nastepnie skleiłem wszystko odpowiednio ze sobą.
Po sklejeniu i końcowym oszlifowaniu, wszystko zostało zabezpieczone olejem do drewna.
Teraz wszystko schnie. Później , delikatny szlif i kolejna warstwa.
Uchwyty te zostały wykonane ponieważ, na naszych imprezach, większość manipulatorów, jest odkładana byle gdzie. Potem ich szukamy, albo są odkładane na wystających puszkach LN-Boxach. To rozwiązanie powinno nam na jakiś czas zapewnić porządek z naszymi manipulatorami.
Sposób montażu do makiety, jest przewidziany za pomocą uchwytu modelarskiego.
Załączniki
-
57 KB Wyświetleń: 32
- 2
- 1
- 1
- Pokaż wszystkie